Rankiem 7 października bojownicy islamistycznego ruchu Hamas ogłosili nową operację przeciwko Izraelowi, zwaną Potopem Al-Aksa. Przełamali oni obronę jednej z najpotężniejszych armii świata za pomocą paralotni, wody na lekkich łodziach i lądu na motorowerach. W momencie publikacji, co najmniej 100 Izraelczyków zginęło, a 900 zostało rannych, a 161 Palestyńczyków zginęło, a 931 zostało rannych podczas operacji odwetowej w Strefie Gazy.
UA.News zbadało, w jaki sposób palestyńskim bojownikom udało się obejść system bezpieczeństwa.
Sytuacja
Według doniesień, Palestyńczykom udało się zdobyć kilka osiedli w południowym Izraelu. Poinformowano, że walki toczyły się w 7 miejscach w Izraelu: Kfar Aza, Sderot, Sufa, Nahal Oz, Kibbutz Magen, Kibbutz Be'eri. Nieoficjalna mapa inwazji z 7 października 2023 r. wygląda następująco.
Izraelska armia podobno straciła kontrolę nad jedną ze swoich baz na granicy ze Strefą Gazy, przejściem granicznym Erez. Hamas nie tylko otrzymał najnowocześniejszy sprzęt wojskowy, ale także zaczął przenosić go do Strefy Gazy.
Przejście graniczne Erez
Od momentu powstania Izrael żyje w stanie wojny, więc nieustannie przygotowuje się do ataku. Przejście graniczne Erez, obsługiwane przez IDF, zawsze było uważane za przejście z jednymi z najbardziej rygorystycznych środków bezpieczeństwa. Czasami jest to jedyna droga lądowa, którą Gazańczycy mogą połączyć się ze światem zewnętrznym, łącząc Kibuc Erez z palestyńskim miastem Beit Hanoun.
Kiedy rząd Izraela decyduje się pozostawić Strefę Gazy w izolacji, korytarz ten zostaje zamknięty, a wszelkie stosunki handlowe ustają.
Tylko Palestyńczycy mieszkający pod jurysdykcją Autonomii Palestyńskiej, obywatele Egiptu i pracownicy międzynarodowej pomocy mogą korzystać z przejścia Erez. W przeciwnym razie przejście jest zarezerwowane dla potrzeb humanitarnych, czasami dla studentów i sportowców.
Specjalne warunki stworzono dla handlowców. Przed przyjęciem głównie produktów rolnych od Palestyńczyków, wszyscy handlowcy i ich rodziny, wszyscy pracownicy ich firm, a zwłaszcza kierowcy ciężarówek, są sprawdzani przez izraelskie służby specjalne. Posiadanie jakiegokolwiek krewnego, który był zaangażowany w ataki na Izrael, automatycznie pozbawia rolnika możliwości sprzedaży swoich towarów poza Strefą Gazy.
Izraelczycy nie ufali Palestyńczykom. Dlatego, aby uniknąć wysadzania pojazdów, rolnicy ładowali swoje towary z ciężarówek na samochody izraelskich nabywców w specjalnym przedziale na punkcie kontrolnym Erez. Żadna ciężarówka ze Strefy Gazy nie mogła wjechać na terytorium Izraela. Podczas przeładunku pracownicy punktu kontrolnego znajdowali się w specjalnych przedziałach wykonanych z grubego betonu. Można przypuszczać, że kierowca i ładowacze znajdowali się w tym momencie na celowniku snajperów.
Istnieje odrębna procedura dostarczania paliwa do sektora. Paliwo może być transportowane tylko przez Arabów w ich własnych cysternach. Na punkcie kontrolnym, pod nadzorem izraelskiego wojska, paliwo, które zostało tu dostarczone, jest najpierw spuszczane do zbiorników, a następnie tankowane do palestyńskich cystern.
Wszystko to odbywa się pod stałą kontrolą wojska i pod celownikiem autonomicznych karabinów maszynowych. Są one zamontowane na wieżach rozmieszczonych wzdłuż obwodu punktu kontrolnego Erez, a także wzdłuż sześciometrowego muru oddzielającego lokalne kibuce od Strefy Gazy.
Sądząc po zdjęciach pochodzących od bojowników Hamasu, wieże te zostały zajęte przez napastników.
Kibuce
Zaledwie kilka kilometrów od Strefy Gazy znajdują się żydowskie osady, które są strzeżone przez IDF wzdłuż obwodu. Mieszkańcy bardzo wspierają wojsko, ale są też bardzo zdyscyplinowani, ponieważ od dzieciństwa wiedzą, że jeśli nie będą postępować zgodnie z instrukcjami wojska, mogą zginąć. Prawie każdy tutejszy dom ma albo pokój ze wzmocnioną ochroną, albo schron przeciwbombowy pod domem.
Wojskowa stacja patrolowa jest również bardzo dobrze chroniona.
Według doniesień z Izraela, bojownikom udało się przejąć co najmniej dwa kibuce, Magen i Be'eri. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające Palestyńczyków szturmujących wejście do jednego z osiedli w Otaefa. Los mieszkańców tego osiedla jest nieznany.
Inny film pokazuje swobodny przepływ Palestyńczyków w jednym z osiedli.
Wieczorem 7 października potwierdzono, że szef straży pożarnej i ratownictwa w Kiryat Gat, 60-letni kapitan Shalom Tsaban i 34-letni starszy strażak Yevgeny Galsky, zginęli na południu.
Irański ślad
Izraelski rząd i dowództwo muszą wyciągnąć wnioski na temat tego, w jaki sposób bojownikom Hamasu udało się pokonać system bezpieczeństwa. Eksperci zauważają, że oceniając to, należy zrozumieć, że Izrael ma do czynienia nie tylko z samym Hamasem, którego dostawy towarów podwójnego zastosowania zostały odcięte na dziesięciolecia. Mówimy o ich sojusznikach, takich jak Islamski Dżihad w Palestynie i libańska organizacja islamistyczna Hezbollah.
«Są to sojusznicy lub pełnomocnicy Iranu. Iran uzbraja i sponsoruje te grupy. Iran również je szkoli. Wojna toczy się z Iranem, a nie z «bezdomnymi». Mówienie, że wojna toczy się tylko z niektórymi Hamasami (lub innymi grupami) jest podobne do mówienia, że Ukraina walczy tylko z LDPR od 2014 roku», - napisał w swoim komentarzu oficer Sił Obronnych Izraela i analityk wojskowy Yigal Levin.
Zauważa on, że potencjał militarny Iranu jest ogromny, jest to potężny i poważny wróg, który pod wieloma względami przewyższa IDF. Na przykład pod względem wielkości sił zbrojnych, obecności wszelkiego rodzaju grup i milicji, pod względem zasobów i populacji oraz pod względem potencjału rakietowego. Bojownicy są uzbrojeni między innymi w irańskie drony i pociski rakietowe.
«Izrael od dziesięcioleci prowadzi ograniczoną wojnę z Iranem. Celem Teheranu jest zniszczenie Izraela. Teraz widzimy eskalację tej wojny», - powiedział.
Analityk Bliskiego Wschodu Avi Issacharoff powiedział The Times of Israel, że bezprecedensowy atak na Izrael nie miał na celu przekształcenia się w atak na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 roku.
«Myślę, że chcieli porwać kilka osób, negocjować za nich, a nie grozić im eliminacją - ich końcem. Wszyscy wiedzą, że Gaza zapłaci bardzo wysoką cenę», - powiedział Issacharoff.
Uważa on również, że to koniec jakichkolwiek negocjacji z rządem w Strefie Gazy. Są one po prostu nieistotne.
Zapytany, czy uważa, że północna granica Izraela stanie się kolejnym frontem w obecnej wojnie, powiedział, że nie jest jeszcze jasne, czy Hezbollah planuje skoordynowany atak.
«To jest 11 września i jeśli nie przerodzi się to w poważną operację naziemną, będzie to koniec politycznego życia tego rządu», - powiedział analityk.
Wieczorem 7 października izraelska Rada Bezpieczeństwa jednogłośnie zatwierdziła operację lądową w Strefie Gazy.
Iryna Kovalchuk, dla UA.News