$ 41.84 € 49.13 zł 11.57
+26° Kijów +30° Warszawa +29° Waszyngton

Konflikt między Tajlandią a Kambodżą może «potencjalnie przerodzić się w wojnę» – Vechaichai

UA NEWS 25 lipca 2025 13:06
Konflikt między Tajlandią a Kambodżą może «potencjalnie przerodzić się w wojnę» – Vechaichai

Pełniący obowiązki lidera Tajlandii, Phumtham Vechaichai, ostrzegł, że zbrojny konflikt z sąsiednią Kambodżą może „potencjalnie przerodzić się w wojnę”. Dziś już drugi dzień z rzędu trwały ostrzały rakietowe i artyleryjskie wzdłuż spornego pogranicza.

Informację podało wydawnictwo Bloomberg.

Phumtham Vechaichai oświadczył dziennikarzom, że starcia nasilają się i zagrażają życiu ludności cywilnej. Jednocześnie Tajlandia dąży do ochrony swojego terytorium i suwerenności.

„Sytuacja ta potencjalnie może przerodzić się w wojnę. Obecnie nadal jest to uważane za zbrojne starcia z użyciem ciężkiej broni” – powiedział.

Rząd Tajlandii poinformował o 14 zabitych, w tym żołnierzu, oraz ponad trzydziestu rannych w najbardziej śmiertelnych starciach od ponad dziesięciu lat.

Według Agence France-Presse, jeden kambodżański cywil zginął, a pięć osób zostało rannych.

Tajskie wojsko oświadczyło, że siły kambodżańskie prowadziły nieprzerwane bombardowania przy użyciu ciężkiej broni, artylerii polowej oraz rakiet.

Władze Tajlandii zareagowały na konflikt, zalecając ludności cywilnej unikanie obszarów objętych walkami. Ministerstwo obrony Kambodży potwierdziło ostrzały i zapewniło, że kontroluje lokalizację dwóch spornych świątyń oraz innego terytorium. Tymczasem w świątyni Preah Vihear 40 pracowników utknęło w pułapce.

Walki rozpoczęły się w sześciu spornych regionach. Mówiono też o nalotach lotnictwa Tajlandii na kambodżańskie bazy wojskowe z użyciem myśliwców F-16 oraz atakach Phnom Penh na cywilne obszary w Tajlandii. Stało się to po wielomiesięcznym napięciu na granicy, które postawiło rządzącą koalicję Tajlandii na krawędzi rozpadu.

Sąsiednie kraje mają napięte stosunki, choć pozostają w ogólnym rozrachunku stabilne po śmiertelnym konflikcie z 2011 roku. Znaczna część obecnego sporu wynika z map sporządzonych na podstawie różnych interpretacji francusko-syamskich traktatów z początku XX wieku.

Długotrwały konflikt wojskowy pogłębiłby liczne problemy gospodarcze obu krajów, w tym groźbę wprowadzenia przez USA surowych ceł. Tajlandia jest uzależniona od eksportu i nie zawarła jeszcze umowy handlowej z administracją Trumpa, w przeciwieństwie do sąsiednich Indonezji, Filipin i Wietnamu.

Chin Nguyen, starszy ekonomista Natixis ds. krajów rozwijających się w Azji, zauważył, że Bangkok może mieć więcej powodów do jak najszybszego zakończenia konfliktu ze względu na ryzyka dla lokalnej gospodarki i kluczowej branży turystycznej.

„Spodziewamy się deeskalacji po agresywnych działaniach. Ryzyka zewnętrzne rosną, a Tajlandia nie może sobie pozwolić na załamanie i tak już słabego sektora turystycznego oraz wolnego wzrostu” – powiedział Nguyen.

Wzrost gospodarczy Kambodży również oczekuje spowolnienia, a jej zależność od USA jest najwyższa wśród krajów ASEAN (38% eksportu nominalnego lub 21% PKB).

Według oficjalnych danych w Tajlandii pracuje ponad pół miliona kambodżańskich pracowników, choć liczba nielegalnych migrantów może sięgać 1,2 miliona osób. Około 2000 kambodżańskich migrantów zgromadziło się już przy przejściu granicznym, by wrócić do domu.

Tajlandia ogłosiła ewakuację ponad 130 tysięcy cywilów z obszarów konfliktu, a Kambodża zamknęła 260 szkół w prowincji Oddar Meanchey, centrum walk.

Te walki wywołały potępienie światowych przywódców, a USA wyraziły poważne zaniepokojenie.

„Stany Zjednoczone wzywają do natychmiastowego zaprzestania działań zbrojnych, ochrony ludności cywilnej i pokojowego rozwiązania konfliktu” – powiedział zastępca rzecznika Departamentu Stanu Tommy Piggott.

Choć Tajlandia wykluczyła dwustronne negocjacje, przedłużający się konflikt stawia nowe wyzwania przed liderką Paetongtarn Chinawatem. Została ona już odsunięta od stanowiska premiera za próbę rozwiązania sporu granicznego, a koalicja kierowana przez Pheu Thai znajduje się na krawędzi rozpadu.

Tajskie grupy nacjonalistyczne, które pierwotnie planowały antyrządowy protest na niedzielę, przełożyły go na 2 sierpnia, a w mediach społecznościowych rośnie popularność wpisów wspierających tajską armię i siły powietrzne.

Przypomnijmy, że od 1 maja 2025 roku Tajlandia wprowadziła dla zagranicznych gości obowiązkowy specjalny formularz cyfrowy, który należy wypełnić przed wylotem na wakacje do kraju.