Na szczycie w Wilnie Ukraina otrzymała grzeczną odmowę przystąpienia do NATO. Kraj nadal pozostaje na skraju integracji euroatlantyckiej, co rozczaruje wielu ukraińskich zwolenników przystąpienia do sojuszu. Andrii Zolotaryov, politolog i szef Centrum Analitycznego «Trzeci Sektor», powiedział UA.News w ekskluzywnym komentarzu.
Ekspert zauważył, że pierwsza fala bezczelnej dyplomacji strony ukraińskiej z negatywnymi oświadczeniami w odpowiedzi na uprzejmą odmowę NATO w sprawie członkostwa Ukrainy w Sojuszu minęła i wyczerpała się. Ton zmienił się na bardziej konstruktywny i nikt nie mówi o żadnych przygodach.
Jeśli chodzi o decyzje i przesłania szczytu w Wilnie, politolog uważa, że w rzeczywistości Ukraina otrzymała grzeczną odmowę. Uważa to raczej za porażkę niż zwycięstwo, ponieważ przez długi czas Ukraińcy byli przekonani, że przystąpienie do NATO jest niemal rozwiązaniem wszystkich problemów i niemal faktem dokonanym. Jako przykład analityk przytoczył słowa ministra obrony Oleksiya Reznikova, że Ukraina jest de facto członkiem NATO.
Politolog uważa, że «tę gorzką pigułkę grzecznej odmowy osłodzą deklaracje o zwiększeniu wsparcia wojskowego i materialnego dla Ukrainy ze strony Sojuszu, a także utworzenie Rady NATO-Ukraina. Jednak, zdaniem analityka, nie zmienia to sytuacji: liczba zwolenników przystąpienia Ukrainy do NATO dramatycznie wzrosła w ciągu ostatniego roku i będą oni bardzo rozczarowani».
Wileński szczyt NATO i nowe obietnice dla Ukrainy
W dniach 11-12 lipca w Wilnie odbył się regularny szczyt Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO).
Uczestnicy spotkania odmówili natychmiastowego zaproszenia Ukrainy do członkostwa w NATO, ponieważ zaangażowałoby to organizację w wojnę z rosją. Jednocześnie uczestnicy anulowali Plan Działań na rzecz Członkostwa Ukrainy i obiecali natychmiastowe przyjęcie naszego kraju do Sojuszu po zakończeniu wojny.
Ponadto zachodni sojusznicy zgodzili się na utworzenie Rady NATO-Ukraina w celu zbliżenia Ukrainy do Sojuszu.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że aby dołączyć do Sojuszu, Ukraina musi w końcu przezwyciężyć korupcję, przeprowadzić inne reformy i pokonać rosję. Dodał, że Ukraina jest teraz bliżej NATO niż kiedykolwiek wcześniej w swojej historii.
Premier Estonii Kaja Kallas powiedziała, że wszyscy sojusznicy NATO chcą być zaangażowani i ułatwić przystąpienie Ukrainy do Sojuszu, ale będzie to możliwe dopiero po zakończeniu wojny.
Prezydent Finlandii nazwał decyzję NATO w sprawie Ukrainy maksymalną, jaką partnerzy mogli osiągnąć.
Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis uważa, że obietnice NATO dotyczące członkostwa Ukrainy zawarte w decyzji szczytu w Wilnie powinny zadziałać, choć są krytykowane za podobieństwo do decyzji z Bukaresztu z 2008 roku.
Polska uważa decyzje podjęte na szczycie NATO w sprawie Ukrainy za niewystarczające. Ma jednak nadzieję, że Ukraińcy będą mogli przystąpić do sojuszu w ciągu kilku lat.
Jednocześnie Stany Zjednoczone oświadczyły, że rosja nie będzie w stanie zapobiec członkostwu Ukrainy w NATO.
Prezydent Volodymyr Zelenskyy początkowo zareagował emocjonalnie na niezdecydowanie partnerów w sprawie członkostwa w NATO. Jednak pod koniec szczytu zauważył, że zaproszenie Ukrainy do NATO było bardzo ważnym momentem, porównywalnym z momentem kandydowania naszego kraju do Unii Europejskiej.
W ekskluzywnym komentarzu dla Ua.News analityk polityczny Viktor Kaspruk zauważył, że deklaracje bez jasnej perspektywy członkostwa w NATO mogą popchnąć Ukrainę i jej sąsiadów do stworzenia nowego sojuszu wojskowego i politycznego w Europie Wschodniej.