Oświadczenie chińskiego ministra spraw zagranicznych Wang Yi o poparciu dla rządzonej przez vladimira putina rosji jest próbą maksymalnego osłabienia, ale jednocześnie nie pogorszenia, stosunków rosyjsko-chińskich. W rzeczywistości Pekin jest bardzo niezadowolony z destabilizacji sytuacji w Europie przez kreml, a z powodu porażki rosjan w Ukrainie raczej nie odważy się na militarny atak na Tajwan. Andrii Martynov, czołowy badacz Instytutu Historii Ukrainy Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, powiedział to w ekskluzywnym komentarzu dla internetowego wydania UA.News.
Zdaniem eksperta, wypowiedź chińskiego ministra spraw zagranicznych o poparciu Pekinu dla rosji pod przywództwem vladimira putina jest próbą «zachowania twarzy» w stosunkach rosyjsko-chińskich. Analityk przypomniał, że putin pogratulował Xi Jinpingowi wyboru na sekretarza generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin na nową pięcioletnią kadencję, ale do osobistej rozmowy między przywódcami jeszcze nie doszło.
Andrii Martynov nie wyklucza, że Xi Jinping jest niezadowolony z komunikatów gospodarza kremla o prawdopodobieństwie użycia taktycznej broni jądrowej. Ponadto Chiny są przekonane, że rosyjska agresja wobec Ukrainy przeciąga się zbyt długo, a obietnice składane chińskiemu przywódcy przez putina jeszcze na początku lutego nie zostały spełnione.
Ponadto, zauważył analityk, Chiny są niezadowolone z wielu problemów, które rosja stworzyła w Europie. W szczególności inwazja na Ukrainę zablokowała «Wielki Jedwabny Szlak» i Pekin musiał szukać dróg obejścia, aby dostarczyć swoje towary do Europy. Dlatego wypowiedź chińskiego ministra spraw zagranicznych, zdaniem eksperta, jest próbą maksymalnego osłabienia stosunków rosyjsko-chińskich, ale bez ich znaczącego pogorszenia.
Innym powodem niechęci Chin do «objęcia» rosji, jak twierdzi Andrii Martynov, jest fakt, że takie agresywne działania kremla doprowadziły do nałożenia poważnych sankcji gospodarczych. A biorąc pod uwagę zniszczony stan chińskiej gospodarki z powodu pandemii COVID-19, która nigdy się nie skończy, poddawanie się takim «piekielnym» sankcjom jest dziś dla Pekinu bardzo nieopłacalne. Czyli rosja swoimi działaniami pokazała, jak nie należy postępować, a «Chińczycy wyciągnęli wnioski».
Przypomnimy, że minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi powiedział w rozmowie telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych rosji, że Pekin zdecydowanie popiera przywództwo putina w rosji i chce wzmocnić stosunki z moskwą.
W komunikacie wydanym przez stronę chińską po rozmowie, Chiny poparły «status rosji jako głównego gracza na arenie międzynarodowej». W dokumencie wyrażono również chęć pogłębienia interakcji z moskwą na wszystkich szczeblach «dla dobra obu krajów i narodów oraz większej stabilności w chaotycznym świecie».
Prezydent Chin Xi Jinping powiedział później, że jest gotów współpracować z USA, aby znaleźć sposób na połączenie obu stron.
Chiński prezydent zapewne już żałuje współpracy z vladimirem putinem. Na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy dało się zauważyć, jak Xi Jinping próbował zdystansować się od putina z powodu jego nieakceptowalnego zachowania wobec Ukrainy.