Holenderscy żołnierze zarejestrowali podejrzane drony podczas ćwiczeń w Polsce
Holenderscy żołnierze podczas ćwiczeń NATO Falcon Autumn w Polsce natknęli się na podejrzane drony. Ministerstwo Obrony Holandii potwierdziło ten incydent.
Przedstawiciel resortu zaznaczył, że oprócz dronów żołnierze doświadczyli także zakłóceń w łączności.
W momencie pojawienia się bezzałogowców wojska nie dysponowały systemami ochrony przed dronami, które zostały dostarczone z Holandii dopiero po incydencie.
Generał brygady Frank Grandia podkreślił: „Bezpośredniego zagrożenia nie było. Znajdujemy się dość daleko od granicy rosyjskiej. Od razu to zrozumieliśmy i natychmiast dostosowaliśmy się”.
Brygada aeromobilna przebywała w Polsce kilka tygodni na dużych ćwiczeniach powietrznych, w których biorą udział Polska, USA i inne kraje NATO. Drony pojawiły się podczas rozbijania obozu na lotnisku.
Kto stał za bezzałogowcami i zakłóceniami łączności, na razie nie wiadomo. „Wiemy, że są strony niezwykle zainteresowane tym, co robimy, i obserwują ćwiczenia” — dodał Grandia. Ćwiczenia zostały zmodyfikowane, ale nie odwołane, a drony ostatecznie odleciały.
Podejrzane drony zarejestrowano również w Danii, Norwegii i Niemczech, gdzie kilka lotnisk zostało tymczasowo zamkniętych. Estonia doświadczyła naruszenia przestrzeni powietrznej przez trzy rosyjskie myśliwce, jednak Ministerstwo Obrony rosji oświadczyło, że granice państwowe nie zostały naruszone.
Przypomnijmy, że Polska zatwierdziła pomysł pomocy Ukrainie w zestrzeliwaniu rosyjskich rakiet i dronów nad swoim terytorium. Ostateczna decyzja należy jednak do Sojuszu.
Polska również ujawniła rosyjską fałszywą kampanię o „ataku Ukrainy” oraz zablokowała dostawy stali dla rosyjskiego przemysłu obronnego.