$ 41.98 € 44.03 zł 10.45
+3° Kijów +4° Warszawa +2° Waszyngton
Melania Trump po raz drugi została pierwszą damą Stanów Zjednoczonych: czy nienawiść w mediach społecznościowych powróci?

Melania Trump po raz drugi została pierwszą damą Stanów Zjednoczonych: czy nienawiść w mediach społecznościowych powróci?

21 stycznia 2025 13:24

Wczoraj, 20 stycznia 2025 r., Donald Trump oficjalnie został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Wraz z nim na drugą kadencję weszła nowa-stara pierwsza dama Ameryki, żona 47. prezydenta, Melania Trump. Została już wyśmiana przez media społecznościowe za swój ekstrawagancki wygląd: nosiła dość nietypowy kapelusz z szerokim rondem, który stał się przedmiotem żartów i memów.

Jak na razie nie jest to nienawiść, a raczej dość przyjazne kpiny. Warto jednak pamiętać, że podczas pierwszej kadencji swojego męża Melania regularnie doświadczała obelg w mediach społecznościowych. Pierwsza dama nazwała siebie “jedną z najbardziej prześladowanych osób na świecie”.

Dlaczego użytkownicy tak bardzo nie lubili Melanii Trump i czy jest szansa, że ta fala nienawiści znów wzrośnie? UA.News przyjrzało się tej sprawie.

Nieodpowiednie stroje i zły angielski: dlaczego Melania Trump była znienawidzona?

Krótko mówiąc, pierwsza dama Stanów Zjednoczonych w latach 2017-2021 była nielubiana za prawie wszystko. Dosłownie, cokolwiek zrobiła lub powiedziała, natychmiast była krytykowana.

Wszystko zaczęło się jeszcze przed dojściem Trumpa do władzy. Wtedy jego zwycięstwo było całkowitym zaskoczeniem dla wielu w Ameryce (i na całym świecie). Prawie wszyscy socjologowie przewidzieli zwycięstwo Hillary Clinton. I rzeczywiście wygrała, zgodnie z liczbą amerykańskich głosów. Jednak kolegium elektorów ostatecznie wybrało Trumpa, który wtedy i teraz był osobą całkowicie nie do zaakceptowania dla tak zwanego “Deep State”: klasycznych liberalnych elit.

Rozpoczęto więc zakrojoną na szeroką skalę kampanię nienawiści przeciwko szokującemu Republikaninowi. Krytykowano dosłownie wszystko, co wiązało się z nowym prezydentem. Oczywiście w tej sytuacji ucierpiała również jego żona Melania. Na jej celowniku znalazły się media głównego nurtu, blogerzy i po prostu niezadowoleni użytkownicy mediów społecznościowych.

Kobieta jest prawie 25 lat młodsza od swojego męża. Jej narodowość nie jest amerykańska, ale słoweńska. W młodości, jeszcze w czasach Jugosławii, Melania rozpoczęła karierę jako modelka. W szczególności występowała w bikini dla magazynów modowych.



Później wielokrotnie wypominano jej te epizody jako “zdeprawowane”, choć w rzeczywistości Melania nic takiego nie zrobiła: były to po prostu zdjęcia w strojach kąpielowych - być może z pewnym lekkim posmakiem erotyzmu.



Już podczas pierwszej inauguracji Melania została znienawidzona za swoje rzekomo nieszczere zachowanie. Nieustannie uśmiechała się do swojego męża przed kamerą, a gdy tylko wyszedł, natychmiast “zdejmowała” uśmiech i stawała się poważna i ponura.

Pani Trump była również nieustannie krytykowana za swoje stroje. Cała Ameryka regularnie dyskutowała o jej wyglądzie. Co, szczerze mówiąc, czasami było naprawdę niestosowne.

Na przykład w 2018 r. pierwsza dama odwiedziła ośrodek detencyjny dla dzieci imigrantów. Przyszła tam w płaszczu z napisem “Nie obchodzi mnie to, a ciebie?” na plecach. W tym samym czasie jej mąż był aktywnie krytykowany za swoją twardą politykę antyimigracyjną.



Media społecznościowe w ogóle nie zrozumiały tej demonstracji. Aby być uczciwym, rzeczywiście była to wpadka, ale nie tyle samej Melanii, co doradców, konsultantów i służby protokolarnej, która ma zapewnić, że strój pierwszej damy jest odpowiedni.

Pani Trump była również często potępiana za noszenie drogich i szykownych ubrań, które nie zawsze były odpowiednie do danej chwili. Na przykład w 2017 r. prezydent USA był aktywnie krytykowany za swoją politykę zdrowotną. W tym czasie dziesiątki milionów biednych Amerykanów mogło stracić ubezpieczenie i nie mogli w pełni płacić lekarzom. Z drugiej strony Melania Trump przybyła na szczyt G7 w płaszczu Dolce & Gabbana za 51 500 dolarów. Choć trudno oczekiwać czegokolwiek innego od żony dolarowego miliardera, media społecznościowe eksplodowały oburzeniem na rzekomo rażącą demonstrację jej bogactwa w przeciwieństwie do biednych obywateli.



Podobna sytuacja miała miejsce, gdy Trumpowie przybyli do Teksasu po przejściu huraganu Harvey. Melania miała na sobie buty Manolo Blahnik: eleganckie buty na bardzo wysokich obcasach. Użytkownicy kpili, że pierwsza dama była ubrana, delikatnie mówiąc, “nie na pogodę”.



