Mołdawia nie wpuściła europosła z Czech ze względów bezpieczeństwa narodowego

Mołdawia zakazała wjazdu na swoje terytorium wiceprezesowi czeskiej partii populistycznej Stačilo!, europosłowi Ondrejowi Dostalowi, powołując się na zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego.
Informację tę podała czeska agencja ČTK.
Na portalu społecznościowym X Dostal napisał, że zakazano mu wjazdu do Mołdawii, dokąd zmierzał na konferencję konserwatywną.
„Wszystko zdarza się po raz pierwszy. Można nawet zostać wydalonym z państwa — kandydata do UE, będąc europosłem. Taka oto demokracja w praktyce” — skomentował.
Według Dostala, oprócz niego Mołdawia nie wpuściła również amerykańskiego działacza konserwatywnego Briana Browna oraz przedstawiciela greckiej partii, Nikiego Dimosa Thanasoulasa.
Mimo zakazu, eurodeputowany zapowiedział, że weźmie udział w wydarzeniu zdalnie — korzystając z pomocy biura w parlamencie Rumunii, które udostępnili mu rumuńscy skrajnie prawicowi z partii Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Czech potwierdziło, że władze Mołdawii poinformowały o odmowie wjazdu kilku osobom ze względów bezpieczeństwa, jednak nie podano nazwisk.
Przypomnijmy, że greckie służby zatrzymały byłego lidera Partii Demokratycznej Mołdawii, Vlada Plahotniuca, nazywanego „władcą Mołdawii”.
Mołdawia nie dopuściła do wyborów bloku agenta Kremla, który uciekł do Moskwy.
Prezydentka Mołdawii, Maia Sandu, uważa, że realistyczne jest zakończenie negocjacji o członkostwo w UE pod koniec 2027 roku.
