Trump uzasadnia cła chęcią produkcji „broni, a nie koszulek” — Reuters
Prezydent USA Donald Trump ponownie uzasadnił swoje cła handlowe, twierdząc, że ich głównym celem jest rozwój produkcji broni i zaawansowanych technologii, a nie tekstyliów.
Poinformował o tym Reuters.
Podczas rozmowy z dziennikarzami przed wylotem z New Jersey, Trump podkreślił, że popiera stanowisko sekretarza skarbu USA Scotta Bessenta, który wcześniej stwierdził: „Stanom Zjednoczonym niekoniecznie potrzebny jest kwitnący przemysł tekstylny.”
Trump zaznaczył: „Nie chcemy produkować trampek i koszulek. Chcemy produkować sprzęt wojskowy. Chcemy robić wielkie rzeczy. Chcemy rozwijać sztuczną inteligencję. Szczerze mówiąc, nie chcę robić koszulek."
W ten sposób prezydent USA otwarcie zadeklarował priorytety amerykańskiego przemysłu — nacisk kładziony jest na sektor obronny i innowacje.
Jednak takie stanowisko spotkało się z ostrą reakcją Amerykańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Odzieżowego i Obuwniczego (AAPA). Przedstawiciele organizacji podkreślili, że cła Trumpa nie tylko nie wspierają rozwoju branży, lecz także generują dodatkowe koszty dla producentów i podnoszą ceny dla konsumentów o niskich dochodach.
Prezes AAPA Steve Lamar zaznaczył: „Ponieważ 97% odzieży i obuwia, które nosimy, pochodzi z importu, a sektor ten już teraz podlega najwyższym cłom w USA, musimy skoncentrować się na rozwiązaniach opartych na zdrowym rozsądku.”
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump zdecydował się odłożyć wprowadzenie nowych ceł na towary z Unii Europejskiej.
Wcześniej informowaliśmy również, że Chiny ogłosiły znaczne zaostrzenie presji celnej na import tworzyw inżynieryjnych — kopolimerów POM — z kilku czołowych gospodarek świata.