Kobieta była również krytykowana za swoje publiczne wystąpienia. Na przykład w 2016 roku wygłosiła przemówienie na wiecu wyborczym swojego męża. Media społecznościowe zauważyły wiele podobieństw do podobnego przemówienia Michelle Obamy sprzed lat. W niektórych miejscach całe zdania były po prostu powielane. I choć był to ewidentny przypadek leniwych speechwriterów (oczywiście przemówienia dla polityków i ich rodzin są zazwyczaj pisane przez specjalnie przeszkolone osoby), to „faux pas” było na tyle zauważalne i oczywiste, że Melania zebrała sporo krytyki.



Ogólnie rzecz biorąc, każdemu jej przemówieniu towarzyszyła nienawiść. Jak wspomnieliśmy wcześniej, Melania nie jest rdzenną Amerykanką. Jest etniczną Słowianką o niemieckich korzeniach, pochodzącą z byłej Jugosławii, obecnie Słowenii.

Oczywiście Pierwsza Dama bardzo dobrze mówi po angielsku. Ale nigdy nie pozbyła się swojego typowego południowosłowiańskiego, czysto bałkańskiego akcentu. Dlatego jej angielski nie brzmi klasycznie i czasami kaleczy uszy tych, którzy są rodzimymi użytkownikami tego języka od urodzenia. Jednocześnie Melanie jest poliglotką i oprócz angielskiego biegle włada swoim ojczystym słoweńskim, serbskim, chorwackim, niemieckim, francuskim i włoskim. To bardzo dobre słownictwo, a niewiele osób w Ameryce (i na całym świecie) potrafi płynnie mówić w siedmiu językach jednocześnie. Niemniej jednak niektórzy Amerykanie w mediach społecznościowych otwarcie nienawidzili Melanii: twierdzą, że pierwsza dama nie nauczyła się mówić w języku kraju, w którym mieszka.

Wszystko to, a także wiele innych podobnych sytuacji, dławiących postów w mediach społecznościowych, memów i żartów, zdawało się bardzo przeszkadzać Melanii w czasie, gdy była Pierwszą Damą. Posunęła się nawet do stwierdzenia w jednym z wywiadów, że była nękana niemal bardziej niż ktokolwiek inny na świecie.

“Mogłabym powiedzieć, że nikt na świecie nie jest nękany w mediach społecznościowych tak jak ja. Jestem jedną z głównych ofiar - gdybyś tylko mogli zobaczyć, co ludzie o mnie mówią!” - skarżyła się Melania.

Make Melania hate again

I tak Melania po raz drugi została pierwszą damą Stanów Zjednoczonych. Tym razem sytuacja jest nieco inna: na przykład jej mąż ma znacznie większe poparcie społeczne niż w 2016 roku, kiedy po raz pierwszy wygrał wybory. Z drugiej strony, antagoniści polityki Trumpa jeszcze bardziej się zradykalizowali i jeszcze bardziej nienawidzą wszystkiego, co wiąże się z nim i jego rodziną.

20 stycznia w rotundzie Kapitolu odbyła się inauguracja 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Oczywiście Melania była również obecna na tym wyjątkowym wydarzeniu. Jej obecność i zachowanie już stały się powodem do żartów.

W szczególności media społecznościowe zwróciły uwagę na jej ekstrawagancki kapelusz. Kapelusz ma bardzo szerokie rondo i prawie zakrywa jej oczy i włosy, sprawiając, że pierwsza dama wygląda raczej ponuro i zdystansowanie. A duży rozmiar kapelusza uniemożliwił nawet Trumpowi pocałowanie żony, gdy chciał to zrobić. Moment ten został uchwycony przez kamerę i wywołał drwiny wśród użytkowników.



Nawet Ukraińcy przyłączyli się do żartów. Melania Trump została porównana do popularnej ukraińskiej piosenkarki Klavdiyi Petrivny, która również ukrywała twarz za dużymi kapeluszami. W szczególności pierwsza dama jest teraz żartobliwie nazywana “Melanią Trumpivną”. A media społecznościowe są już pełne nowych memów porównujących panią Trump do oficera KGB, lampy podłogowej, a nawet asasynów ze słynnej serii gier komputerowych Assassin's Creed.

Jak dotąd Donaldowi Trumpowi nie udało się wiele zdziałać. W rzeczywistości oficjalnie został prezydentem niecałą dobę temu. W związku z tym pierwsza dama nie zrobiła jeszcze nic w swoim nowym-starym statusie. Nie ma więc jeszcze wielkiej nienawiści, ponieważ nie ma za co nienawidzić: w rzeczywistości nie ma jeszcze żadnych konkretnych działań.

Jednak prawie wszyscy eksperci zgadzają się, że druga kadencja Trumpa będzie znacznie bardziej radykalna niż jego pierwsza. Republikanin jest zdeterminowany, by złamać stare zasady, zmienić świat i zbudować nową Amerykę, tak jak ją widzi. Jego decyzje - zarówno te już podjęte, jak i te dopiero ogłoszone - mają wpływ na wiele osób zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i poza nimi. Tak więc 47. prezydent z pewnością będzie miał wielu wrogów w przyszłości. I łatwo jest założyć, że cała fala krytyki, która zostanie wylana na Trumpa, wpłynie na jego żonę. Wydaje się jednak, że Melanii Trump nie są obce takie rzeczy.

Mykyta Trachuk