Polski premier wyczerpująco wyjaśnił, kim tak naprawdę zmęczona jest UE
Przed nadzwyczajnym posiedzeniem Rady Europejskiej polski premier Donald Tusk skrytykował «samolubną grę» swojego węgierskiego odpowiednika Viktora Orbana.
Tusk powiedział dziennikarzom w Brukseli po przybyciu na posiedzenie Rady Europejskiej.
«Chodzi mi o to, że zdecydowanie nie ma problemu z tak zwanym zmęczeniem Ukrainą. To, co mamy teraz, to zmęczenie Orbanem w Brukseli. Mamy tak wiele problemów do rozwiązania. Spójrzmy na ulice, nie tylko w Brukseli», - powiedział Tusk.
Konieczne jest teraz wzmocnienie jedności wokół Ukrainy, która walczy z rosją i jej agresywną polityką, powiedział polski premier.
«Nie jestem w stanie pojąć, przyjąć tego bardzo dziwnego i egoistycznego sposobu rozgrywania gry przez Victora Orbana. Nie ma tu miejsca na kompromis, jeśli chodzi o kwestie Ukrainy. To, co możemy zaoferować Orbanowi, to jak zawsze - możemy traktować go uczciwie i zgodnie z naszymi zasadami. Nic więcej», - powiedział Tusk.
Wcześniej pisaliśmy, że przed szczytem UE 1 lutego premier Węgier Viktor Orban zgodził się na zniesienie weta w sprawie pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro, ale na wątpliwych warunkach.
Unia Europejska zgodziła się na coroczny przegląd programu Ukraine Facility, który przewiduje przyznanie Ukrainie 50 mld euro w ciągu czterech lat.
Przywódcy Unii Europejskiej zaproponują dziś, 1 lutego, coroczną debatę na temat planowanego pakietu pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro.