Trwają prawybory prezydenckie w USA. Obecny prezydent USA Joe Biden i jego poprzednik Donald Trump ponownie rywalizują ze sobą.
A biorąc pod uwagę, że ten drugi nigdy nie stronił od robienia rzeczy wręcz dzikich, sytuacja nie jest teraz lepsza. W szczególności, dla własnego zwycięstwa, Trump próbuje zablokować pomoc dla Ukrainy tak długo, jak to możliwe.
Jednak pomimo wcześniejszych niepowodzeń i skandalicznych przypadków, Amerykanie popierają Trumpa i aktywnie głosują na niego w prawie wszystkich stanach.
Więcej o prawyborach, nastrojach Amerykanów i sytuacji z pomocą dla Ukrainy można przeczytać w tym artykule.
Czy Biden pozostaje w tyle?
Niedawno agencja Reuters przeprowadziła sondaż w celu określenia preferencji amerykańskiej opinii publicznej dotyczących następnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wyniki mówią same za siebie: 40% respondentów zagłosowałoby na Trumpa, a tylko 34% na Bidena.
Jednocześnie ankieta wskazuje, że istniała również opcja «głosowania ani na Republikanów, ani na Demokratów». Nie wpłynęło to jednak na wyniki ankiety.
Sondaż Reutersa objął 1250 dorosłych Amerykanów, z marginesem błędu wynoszącym trzy punkty procentowe.
Jednocześnie Amerykanie są niezadowoleni z obu kandydatów. W szczególności Biden jest uważany za zbyt starego na dalszą działalność polityczną. Narzekania na Trumpa są zrozumiałe. Niewielu było w USA przywódców z własnym maglem.
Ale nawet w sondażu przeciwko reelekcji Trump jest w lepszej sytuacji. W końcu, podczas gdy 70% respondentów głosowało przeciwko Bidenowi, tylko 56% głosowało przeciwko Trumpowi.
Nie możemy pominąć faktu, że Trump pewnie prowadzi w caucuses w różnych stanach kraju.
Pierwsze wstępne głosowanie odbyło się w stanie Iowa. Donald Trump wygrał republikańską nominację z miażdżącą przewagą. Demokraci przegapili caucuses w tym stanie.
Następny był New Hampshire. Demokraci weszli do gry, a Biden został przedstawiony. Zgodnie z oczekiwaniami wygrał poprzednie wybory. Trump, nie mniej spodziewanie, poprowadził Republikanów.
Dziennikarze Associated Press podkreślili, że miażdżące zwycięstwo byłego prezydenta sprawia, że rewanż z Bidenem w listopadzie jest bardziej prawdopodobny niż kiedykolwiek.
Według CNN, na Joe Bidena zagłosowało 34,8 tys. wyborców, podczas gdy na Donalda Trumpa 139 tysięcy!
Chciałbym zaznaczyć, że New Hampshire nie jest «stricte republikańskie» ani odwrotnie. W różnych latach wyborcy popierali tu różnych kandydatów, więc nie warto mówić o «stabilnym poparciu wyborczym».
Kwestie wewnętrzne Partii Republikańskiej
W Iowa Donald Trump przeżył prawdziwy «moment chwały». Wyniki caucuses były dla niego więcej niż doskonałe. Byłego prezydenta poparło 51% wyborców, a jeden z jego rywali, biznesmen Vivek Ramaswamy, wycofał się z wyścigu. Powiedział, że nadal będzie wspierał Trumpa.
Pozostali konkurenci byłego prezydenta USA mieli znacznie mniejsze poparcie wyborców. Gubernator Florydy Ron DeSantis otrzymał 21,2% głosów, a była gubernator Karoliny Południowej i była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley - 19,1%.
Dlatego po wynikach głosowania Trump wygłosił «mowę zwycięstwa». Została ona stworzona w najlepszych tradycjach: jak najwięcej pochlebnych słów dla przedstawicieli Kongresu USA, wyborców i jego ukochanej żony. Trump wspomniał również, że wkrótce nadejdą «wspaniałe czasy», odnosząc się do swojego zwycięstwa w wyborach.
Zupełnie inna sytuacja czekała jednak społeczność w New Hampshire. Oczywiście Trump wygrał również w tym stanie. Zgodnie z wynikami liczenia głosów w New Hampshire, 54,4% republikańskich wyborców poparło byłego prezydenta USA, podczas gdy 43,9% głosowało na Nikki Haley.
Ale Haley nie tylko pozostała w wyścigu, ale także ogłosiła, że będzie nadal ubiegać się o prezydenturę.
