Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan uwolnił ukraińskich obrońców «Azowstalu» nie po to, by zwiększyć swoją wiarygodność w przededniu szczytu NATO w Wilnie. Prawdziwym celem jest «zwiększenie kosztów» pomocy rosjanom w obejściu sankcji. Taras Zagorodnyy, partner zarządzający Narodowej Grupy Antykryzysowej, powiedział o tym w ekskluzywnym komentarzu dla UA.News. "Erdogan domagał się zniesienia embarga na europejskie dostawy broni do Turcji, ale mu się to nie udało. Teraz wywiera presję na Szwecję w kwestii kurdyjskiej. Przypomnę, że Ankara od wielu lat prowadzi zaciekłą walkę z Kurdami, którzy stanowią jedną trzecią ludności Turcji. Szwecja zezwoliła na migrację Kurdów na swoje terytorium, w szwedzkim parlamencie zasiada nawet kilku kurdyjskich posłów, a Erdogan stara się wyeliminować wszelkie źródła kurdyjskiego oporu wobec Turcji na świecie. Zasadniczo jest to więc wewnętrzna kwestia polityczna. Dziś Erdogan nie używa tematu członkostwa Ukrainy w NATO. Jest przekonany, że nikt nie przyjmie Ukrainy do Sojuszu, dopóki siły zbrojne nie wyzwolą terytoriów do granic z 1991 roku" "rosja traci kontrolę nad Zakaukaziem. Azerbejdżan, z pomocą Turcji, «wypchnął» rosjan z Górskiego Karabachu. Azerbejdżan i Turcja podpisały już umowę o sojuszniczych stosunkach między swoimi armiami. Dlatego Erdogan, we współpracy z kremlem, «podnosi cenę" zgodnie z zasadą: «Jeśli chcesz dalszej pomocy w obejściu sankcji, zapłać dwu- lub trzykrotnie wyższą cenę». Działają tu czysto ekonomiczne kalkulacje"
Ekspert nie wierzy, że zezwalając na powrót ukraińskich żołnierzy «Azowu», Recep Erdogan próbuje zwiększyć swoją wiarygodność w przededniu szczytu NATO. Według analityka, turecki przywódca «dostał wszystko, czego chciał od Sojuszu», a jedynym głównym sporem jest członkostwo Szwecji w Sojuszu.
Jeśli chodzi o rosję, Taras Zagorodnyy jest przekonany, że moskwa nie ma innego wyjścia, jak tylko tolerować «zdradę» Erdogana w postaci uwolnienia ukraińskich żołnierzy.
Powrót dowódców obrony Azowstalu” z Turcji do Ukrainy
W dniu 8 lipca 2023 r. do Ukrainy niespodziewanie powróciło z Turcji pięciu dowódców obrońców Mariupola i «Azowstalu»: dowódca pułku Gwardii Narodowej «Azow» Denys Prokopenko («Redis»), jego zastępca Svyatoslav Palamar, p.o. dowódcy 36 Brygady Piechoty Morskiej Serhii Volynskyy (Volyna), pełniący obowiązki dowódcy 36 Oddzielnej Brygady Piechoty Morskiej, Oleh Khomenko, starszy oficer «Azowa», i Denys Shleha, dowódca 12 Brygady Gwardii Narodowej Ukrainy.
Po uwolnieniu z rosyjskiej niewoli 21 września 2022 r. dowódcy zostali przewiezieni do Turcji na mocy porozumienia i mieli tam pozostać do końca wojny rosyjsko-ukraińskiej pod osobistą ochroną prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
Turcja nie postawiła żadnych warunków, aby Kijów zwrócił Ukrainie dowódców obrony Mariupola.
kreml zareagował emocjonalnie na powrót ukraińskich żołnierzy i oskarżył Ankarę o zdradę. moskwa już zdegradowała Turcję z kategorii krajów neutralnych do nieprzyjaznych.
Stany Zjednoczone zaprzeczyły jakiemukolwiek zaangażowaniu w powrót obrońców «Azowstalu» do Ukrainy.
Po powrocie do Ukrainy żołnierze ogłosili zamiar powrotu na front.
W ekskluzywnym komentarzu dla UA.News międzynarodowy ekspert Yaroslav Voitko zauważył, że powrót pięciu dowódców obrońców Mariupola i „Azowstalu” do Ukrainy jest związany ze wzmocnieniem pozycji politycznej prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, a także pragnieniem tureckiego przywódcy, aby zwiększyć swój autorytet na szczycie NATO w Wilnie.
Volodymyr Denysiuk, ekspert grupy analitycznej Geostrategy, uważa, że Erdogan wypuścił bojowników, aby zademonstrować światu słabość rosji i reżimu putina.
