Wysłannik putina przyleciał do Waszyngtonu, by straszyć Amerykanów wysokimi cenami paliwa
Specjalny przedstawiciel Kremla, Kiriłł Dmitrijew, który przybył do Stanów Zjednoczonych, oświadczył, że najnowsze amerykańskie sankcje nie wpłyną na rosję, lecz doprowadzą do wzrostu cen paliw dla obywateli USA.
O swojej opinii rosyjski wysłannik poinformował w rozmowie z propagandowymi mediami państwowymi.
„Nie będą one miały absolutnie żadnego wpływu na gospodarkę rosji — po prostu spowodują wzrost cen na stacjach benzynowych w USA” – stwierdził.
Według Dmitrijewa, przyczyną jest to, że ceny na rynkach ropy już wzrosły i będą nadal rosły.
„Dlatego stanowisko Bidena, błędne narracje Bidena, które próbuje narzucać administracji Trumpa, widzieliśmy już wcześniej – nigdy nie działały” – podkreślił specjalny przedstawiciel federacji rosyjskiej.
Kwestia cen paliwa jest szczególnie wrażliwa dla Trumpa, ponieważ obecnie benzyna na amerykańskich stacjach kosztuje około 3 dolary za galon. W trakcie swojej kampanii wyborczej obiecywał, że w ciągu roku ceny spadną poniżej 2 dolarów za galon.
Przypomnijmy, że sankcje USA wobec koncernów naftowych Łukoil i Rosnieft uderzą w rosyjską gospodarkę i mogą doprowadzić do ograniczenia eksportu ropy.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa rosji Dmitrij Miedwiediew ostro zareagował na nowy pakiet sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone na jego kraj.
Prezydent USA Donald Trump wyraził nadzieję, że sankcje wobec rosji nie będą obowiązywać długo. Wojna w Ukrainie zostanie uregulowana.