W Polsce przywrócono ruch na odcinku linii kolejowej, który został uszkodzony w wyniku sabotażu
W nocy z 17 na 18 listopada na odcinku Sobolew – Żychlin w Mazowszu przywrócono ruch na obu torach po pracach naprawczych w związku z sabotażem.
O tym poinformował Dariusz Klimczak, szef działu infrastruktury w Polsce, podaje RMF24.
Szef działu infrastruktury w Polsce, Dariusz Klimczak, poinformował, że ruch dwutorowy został przywrócony o godzinie 00:21. Incydenty na kolei doprowadziły do pilnego śledztwa prokuratury, która ustaliła akty sabotażu na korzyść zagranicznego wywiadu.
W dniach 15–17 listopada infrastruktura na linii kolejowej nr 7, biegnącej między Warszawą a Dorohuskiem, uległa uszkodzeniom.
Znaczenie tej linii dla pomocy Ukrainie sprawia, że incydenty są szczególnie niepokojące, ponieważ zagrażają nie tylko bezpieczeństwu przewozów, ale również zdolności do reagowania na wyzwania w regionie.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, zasugerował możliwy udział rosji w tych aktach terrorystycznych, co podkreśla międzynarodowy wymiar sytuacji. Obecnie Polska aktywnie prowadzi dochodzenie, a dalsze działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa kolejowego pozostają pilne.
W ciągu ostatniej doby w Polsce odnotowano trzy przypadki sabotażu na kluczowej linii kolejowej „Warszawa–Lublin”, wykorzystywanej do transportu sprzętu wojskowego i pomocy humanitarnej dla Ukrainy.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski skomentowało wpływ sabotaży na kolej na wsparcie Ukrainy.
Później rząd Polski oficjalnie potwierdził, że uszkodzenia na strategicznej linii kolejowej prowadzącej do granicy z Ukrainą były celowym aktem sabotażu.
Na odcinku kolejowym między stolicą Polski, Warszawą, a Lublinem odnotowano również celowe uszkodzenie sieci trakcyjnej. Miało to miejsce w tym samym rejonie, co sabotaż z wysadzeniem toru 16 listopada.