W rosji odnotowuje się masowe zakłócenia w dostępie do Internetu
W kilku regionach rosji odnotowano poważne przerwy w działaniu internetu. Problemy dotknęły użytkowników wszystkich głównych operatorów — MTS, „MegaFon”, Tele2, „Beeline” i Yota.
Informują o tym rosyjskie media propagandowe.
Najwięcej zakłóceń odnotowano w Moskwie, Sankt Petersburgu, Kraju Krasnodarskim oraz w obwodach rostowskim i orenburskim. rosyjskie Ministerstwo Cyfryzacji wyjaśniło, że ograniczenia w dostępie do mobilnego internetu wprowadzane są „tymczasowo” z powodu zagrożenia atakami dronów, a decyzję podejmuje rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Jednak inne rosyjskie media podają, że w obwodzie uljanowskim zakaz korzystania z mobilnego internetu wprowadzono bezterminowo – do zakończenia wojny przeciwko Ukrainie. Uzasadniono to „bezpieczeństwem państwowym” oraz utworzeniem „rozszerzonej strefy ochronnej” wokół obiektów strategicznych. Problemy z łącznością w tym regionie trwają już ponad tydzień.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uważa za całkiem prawdopodobne, że rosja może otworzyć drugi front przeciwko innego państwu europejskiemu jeszcze przed zakończeniem wojny w Ukrainie.
W przypadku ataku rosji na członków NATO, Sojusz może przeprowadzić prewencyjny atak na cele na terytorium rosji, oświadczył przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, admirał Rob Bauer.