Chiny oskarżyły zagraniczne służby wywiadowcze o kradzież metali ziem rzadkich – Bloomberg

Chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego oskarżyło zagraniczne służby wywiadowcze o nielegalny wywóz metali ziem rzadkich z kraju w sposób oszukańczy.
Poinformował o tym Bloomberg.
Nie wymieniając konkretnych krajów, chińska służba specjalna oskarżyła zagraniczne podmioty o organizowanie nielegalnego wywozu surowców, które Pekin uważa za strategiczny atut i które były już wykorzystywane jako narzędzie w negocjacjach dotyczących ceł z USA.
W oświadczeniu resortu podano, że w ostatnich latach zagraniczne służby szpiegowskie i wywiadowcze oraz ich agenci próbowali spiskować z nieuczciwymi osobami w kraju, podżegając ich do kradzieży metali ziem rzadkich za pomocą przesyłek pocztowych.
„To stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Chin” – poinformowały służby specjalne.
Chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego udaremniło również próbę jednej z nieujawnionych z nazwy zagranicznych państw nielegalnego pozyskania pierwiastków ziem rzadkich w celu stworzenia rezerw. Według służb, w proceder zaangażowany był podwykonawca, który fałszywie oznaczał przesyłki jako „nie wyprodukowane w Chinach” i celowo zniekształcał informacje o zawartości i składzie produktów.
Resort opisał także inne metody przemytu, w tym ukrywanie proszków ziem rzadkich w składzie składników do płytek ceramicznych lub maskowanie ich w butelkach po wodzie, oznaczonych jako „części do maszyn”, z przeznaczeniem na eksport.
W oświadczeniu ministerstwo zaapelowało do obywateli Chin o zgłaszanie podejrzanej działalności związanej z zasobami ziem rzadkich.
Chiny wykorzystały swoją dominującą pozycję w produkcji metali ziem rzadkich i magnesów w wojnie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi. Amerykańskie firmy są uzależnione od chińskich surowców przy produkcji szerokiego zakresu towarów, w tym samochodów elektrycznych.
Na przykład firma Ford Motor Co. została zmuszona do ograniczenia produkcji w jednej ze swoich fabryk z powodu zaostrzenia chińskiej kontroli eksportu. Ograniczenia te zaostrzyły napięcia w relacjach z Unią Europejską, która również w dużym stopniu polega na chińskim eksporcie.
Oznaki zmniejszającego się napięcia zwiększyły prawdopodobieństwo podpisania szerszego porozumienia i możliwego spotkania prezydentów Donalda Trumpa i Xi Jinpinga jeszcze w tym roku.
Po krótkiej „wojnie handlowej” Chiny i USA na wiosnę tego roku rozpoczęły negocjacje w sprawie nowej umowy handlowej.
Mimo wstępnych porozumień Pekin w kwietniu wstrzymał eksport szerokiej listy kluczowych minerałów i magnesów, co spowodowało zakłócenia w dostawach surowców dla światowych producentów samochodów, mikroczipów i przemysłu obronnego.
Na początku czerwca prezydent Chin Xi Jinping wyraził zgodę na wznowienie dostaw pierwiastków ziem rzadkich i magnesów do USA. Waszyngton w zamian zgodził się znieść ograniczenia na niektóre technologie, w tym zaawansowane czipy do sztucznej inteligencji.
Nowa umowa handlowa między krajami została podpisana 25 czerwca. Przewiduje m.in. wznowienie dostaw chińskich pierwiastków ziem rzadkich do USA oraz zniesienie amerykańskiego zakazu eksportu zaawansowanych czipów AI do Chin.
Chiny odniosły się również do propozycji prezydenta USA Donalda Trumpa, aby nałożyć cła na towary państw handlujących z rosją, jeśli Kreml nie zakończy wojny w Ukrainie w ciągu 50 dni. Pekin stanowczo sprzeciwił się jakimkolwiek nielegalnym sankcjom.
Przypomnijmy, że UE wezwie Chiny do wyboru między Europą a rosją.
Ukraina natomiast poprosiła Chiny o wstrzymanie spłaty długu z czasów Janukowycza.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zaapelował do Chin, Indii i Brazylii o wywarcie presji na rosję i jej prezydenta, aby uniknąć sankcji wtórnych.
