$ 41.75 € 48.63 zł 11.45
+21° Kijów +25° Warszawa +29° Waszyngton

Trump zlecił ujawnienie materiałów w sprawie Epsteina po publikacji WSJ – Politico

Ольга Коваль 18 lipca 2025 13:54
Trump zlecił ujawnienie materiałów w sprawie Epsteina po publikacji WSJ – Politico

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył, że zamierza pozwać światowej sławy wydawnictwo The Wall Street Journal oraz jego właściciela Ruperta Murdocha. Ponadto zlecił prokurator generalnej USA Pam Bondi rozpoczęcie odtajniania zeznań w sprawie karnej przeciwko skandalicznemu finansistowi Jeffreyowi Epsteinowi.

Informuje o tym Politico.

Podano, że stało się to po nowej sensacyjnej publikacji w WSJ dotyczącej relacji amerykańskiego przywódcy z Epsteinem.

„W związku z bezsensownym rozgłosem, jaki zyskał Jeffrey Epstein, poprosiłem prokurator generalną Pam Bondi o udostępnienie wszystkich odpowiednich zeznań Wielkiej Ławy Przysięgłych, pod warunkiem zatwierdzenia przez sąd. Ta afera, utrwalona przez demokratów, musi się skończyć natychmiast!” — napisał na mediach społecznościowych.

Nie jest jasne, czy sąd zaakceptuje prośbę Trumpa.

Według doniesień, wpis prezydenta USA pojawił się mniej niż godzinę po jego reakcji na publikację WSJ, w której twierdzono, że Trump otrzymał od Epsteina „pikantny list” z okazji urodzin. Amerykański lider twierdzi, że osobiście ostrzegał Merdoka i redaktor naczelnej Emmę Tucker, że to rzekomo „fake news” jeszcze przed publikacją materiału. Samą historię nazwał „nieprawdziwą” i „oszczerczą” oraz zapowiedział kroki prawne.

Biały Dom również szybko określił artykuł jako nieprawdziwy. Na przykład wiceprezydent Jay D. Vance nazwał publikację „całkowitą i absolutną bzdurą”. Rzeczniczka Białego Domu Caroline Levitt nazwała tę historię „artykułem na zamówienie”. Jak dodała, redakcja „odmówiła pokazania nam listu i przyznała, że nawet nie ma go w swoim posiadaniu, gdy poprosiliśmy o weryfikację dokumentu”.

Warto zauważyć, że jeszcze niedawno Levitt podkreślała, że materiały sprawy Epsteina zostaną odtajnione tylko w przypadku, gdy Ministerstwo Sprawiedliwości lub FBI znajdą nowe „wiarygodne dowody”. Jednak zaledwie kilka minut po oświadczeniu Trumpa prokurator generalna Bondi oświadczyła, że jest gotowa to zrobić.

Jest jednak kilka niuansów związanych z apelem prezydenta USA. Po pierwsze, zasady tajemnicy Wielkiej Ławy Przysięgłych są bardzo surowe, a sądy niechętnie je uchylają, mimo politycznego znaczenia sprawy. W przypadku Epsteina waga jest szczególnie wysoka, ponieważ większość ofiar i świadków żyje, a partnerka Epsteina Ghislaine Maxwell wciąż odwołuje się od wyroku za spisek mający na celu seksualne wykorzystywanie nieletnich.

Ponadto materiały Wielkiej Ławy Przysięgłych stanowią tylko część dowodów zgromadzonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości w ramach śledztwa dotyczącego sprawy Epsteina. Nawet jeśli sąd zdecyduje się je odtajnić, nie będą zawierały znacznej części tego, co potocznie nazywa się „plikami Epsteina”, wyjaśniają dziennikarze.

Były federalny prokurator USA Dan Goldman podkreślił także, że zeznania Wielkiej Ławy Przysięgłych, których ujawnienia domaga się Trump, dotyczą głównie Epsteina i Maxwell. Mogą one nie zawierać materiałów takich jak wideo, zdjęcia czy raporty z przesłuchań świadków.

Jeffrey Epstein to kontrowersyjny amerykański finansista, wielokrotnie oskarżany o przestępstwa seksualne związane z nieletnimi oraz organizację prostytucji. Oficjalne śledztwo wykazało, że Epstein popełnił samobójstwo w więzieniu, nie mając „listy klientów” ani dowodów na szantaż znanych osób.

Ghislaine Maxwell, dawna partnerka Epsteina, została skazana w grudniu 2021 roku za pomoc w pozyskiwaniu dziewcząt i znęcanie się nad nimi. Otrzymała 20 lat więzienia.

Wśród „klientów” Epsteina wymieniano znane postacie, takie jak Bill Clinton, Donald Trump, Michael Jackson, Bill Gates i inni.

Prezydent USA Donald Trump oskarżył gazetę WSJ o fałszowanie historii z gratulacjami dla Epsteina sprzed 20 lat i zagroził pozwem.

W czerwcu 2025 roku, podczas skandalu między Trumpem a Elonem Muskiem, miliarder stwierdził, że Trump jest rzekomo bohaterem „plików Epsteina”, i z tego powodu dokumenty te nie są publikowane. Musk później usunął kontrowersyjny wpis.

Elon Musk stanął po stronie Donalda Trumpa po publikacji The Wall Street Journal, która sugerowała, że 20 lat temu były prezydent USA miał wysłać Epsteina list urodzinowy.