Węgry znów zostały bez rosyjskiej ropy

Węgry znów przestały otrzymywać rosyjską ropę. Stało się to po ataku dronów na rurociąg "Przyjaźń".

Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Węgier, Péter Szijjártó.

„W nocy pojawiła się wiadomość, że rurociąg ‘Przyjaźń’ na granicy rosyjsko-białoruskiej został ponownie wielokrotnie zaatakowany – po raz trzeci w krótkim czasie. Dostawy ropy na Węgry zostały ponownie wstrzymane” – napisał.

Szijjártó twierdzi, że to rzekomo „kolejny atak na bezpieczeństwo energetyczne” Węgier i „kolejna próba wciągnięcia nas do wojny”.

Sojusznik Kremla obiecał „nadal wspierać wysiłki na rzecz ustanowienia pokoju i bronić interesów narodowych wszystkimi siłami”.

Wcześniej dowódca Sił Systemów Bezzałogowych Sił Zbrojnych Ukrainy, Robert Browdi („Madziar”), poinformował, że drony ponownie zaatakowały stację pomp „Unecza”, która należy do systemu rurociągu „Przyjaźń”.

Madziar opublikował również nagranie przedstawiające pożar po ataku dronów.

W tym tygodniu ukraińskie drony zaatakowały stację pomp ropy „Nikołskie” w obwodzie tambowskim. Ponadto drony uderzyły w stację „Unecza”, zatrzymując przesył ropy na Węgry i do Słowacji.