USA zmieniły zdanie w sprawie dostaw rakiet dalekiego zasięgu dla Ukrainy

Stany Zjednoczone nie planują dostarczać Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu i sprzeciwiają się również atakom na Moskwę.
Oświadczył o tym prezydent USA Donald Trump podczas rozmowy z dziennikarzami.
Według niego, wyznaczony rosji termin 50 dni na osiągnięcie porozumienia w sprawie wojny w Ukrainie nie jest „zbyt długi”, jednak jeśli rosja i Ukraina nie zdołają dojść do porozumienia w tym czasie, „będzie bardzo źle” – co oznacza, że Trump spełni swoje groźby wobec rosji.
Trump podkreślił również, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie powinien przeprowadzać ataków na Moskwę.
„Nie jestem po niczyjej stronie, chcę powstrzymać zabijanie” – zaznaczył prezydent USA.
Wcześniej media informowały, że Donald Trump rozważa możliwość przekazania Ukrainie skrzydlatych pocisków lotniczych JASSM, a nawet potężnych rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk.
Wcześniej Financial Times opublikował artykuł, w którym dwaj dobrze poinformowani rozmówcy twierdzili, że podczas rozmowy telefonicznej 4 lipca Trump zapytał Zełenskiego, czy Ukraina byłaby w stanie uderzyć w cele wojskowe w głębi rosji, jeśli otrzyma odpowiednią broń.
Biały Dom przyznał, że prezydent Donald Trump rzeczywiście rozmawiał z Zełenskim o uderzeniach na Moskwę, jednak nie zachęcał do ich przeprowadzenia.
