Zabójca Kirka użył nazwiska Trumpa jako pseudonimu na platformie do gier

Podejrzany o zabójstwo konserwatywnego działacza Charliego Kirka, Tyler Robinson, używał imienia Donalda Trumpa jako pseudonimu na platformie do gier Steam.
Informację tę podało wydawnictwo Bloomberg.
Fakt ten stał się częścią materiałów zgromadzonych przez organy ścigania.
„Agenci współpracują z FBI, aby zbadać aktywność online podejrzanego, w tym używanie imienia Trumpa na Steam” — czytamy w artykule.
Służba Ochrony dołączyła do śledztwa, choć Kirk nie był pod oficjalną ochroną. Organy ścigania analizują cyfrową aktywność Robinsona, w tym 5000 godzin spędzonych na grach oraz symbolikę internetowych subkultur.
Dr Rachel Cauert, która badała związek między kulturą gier a ekstremizmem, stwierdziła, że obecnie nie ma dowodów łączących te dwa zjawiska. Kluczowymi czynnikami pozostają dostęp do broni i środowisko społeczne.
Wcześniej Trump oświadczył, że postawa rodziny sprawcy, która go wydała, jest bezprecedensowa. Przyznał, że zaskoczyła go decyzja rodziców, by dobrowolnie współpracować z wymiarem sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump po zabójstwie prawicowego aktywisty Charliego Kirka zapowiedział nowe działania przeciwko lewicowym ugrupowaniom. Szef państwa ogłosił ruch ANTIFA „organizacją terrorystyczną”.
W stanie Utah prokuratorzy przedstawili dowody wskazujące na prawdopodobny motyw zabójstwa Kirka.
Przypomnijmy, że znany prawicowy aktywista Charlie Kirk został postrzelony podczas debaty na Uniwersytecie Doliny Utah.
Po zabójstwie Kirka Biały Dom zażądał prawie 60 milionów dolarów na ochronę urzędników.
