USA, Korea Południowa i Japonia rozpoczęły wspólne ćwiczenia wojskowe, a Korea Północna grozi odpowiedzią

W poniedziałek, 15 września, Stany Zjednoczone, Korea Południowa i Japonia rozpoczęły pierwsze wspólne wieloaspektowe ćwiczenia wojskowe od czasu objęcia władzy przez Donalda Trumpa i Lee Jae-myunga. Korea Północna uznaje je za trening wojenny.
Poinformował o tym Bloomberg.
Pięciodniowe manewry o nazwie Freedom Edge odbędą się na wodach międzynarodowych w pobliżu południowokoreańskiej wyspy turystycznej Czedżu (Jeju). W ćwiczeniach wezmą udział siły morskie, powietrzne oraz cybernetyczne trzech państw.
Połączony Komitet Szefów Sztabów Korei Południowej poinformował, że manewry mają charakter planowy i są ukierunkowane na poprawę współpracy trójstronnej w odpowiedzi na zagrożenie nuklearne i rakietowe ze strony Korei Północnej.
Jednocześnie Korea Północna oświadczyła, że jej wojsko odpowie na ćwiczenia sojuszników „bardzo stanowczym i wzmocnionym przeciwdziałaniem”, jeśli „pokaz siły” będzie kontynuowany. Kraj ten od dawna wyraża oburzenie, uznając wspólne manewry za próbę generalną przed wojną.
W osobnym oświadczeniu siostra Kim Dzong Una – Kim Jo Dzong – stwierdziła, że „nierozsądna demonstracja siły” ze strony USA, Japonii i Korei Południowej wobec KRLD nieuchronnie przyniesie „złe konsekwencje” dla sojuszników.
Warto przypomnieć, że w czerwcu Korea Południowa, USA i Japonia przeprowadziły wspólne ćwiczenia lotnicze, a następnie w sierpniu Waszyngton i Seul zorganizowały swoje coroczne, wielkoskalowe manewry wojskowe.
Korea Południowa zamierza przywrócić działanie „Kompleksowego porozumienia wojskowego”, które zostało podpisane z Koreą Północną w 2018 roku w celu powstrzymania eskalacji militarnej na granicy.
Tymczasem ministrowie obrony Japonii, Gen Nakatani, i Korei Południowej, Ahn Gyu-back, podczas spotkania w Seulu uzgodnili zacieśnienie współpracy w zakresie bezpieczeństwa oraz nowoczesnych technologii, w tym sztucznej inteligencji, dronów i przestrzeni kosmicznej.
