Polska oburzyła się reakcją Orbána na atak rosyjskich dronów

Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski nazwał nieautentycznym oświadczenie premiera Węgier Viktora Orbána, który formalnie potępił wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski.
Orbán formalnie wyraził solidarność z Polską z powodu rosyjskich dronów w przestrzeni powietrznej kraju, a następnie stwierdził, że ten incydent potwierdza „słuszność” węgierskiej polityki w kwestiach wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Kilka godzin wcześniej komentarz wydał szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

„Nie, Viktorie. Ten incydent pokazuje, że powinieneś „zejść z płotu” i potępić rosyjską agresję. Prosimy Cię o odblokowanie funduszy UE na obronę, zatwierdzenie surowszych sankcji wobec agresora oraz zniesienie weta na rozpoczęcie negocjacji Ukrainy o członkostwo w UE” – napisał.
Przypomnijmy, że polskie MSZ wezwie tymczasowego pełnomocnika ds. rosji po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wręczona mu zostanie nota protestacyjna.
Premier Polski Donald Tusk poinformował, że w nocy 10 września rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną – było ich 19, z czego tylko 4 zostały zestrzelone przez polskie systemy przeciwlotnicze.
W nocy z wtorku na środę, 10 września, rosyjskie drony uderzeniowe naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Aby odeprzeć zagrożenie, kraj użył lotnictwa.
Prezydent Polski Karol Nawrocki odniósł się do nocnego ataku rosyjskich „Szachedów”. Głowa państwa zadeklarowała, że pozostaje w stałym kontakcie z ministrem obrony i dowództwem wojskowym w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej.
Premier Polski Donald Tusk potwierdził, że nocą 10 września eosja przeprowadziła atak dronami na jego kraj. Uważa to za poważną prowokację.
Premier Czech Petr Fiala oświadczył, że masowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony to celowa prowokacja mająca na celu sprawdzenie zdolności obronnych krajów NATO.
