Niechęć kanclerza Niemiec Olafa Scholza do dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard oraz zwłoka w umożliwieniu innym państwom dostarczenia tych pojazdów ukraińskim siłom zbrojnym wynikają albo z konserwatywnego podejścia szefa niemieckiego rządu, albo z dużych wpływów rosji na niemiecki establishment. Ukraina jednak naciskała na kwestię przekazania czołgów Leopard i tak czy inaczej je otrzyma. Ihor Chalenko, politolog i szef Centrum Analiz i Strategii, powiedział UA.News w ekskluzywnym komentarzu.
Ekspert widzi dwie przyczyny tego dwuznacznego zachowania kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
Pierwszy powód, zdaniem analityka, wynika z próby realizowania przez Scholza ścieżki konserwatywnej i jego obawy przed udzieleniem Kijowowi wsparcia na dużą skalę w postaci broni, w tym czołgów Leopard 2, o które Ukraina prosiła zachodnich partnerów od początku inwazji na dużą skalę. Ekspert zauważa, że w ten sposób Scholz cały czas balansuje i pedałuje tezę, że Niemcy udzielają tak dużej pomocy, że nie przekracza ona «czerwonych linii».
Zdaniem analityka potwierdza to również fakt, że kanclerz Niemiec ciągle znajduje jakieś wymówki. Przypomniał, że Olaf Scholz prowadził wcześniej kampanię na rzecz przekazania niemieckich czołgów nie tylko przez Niemcy, ale przez koalicję państw. Według niego, Polska odpowiedziała na taką propozycję samodzielną decyzją o dostarczeniu Ukrainie czołgów Leopard, a także utworzeniem własnej koalicji.
Drugi możliwy powód dziwnego zachowania niemieckiego premiera Ihor Chalenko przypisał zbliżającemu się ósmemu spotkaniu w formacie Ramstein, na którym Ukraina planuje otrzymać od sojuszników bezprecedensową ilość broni.
Jednocześnie ekspert jest przekonany, że niezależnie od rozwoju wydarzeń w przyszłości, Ukraina naciskała na kwestię czołgów Leopard i dostanie je w ten czy inny sposób. Jego zdaniem świadczy o tym ogromna liczba państw, które obecnie zapowiadają przekazanie do naszego kraju ciężkich pojazdów pancernych.
Analityk przypomniał, że każdy sojusznik Ukrainy i członek NATO może swobodnie dysponować swoją bronią. Warszawa musi jednak jeszcze uzyskać zgodę Niemiec na transfer czołgów Leopard, jeśli chce nadal być «motorem» zaopatrywania Sił Zbrojnych Ukrainy w broń nie tylko defensywną, ale i ofensywną.
Ihor Chalenko nie wyklucza, że rezonans wokół przekazania czołgów może mieć związek z mianowaniem Valeriya Gerasimova na oficjalnego szefa tzw. specjalnej operacji wojskowej.