Decyzje szczytu NATO w Wilnie były przewidywalne - Sojusz nie jest gotowy zaprosić Ukrainy do swoich szeregów, ponieważ wymagałoby to od jego krajów przystąpienia do wojny z rosją. Jednocześnie deklaracje bez jasnej perspektywy członkostwa w NATO mogą doprowadzić do stworzenia nowego sojuszu wojskowego i politycznego w Europie Wschodniej. Stwierdził to politolog Viktor Kaspruk w ekskluzywnym komentarzu dla internetowego serwisu medialnego UA.News.
Ekspert zauważył, że takie wyniki szczytu w Wilnie były do przewidzenia, ponieważ USA i kraje NATO celowo tworzą iluzję, że rosja może wygrać obecną wojnę. Biorąc pod uwagę ten fakt, jeśli Ukraina dołączyłaby teraz do NATO, sojusz musiałby przystąpić do wojny, a to jest bardzo nieopłacalne dla kolektywnego Zachodu.
Analityk jest przekonany, że dziś rosja jest faktycznie rozgrywana, ale kosztem Ukrainy.
Według politologa, obietnica złożona na szczycie w Wilnie o przyjęciu Ukrainy do NATO natychmiast po zakończeniu wojny jest «obietnicą dalszej obietnicy». Viktor Kaspruk jest przekonany, że «choć nie mówi się o tym publicznie, obietnica ta jest w rzeczywistości Memorandum Budapeszteńskim z piękniejszymi i bardziej realistycznymi obietnicami».
Analityk nie mógł jednoznacznie przewidzieć rozwoju współpracy Ukrainy z Sojuszem w przyszłości, ale przypomniał, że «Joe Biden jest w polityce od ponad 50 lat i nie podejmuje szybkich decyzji, a każda decyzja jest głęboko przemyślana».
Jednocześnie Viktor Kaspruk zauważył, że Ukraina nie jest sama, ma swoich zwolenników i sojuszników, co jest dużym plusem.
Wileński szczyt NATO i nowe obietnice dla Ukrainy
W dniach 11-12 lipca w Wilnie odbył się regularny szczyt Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO).
Uczestnicy spotkania odmówili natychmiastowego zaproszenia Ukrainy do członkostwa w NATO, ponieważ zaangażowałoby to organizację w wojnę z rosją. Jednocześnie uczestnicy anulowali Plan Działań na rzecz Członkostwa Ukrainy i obiecali natychmiastowe przyjęcie naszego kraju do Sojuszu po zakończeniu wojny.
Ponadto zachodni sojusznicy zgodzili się na utworzenie Rady NATO-Ukraina w celu zbliżenia Ukrainy do Sojuszu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że aby dołączyć do Sojuszu, Ukraina musi w końcu przezwyciężyć korupcję, przeprowadzić inne reformy i pokonać rosję. Dodał, że Ukraina jest teraz bliżej NATO niż kiedykolwiek wcześniej w swojej historii.
Premier Estonii Kaja Kallas powiedziała, że wszyscy sojusznicy NATO chcą być zaangażowani i ułatwić przystąpienie Ukrainy do Sojuszu, ale będzie to możliwe dopiero po zakończeniu wojny.
Prezydent Finlandii nazwał decyzję NATO w sprawie Ukrainy maksymalną, jaką partnerzy mogli osiągnąć.
Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis uważa, że obietnice NATO dotyczące członkostwa Ukrainy zawarte w decyzji szczytu w Wilnie powinny zadziałać, choć są krytykowane za podobieństwo do decyzji z Bukaresztu z 2008 roku.
Polska uważa decyzje podjęte na szczycie NATO w sprawie Ukrainy za niewystarczające. Ma jednak nadzieję, że Ukraińcy będą mogli przystąpić do sojuszu w ciągu kilku lat.
Jednocześnie Stany Zjednoczone oświadczyły, że rosja nie będzie w stanie zapobiec członkostwu Ukrainy w NATO.
Prezydent Volodymyr Zelenskyy początkowo zareagował emocjonalnie na niezdecydowanie partnerów w sprawie członkostwa w NATO. Jednak pod koniec szczytu zauważył, że zaproszenie Ukrainy do NATO było bardzo ważnym momentem, porównywalnym z momentem kandydowania naszego kraju do Unii Europejskiej.