Trump uciekł się do swojej ulubionej praktyki i zaczął upokarzać swoją rywalkę. Czy ona naprawdę wierzy we własne zwycięstwo?
I to pomimo faktu, że sam Trump był takim "oszustem" w 2020 roku. Ambitnie domagał się własnego zwycięstwa w wyborach. Ale, jak widzimy, okazało się nieco inaczej.
CNN, powołując się na źródła bliskie byłemu prezydentowi USA, twierdzi, że Trump jest w rzeczywistości bardzo zdezorientowany determinacją swojego rywala.
«Donald Trump prawdopodobnie odniósł zdecydowane zwycięstwo w New Hampshire we wtorek wieczorem, ale zamiast spędzić wieczór na świętowaniu, tak jak to zrobił po wyborach w Iowa, były prezydent był w kipiącym nastroju», - czytamy w raporcie.
Nawet po głosowaniu nadal krytykował oświadczenie Haley i czepiał się jej stroju w mediach społecznościowych, a prywatnie powiedział swoim współpracownikom, że «był zażenowany, że nie wycofała się i odmówiła przyznania mu republikańskiej nominacji». Jednocześnie Trump wezwał swoich doradców do zwiększenia presji na nią.
Blokowanie pomocy dla Ukrainy jest kolejnym motorem zwycięstwa
Wywieranie presji na konkurentów nie jest jedynym mechanizmem wykorzystywanym przez Trumpa do dalszego wygrywania wyborów. Aktywnie ingeruje on również w działania obecnych organów zarządzających USA i stara się ustanowić własną agendę.
Dziennikarz Voice of America Ostap Yarysh, powołując się na kilku rozmówców w amerykańskich mediach, powiedział, że Donald Trump naciska na Kongres, aby zablokował pomoc dla Ukrainy w celu wygrania wyborów.
«Mówią, że kompromis w sprawie Ukrainy i granicy nie leży w jego interesie, ponieważ dodałby punkty Joe Bidenowi (prezydentowi USA - red.) przed wyborami», - wyjaśnił Yarysh.
‼️ Кілька джерел в американських ЗМІ стверджують, що затримка з допомогою Україні в Конгресі повʼязана з тиском Трампа і його бажанням будувати кампанію на питаннях міграції. Мовляв, компроміс щодо України/кордону не в його інтересах, бо це б додало балів Байдену перед виборами.
— Ostap Yarysh (@OstapYarysh) January 25, 2024
Lider Republikanów w Senacie Mitch McConnell również wyraził wątpliwości, czy Kongres będzie w stanie uzgodnić pomoc wojskową dla Ukrainy przed wyborami prezydenckimi.
W szczególności McConnell powiedział, że czas i wola polityczna do przyjęcia dwupartyjnego kompromisu w sprawie bezpieczeństwa granic, od którego zależy alokacja pomocy dla Ukrainy, szybko się kończą. I być może już się skończyły.
Według niego Donald Trump chce budować swoją kampanię wyborczą na walce z imigracją. Ale temat wspierania Ukrainy jest kwestią «zimnych twardych amerykańskich interesów».
McConnell «wytknął» też bardzo ważną rzecz: Republikanie będą promować Trumpa, ponieważ on zasadniczo kontroluje partię. I chociaż nie było jeszcze oficjalnej nominacji ze strony partii, były prezydent jest już nazywany «kandydatem».
«Nie chcemy zrobić nic, co mogłoby mu zaszkodzić», - powiedział McConnell.
Trump z kolei uważa się za wielkiego eksperta od wojny rosji z Ukrainą. Po wyborach w Iowa ogłosił, że zna Zelenskyego i rosyjskiego dyktatora putina «bardzo dobrze" i zamierza «bardzo szybko rozwiązać ten problem», jak nazwał inwazję rosji na Ukrainę na pełną skalę.
«Sytuacja na Ukrainie jest bardzo straszna. I zamierzamy rozwiązać ją bardzo szybko. Znam prezydenta putina bardzo dobrze, znam Zelenskyego bardzo dobrze, mogę z nimi rozmawiać i rozwiążemy ten problem bardzo szybko», - powiedział Trump.
O zamiłowaniu Trumpa do populizmu i pustych obietnic nie warto chyba jednak mówić. Z niecierpliwością czekamy więc na kolejne caucuses, które odbędą się w lutym w Karolinie Północnej. Mamy przeczucie, że będą bardzo interesujące.
⚡️⚡️⚡️Wszystkie insighty i aktualne informacje dostępne są na naszym kanale Telegram, jak również premie i szybkie newsy
Autorka: Dasha Sherstyuk