Orbán wyjaśnił, dlaczego nie podpisał wspólnego oświadczenia UE na rzecz wsparcia Ukrainy

Premier Węgier Viktor Orbán wyjaśnił, dlaczego nie podpisał wspólnego oświadczenia liderów Unii Europejskiej na rzecz wsparcia Ukrainy przed spotkaniem prezydenta USA Donalda Trumpa z putinem.
Napisał o tym na platformie społecznościowej X.
„Zaledwie na cztery dni przed historycznym spotkaniem prezydenta Trumpa z przywódcą putinem Rada Europejska postanowiła opublikować oświadczenie w imieniu wszystkich szefów państw i rządów UE. Zanim liberalno-mainstreamowy chór zacznie kolejne wykonanie swojej ulubionej melodii „Marionetka putina”, postanowiłem wyjaśnić, dlaczego nie mogłem poprzeć tego oświadczenia w imieniu Węgier” — oświadczył Orbán.
W oświadczeniu próbowano „ustalić warunki spotkania, na które nie zaproszono liderów UE”, dodał.
Po drugie, jak powiedział, fakt, że UE pozostaje na uboczu, jest już dość smutny. „Jedyne, co może pogorszyć sytuację, to jeśli zaczniemy wydawać polecenia z ław rezerwowych” — zaznaczył Orbán.
Według niego, jedynym rozsądnym krokiem dla liderów UE jest zainicjowanie szczytu UE–rosja na wzór spotkania USA–rosja.
Liderzy UE wystąpili z poparciem dla Ukrainy przed szczytem Donalda Trumpa z putinem. Jedynie premier Węgier Viktor Orbán nie dołączył do wspólnego oświadczenia.
Przypomnijmy, że Trump podczas rozmów z putinem zamierza działać z pozycji siły.
Ponadto Trump jest rozczarowany „przyjaznymi” rozmowami z putinem.
Instytut Badań Wojny ostrzega, że rosja planuje wykorzystać nadchodzące spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z putinem, aby pogłębić rozbieżności między USA a Europą, a nie do prowadzenia konstruktywnych negocjacji pokojowych.
14 sierpnia w Anchorage na Alasce spodziewane są masowe protesty przeciwko spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z dyktatorem wladimirem putinem.
