W Holandii rozbił się balon na ogrzane powietrze z kilkudziesięcioma osobami, jedna osoba zginęła

W prowincji Fryzja w Holandii doszło do wypadku balonu na ogrzane powietrze, w którym zginęła jedna osoba.
Jak informuje NOS.
Wypadek wydarzył się podczas lądowania balonu. Pięć osób zostało rannych i przewiezionych do szpitala. Na pokładzie balonu znajdowało się łącznie 34 osoby.
Do zdarzenia doszło na łące w pobliżu wioski De Hoeve.
Przedstawiciel Królewskiego Holenderskiego Stowarzyszenia Lotniczego wyjaśnił, że balon twardo wylądował wskutek podmuchu wiatru, co spowodowało odskoczenie kosza i wypadnięcie pięciu osób. Jedna z nich zginęła.




Prognoza pogody dla lotów balonów przygotowana przez KNMI (Królestwo Meteorologiczny Instytut Holandii) ostrzegała przed porywami wiatru. Porywy wiatru miały prędkość od 10 do 14 węzłów, co – jak twierdzi przedstawiciel Królewskiego Holenderskiego Stowarzyszenia Lotniczego – nie stanowi problemu dla tak dużego balonu. Mimo prognoz, podczas lądowania odnotowano porywy sięgające do 17 węzłów.
W związku z wypadkiem wezwano dwa helikoptery ratunkowe, a sytuacja została podniesiona do poziomu GRIP 1, co oznacza, że różne służby ratunkowe współpracują na miejscu zdarzenia.
Według informacji Omroep Fryslan balon wystartował w mieście Joure i jest jednym z największych balonów w Holandii.
