Tak jakby zamieszek nie było: FSB ogłosiła zakończenie sprawy przeciwko «wagnerowcom»
Kilka godzin po przemówieniu międzynarodowego zbrodniarza vladimira putina na temat stłumienia zbrojnej rebelii 24 czerwca, sprawa karna dotycząca faktu tej właśnie zbrojnej rebelii została zakończona.
Poinformowały o tym rosyjskie media propagandowe, powołując się na oficjalne oświadczenie Centrum Stosunków Publicznych FSB.
W raporcie zauważono, że podczas śledztwa w tej sprawie ustalono, że uczestnicy buntu zaprzestali działań, które były bezpośrednio ukierunkowane na popełnienie przestępstwa.
«Biorąc pod uwagę to i inne okoliczności istotne dla śledztwa, organ śledczy wydał 27 czerwca decyzję o umorzeniu sprawy karnej», - podała służba specjalna.
A 24 czerwca rosyjski dyktator putin zagroził rebeliantom rychłym odwetem. W swoim przemówieniu do narodu histerycznie ostrzegł przed «wewnętrznym zamieszaniem - śmiertelnym zagrożeniem dla naszej państwowości" i że «nasze działania będą surowe».
«Wszyscy, którzy świadomie wkroczyli na ścieżkę zdrady, zostaną nieuchronnie ukarani. Odpowiedzą przed prawem i naszym narodem. Siły zbrojne otrzymały odpowiednie rozkazy. Jako obywatel rosji zrobię wszystko, aby bronić kraju, zostaną podjęte zdecydowane środki, będą one twarde», - powiedział putin podczas przemówienia wideo, po czym okazało się, że szybko wyleciał z moskwy.
Teraz wiadomo, że «wagnerowie» przenoszą się na białoruś. W obwodzie pskowskim federacji rosyjskiej najemnicy prawdopodobnie wywozili majątek za granicę.
27 czerwca samolot lidera grupy wagnera, yevgeniya prigozhina, wylądował na białorusi.