Chiny starają się zarezerwować sobie przywództwo w kształtowaniu dwubiegunowego świata i wykorzystują rosję jako surowcową przystawkę. Twierdzenia chińskiego MSZ o przyjaźni z rosją pod przywództwem putina wynikają z faktu, że podczas XX zjazdu partii komunistycznej Xi Jinping ani razu nie wspomniał o rosji. Politolog i szef Centrum Analiz i Strategii Ihor Chalenko powiedział to w ekskluzywnym komentarzu dla portalu UA.News.
Zdaniem eksperta, Chiny mają swoją własną, unikalną politykę zagraniczną. Przypomniał, że z jednej strony minister spraw zagranicznych tego kraju Wang Yi powiedział, że popiera rosję pod przywództwem putina, a z drugiej strony niedawno prezydent Xi Jinping powiedział, że chce również rozwijać stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i obniżyć obecny stopień nieufności między krajami.
Analityk jest przekonany, że takimi sprzecznymi komunikatami Chiny próbują zastrzec sobie przywództwo w budowie prawdziwego dwubiegunowego świata. Jednocześnie ekspert nie widzi podstaw do silnego sojuszu Chin i rosji, gdyż dziś Pekin wykorzystuje rosję jako wyrostka surowcowego i realizatora innych zadań, ale nie jako równorzędnego partnera.
Ihor Chalenko przypomniał, że podczas wystąpienia na forum Valdai Vladimir Putin bardzo negatywnie wypowiadał się o większości światowych przywódców, a jedyną osobą, którą chwalił, był prezydent Chin Xi Jinping. Jednocześnie analityk przypomniał, że podczas XX zjazdu partii komunistycznej Jinping w ogóle nie wspomniał o rosji. Dlatego Pekin postanowił złagodzić ten punkt na poziomie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Przypomnimy, że minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi powiedział w rozmowie telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych rosji, że Pekin zdecydowanie popiera przywództwo putina w rosji i chce wzmocnić stosunki z moskwą.
W komunikacie wydanym przez stronę chińską po rozmowie, Chiny poparły «status rosji jako głównego gracza na arenie międzynarodowej». W dokumencie wyrażono również chęć pogłębienia interakcji z moskwą na wszystkich szczeblach «dla dobra obu krajów i narodów oraz większej stabilności w chaotycznym świecie».
Prezydent Chin Xi Jinping powiedział później, że jest gotów współpracować z USA, aby znaleźć sposób na połączenie obu stron.
Chiński prezydent zapewne już żałuje współpracy z Vladimirem Putinem. Podczas szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy dało się zauważyć, jak Xi Jinping próbował zdystansować się od putina w związku z jego niedopuszczalnym zachowaniem wobec Ukrainy.
Politolog Andrii Martynov uważa, że ta wypowiedź chińskiego ministra spraw zagranicznych jest próbą maksymalnego osłabienia, ale jednocześnie nie pogorszenia stosunków rosyjsko-chińskich. W rzeczywistości Pekin uważa rosję za młodszego partnera i jest bardzo niezadowolony z destabilizacji sytuacji w Europie przez kreml.