Na Słowacji chcą wydłużyć kadencję parlamentu i rządu Ficy
Wiceprzewodniczący rządzącej partii Smer i poseł Tibor Gašpar wysunął inicjatywę dotyczącą wydłużenia kadencji słowackiego parlamentu z czterech do pięciu lat, co automatycznie przedłużyłoby również mandat rządu Roberta Ficy. Gašpar uzasadnił potrzebę zmian tym, że cztery lata to „za mało”, aby „uporać się” ze spuścizną poprzedniego rządu i zrealizować własny program. Pomysł zmiany zasad wyborczych staje się coraz częstszym tematem w ramach koalicji: wcześniej partia „Hlas” (Głos) zaczęła mówić o zmianie okręgów wyborczych, a premier Robert Fico rozważał wydłużenie kadencji burmistrzów. Minister rolnictwa Richard Takáč w pełni poparł propozycję, nazywając czteroletni okres „stosunkowo krótkim”. Z kolei minister pracy Erik Tomáš zwrócił uwagę, że aby zmienić długość kadencji wyborczej zapisaną w konstytucji, potrzebna jest zgoda całego spektrum politycznego, ponieważ do wejścia w życie takiej zmiany niezbędne są 90 głosów w parlamencie. Obecnie rządząca koalicja dysponuje jedynie 79 głosami, więc do przyjęcia decyzji konieczne będzie wsparcie opozycji.
O sprawie poinformował portal Aktuality.
Wiceprzewodniczący partii Smer Tibor Gašpar ponownie podkreślił, że jego propozycja ma umożliwić rządowi Roberta Ficy skuteczne wdrożenie programu, który – jego zdaniem – wymaga dłuższej perspektywy niż czteroletnia kadencja. Pomysł ten pojawia się w momencie, gdy słowacka scena polityczna jest coraz bardziej spolaryzowana, a rząd Ficy — krytykowany zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej — dąży do umocnienia swojej pozycji przed kolejnymi wyborami.
Przypomnijmy, że Robert Fico nazwał wojnę w Ukrainie „konfliktem regionalnym”, co spotkało się z ostrą reakcją europejskich partnerów.
Ponadto rząd Ficy po raz pierwszy zapowiedział przekazanie Ukrainie pomocy wojskowej o charakterze nieniszczącym (niesmiercionośnym), co ma być kompromisem między presją Zachodu a jego dotychczasową prorosyjską retoryką.