Seria wybuchów na nitkach gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 to zaplanowany sabotaż mający na celu dalszą destabilizację sektora energetycznego w Europie i na świecie. Najbardziej prawdopodobnym sprawcą incydentu jest Federacja Rosyjska. Maksym Dzhyhun, ekspert centrum analitycznego Inpolit, powiedział to w ekskluzywnym komentarzu dla portalu UA.News.
Zdaniem analityka, eksplozje rurociągów nie miały charakteru spowodowanego przez człowieka, ale zostały celowo zorganizowane i są specjalną operacją szczebla państwowego, biorąc pod uwagę złożoność rur i specyfikę betonowych konstrukcji rurociągów. Ekspert nazwał to co się stało absolutnie celowym sabotażem, ponieważ wybuchy o takiej mocy wymagają ogromnych ilości materiałów wybuchowych lub zaawansowanych technologicznie dronów.
Maksym Dzyhun nie potrafił jednoznacznie wskazać organizatorów tego zdarzenia, ale jest przekonany, że sabotaż został zorganizowany w celu destabilizacji sytuacji w sektorze energetycznym w Europie i na całym świecie.
W tym kontekście analityk jest przekonany, że zorganizowanie takich wybuchów było dla państw europejskich wyjątkowo niekorzystne. Przypomniał, że pakiet unijnych sankcji wobec rosji zawiera ograniczenia w dostawach rosyjskiego gazu, ale jednocześnie te same dokumenty przewidują przywrócenie importu «błękitnego paliwa» w dłuższej perspektywie.
Zdaniem eksperta, podważanie takiego rurociągu również nie byłoby korzystne dla Stanów Zjednoczonych. Przypomniał, że odkąd Joe Biden doszedł do władzy, priorytetem polityki zagranicznej jego administracji jest koordynacja działań z Europejczykami, zwłaszcza z Niemcami, Francją i innymi centralnymi państwami UE. Dlatego USA są wyjątkowo niezainteresowane wygaszeniem «Nord Streamu», bo to już doprowadziło do wzrostu cen «błękitnego paliwa» na rynkach europejskich i ogólnej destabilizacji sytuacji.
W świetle tych czynników Maksym Dzhyhun zakłada, że jedynym podmiotem zaangażowanym w wybuch gazociągów może być federacja rosyjska. Zdaniem analityka, kreml może skorzystać na tej dywersji z kilku powodów.
Drugim potencjalnym motywem sabotażu rosji była niechęć «Gazpromu» do płacenia ogromnych kar z tytułu kontraktów na dostawy gazu ziemnego.