Konflikt między ministrami spraw zagranicznych Węgier i Polski
Między ministrami spraw zagranicznych Węgier i Polski doszło do ostrego sporu. Szef węgierskiej dyplomacji Péter Szijjártó zażartował z Polski i jej sądownictwa, jednak spotkał się z natychmiastową i zdecydowaną odpowiedzią ze strony ministra spraw zagranicznych Polski, Radosława Sikorskiego.
Szijjártó odniósł się do wypowiedzi Sikorskiego, przytoczonej przez kanał telewizyjny Visegrad 24, w której polski minister stwierdził, że Polska mogłaby zatrzymać samolot rosyjskiego prezydenta władimira putina — jeśli zgodę na to wydałby sąd.
Węgierski minister napisał: „Radosław Sikorski mówi o niezależnym sądzie, który na polecenie Tuska odmówił ekstradycji terrorysty, który wysadził rurociąg Nord Stream 2?”
Na ten komentarz Sikorski odpowiedział, że jest dumny z decyzji polskiego sądu, który uznał, że „sabotaż przeciwko najeźdźcy nie jest przestępstwem”.
Przypomniał także o wcześniejszym incydencie z unieruchomieniem rurociągu „Przyjaźń” (Drużba), który wywołał duże poruszenie w Budapeszcie, i dodał ironicznie: „Mam nadzieję, że wasz dzielny rodak, major Madiar, w końcu zdoła unieruchomić rurociąg, który zasila machinę wojenną Putina, a wy będziecie otrzymywać ropę przez Chorwację”.
Sikorski podkreślił również, że Zachód powinien rozważyć możliwość przechwytywania rosyjskich dronów i rakiet w przestrzeni powietrznej Ukrainy.
Odnosząc się do wypowiedzi Donalda Trumpa o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, minister zaznaczył, że nie uważa tego za zwykłą pomyłkę.