Jeśli armia białoruska wkroczy na północ Ukrainy, skala wojny i stosunek do niej ze strony Europy i świata zmieni się radykalnie na korzyść naszego kraju. Politolog Volodymyr Volia opowiedział o tym w ekskluzywnym komentarzu internet-wydaniu UA.News.
Zdaniem eksperta, jeśli reżim dyktatora lukashenko otwarcie skieruje armię na północne i zachodnie regiony Ukrainy, zmieni to zasadniczo charakter wojny. Co więcej, zarówno dla samej białorusi, jak iw oczach społeczności światowej.
Politolog przypisał wypowiedzi dyktatora, że Ukraina rzekomo przypuściła atak rakietowy na terytorium jego kraju do kategorii «a teraz pokażę wam, gdzie przygotowywano atak na białoruś». Zdaniem eksperta jest to absolutna fikcja, którą lukashenko próbuje uzasadnić swoją politykę.
Przypomnijmy, 3 lipca podczas Święta Niepodległości aleksandr lukashenko powiedział, że «dawno określił» rolę białorusi w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Dodał też, że federacja rosyjska i białoruś już dawno stworzyły «zjednoczoną grupę sił zbrojnych». Według niego NATO wzmacnia wschodnią flankę Europy, aby w przyszłości przystąpić do wojny, więc białoruś „musi wytrzymać i wygrać”.
Dzień wcześniej lukashenko powiedział, że Ukraina «próbowała uderzyć w obiekty wojskowe białorusi, ale wszystkie pociski zostały przechwycone» przez kompleks Pantsir-S1.
A podczas spotkania z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Sergeyem Lavrovem lukashenko wezwał federację rosyjską do gotowości do użycia broni jądrowej. Według niego, białoruś i rosja nie zareagowały jeszcze na szkolenie zachodniego lotnictwa w zakresie użycia broni jądrowej, więc «oba kraje powinny być gotowe».
Prezydent Volodymyr Zelenskyy nazwał wypowiedzi lukashenko o udziale białorusi w wojnie rosji z Ukrainą niebezpiecznymi. Według niego «jest to niebezpieczne przede wszystkim dla przyjaznego narodu białoruskiego, dla naszych sąsiadów – białorusinów».
Tymczasem Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że rosja rozmieściła swoje wojska w dziesięciu osadach na terenie białorusi. Reżim lukashenko zaczął także przenosić sprzęt wojskowy na granicę z Ukrainą.
Ponadto pewnego dnia na białoruś rozesłano masowe wezwania nakazujące poborowym przybycie do komisariatów wojskowych bez wyjaśnienia przyczyn. Białorusini skarżą się, że wezwań wysyła się do pracujących, przebywających na wakacjach na własny koszt, a nawet do tych, którzy nie nadają się do służby wojskowej.
26 czerwca Siły Powietrzne białorusi rozpoczęły loty szkoleniowe w Baranowiczach. Samoloty wojskowe zostały zauważone nad rejonem lachowiczskim.
Ukraiński wywiad nie rejestruje formowania się ofensywnych grup uderzeniowych na terytorium białorusi. Jednocześnie trwają przygotowania grup dywersyjnych i rozpoznawczych z udziałem białoruskiego personelu wojskowego.
Ekspert wojskowy Kostiantyn Mashovets powiedział, że rosja i białoruś mogą zaatakować Ukrainę w kierunku Kijowa, Łucka i Równego w ciągu 3-4 tygodni.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy zauważył, że białoruś skoncentrowała w pobliżu granic siedem batalionowych grup taktycznych. Na razie ich celem jest utrzymanie Sił Zbrojnych w napięciu i uniemożliwienie naszemu dowództwu wysłania kolejnych myśliwców na wschód.
Tymczasem prezydent Polski Andrzej Duda wątpi, czy białoruś oficjalnie włączy się do wojny rosji z Ukrainą.