$ 39.5 € 42.99 zł 10.08
+12° Kijów +16° Warszawa +21° Waszyngton
Izrael przejmuje kontrolę nad przejściem granicznym w Rafah: fiasko negocjacji z Hamasem i negatywna reakcja Białego Domu

Izrael przejmuje kontrolę nad przejściem granicznym w Rafah: fiasko negocjacji z Hamasem i negatywna reakcja Białego Domu

07 maja 2024 19:00

W nocy z wtorku na środę, 7 maja, Siły Obronne Izraela przejęły kontrolę nad przejściem granicznym Rafah między Strefą Gazy a Egiptem. IDF kontynuują misję wojskową w Strefie i atakują infrastrukturę terrorystyczną i bojowników.

Zachodnie media już napisały, że w ten sposób Izrael zachęca Hamas do ustępstw w sprawie porozumienia z zakładnikami. Dlaczego Izrael zaatakował Rafah w czasie, gdy bojownicy rzekomo zgodzili się na porozumienie rozejmowe, można przeczytać w artykule.

 

Atak na Rafah

Izraelskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w oparciu o informacje wywiadowcze w nocy rozpoczęto wyraźną operację antyterrorystyczną mającą na celu zniszczenie terrorystów Hamasu i infrastruktury w wyznaczonych obszarach we wschodniej części Rafah.



Ministerstwo Obrony powiedziało również, że tego samego dnia, 7 maja, odnotowano kolejną rundę wystrzałów rakietowych z Rafah w kierunku Izraela, potwierdzając rozmieszczenie bojowników na tym obszarze.

«Te wystrzały są kolejnym dowodem na systematyczne wykorzystywanie przez Hamas obszaru Rafah do celów terrorystycznych. Będziemy nadal działać i eliminować wszelkie zagrożenia dla izraelskich cywilów», - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie ministerstwa w mediach społecznościowych X.




Operacja przeciwko Hamasowi obejmowała naloty powietrzne i wojska lądowe. Według IDF zabito około 20 bojowników, odkryto 3 tunele, a czołg uderzył w samochód wypełniony materiałami wybuchowymi. Wojsko nazwało to «ukierunkowaną operacją" przeciwko grupie terrorystycznej Hamas, donosi The Times of Israel.

Jednocześnie CNN, powołując się na swoje źródła, donosi, że operacja izraelskich wojsk jest ograniczona i nie jest inwazją na dużą skalę w Rafah, o której Izrael publicznie ostrzegał od kilku tygodni. Należy zauważyć, że przed operacją Izrael poinformował Stany Zjednoczone o swoich planach ewakuacji wschodniego obszaru Rafah i przeprowadzenia operacji.

Do tej pory cały ruch na przejściu granicznym w Rafah został wstrzymany. Od początku wojny dostarczono przez nie ograniczoną pomoc humanitarną i ewakuowano niewielką liczbę Palestyńczyków i obcokrajowców.

Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim (UNRWA) stwierdziła już, że przejęcie może wstrzymać wysiłki na rzecz pomocy humanitarnej w Strefie Gazy, jeśli szlaki pomocy i paliwa zostaną przerwane.



Negocjacje z Hamasem

Negocjacje z bojownikami Hamasu w sprawie zwrotu izraelskich zakładników, w których pośredniczą Katar i Egipt we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, trwają od października ubiegłego roku. W ostatnich miesiącach mówiło się o porozumieniu, które zapewniłoby powrót zakładników i ustanowienie tymczasowego rozejmu w regionie.

Sekretarz stanu USA Anthony Blinken ogłosił pewne postępy w tym procesie na Światowym Forum Ekonomicznym w Rijadzie 29 kwietnia. Według niego, Izrael złożył «bardzo hojną» ofertę porozumienia w sprawie zakładników, która mogłaby doprowadzić do zawieszenia broni w Strefie Gazy i wezwał Hamas do jej szybkiego przyjęcia, podał Axios.



Biały Dom powiedział wówczas, że jest bardzo skoncentrowany na osiągnięciu porozumienia, a wojna w Strefie Gazy stanowi poważną przeszkodę dla szerszej powojennej strategii administracji Bidena w regionie.

Ostatnia runda rozmów z udziałem delegacji Hamasu oraz egipskich i katarskich mediatorów odbyła się w Kairze w piątek 3 maja. Przybył tam również dyrektor CIA Bill Burns. Nie spotkał się on z przedstawicielami Hamasu, ale przeprowadził rozmowy z egipskimi i katarskimi mediatorami.

Dwóch izraelskich urzędników powiedziało Axios, że Burns chciał, aby Izrael wysłał swoich parlamentarzystów do Kairu. Jednak na sobotnim spotkaniu premier Izraela Benjamin Netanjahu i inni wyżsi urzędnicy zdecydowali, że nie wyślą delegacji, zanim Hamas nie odpowie na najnowszą propozycję porozumienia w sprawie zakładników.

Ponadto w sobotę Netanjahu wydał trzy oddzielne oświadczenia na temat negocjacji. Wszystkie z nich dotyczyły tego, że operacja w rejonie Rafah odbędzie się niezależnie od tego, czy porozumienie w sprawie zakładników zostanie zawarte.

«Podkreślono, że zakończenie wojny w ramach porozumienia z zakładnikami utrzymałoby Hamas jako zagrożenie dla Izraela. "Ustąpienie żądaniom Hamasu byłoby straszliwą porażką dla Izraela», - powiedział Netanjahu.

«Byłoby to ogromne zwycięstwo Hamasu, Iranu i całej osi zła. Dlatego Izrael nie zgodzi się na żądania Hamasu, które oznaczają kapitulację, i będzie kontynuował walkę, dopóki wszystkie jego cele nie zostaną osiągnięte», - cytuje premiera The Times of Israel.

Zachodnie media tłumaczyły te wypowiedzi tym, że rozejm może stworzyć poważny problem polityczny dla samego Netanjahu. Ultranacjonaliści i główni partnerzy koalicyjni premiera są bowiem przeciwni zatwierdzeniu porozumienia.

W poniedziałek, 6 maja, szef biura politycznego Hamasu, Ismail Haniyeh, poinformował premiera Kataru i dyrektora egipskiego wywiadu, że grupa zgodziła się na zawieszenie broni.

Biały Dom i Departament Stanu USA potwierdziły, że Hamas przesłał swoją odpowiedź na propozycję, a administracja Bidena analizuje ją i omawia ze swoimi partnerami. Prezydent Biden został poinformowany o szczegółach.



Tego samego dnia, 6 maja, władze Izraela oświadczyły, że wynegocjowane przez Egipt i Katar porozumienie w sprawie zakładników i zawieszenia broni, zaakceptowane przez Hamas, jest «dalekie od (ich) żądań», ale planują wysłać delegację do Kairu we wtorek, 7 maja, w celu kontynuowania rozmów pośrednich.

Porozumienie przewidywało uwolnienie do 33 zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy i zawieszenie działań wojennych na ponad miesiąc.

Powołując się na izraelskich urzędników, Axios poinformował, że Jerozolima była zaskoczona, gdy Hamas nagle ogłosił w poniedziałek, że przyjął propozycję zawieszenia broni od Egiptu i Kataru.

Izraelczycy są rozczarowani sposobem, w jaki Stany Zjednoczone prowadzą negocjacje w sprawie zakładników.

«Izraelscy urzędnicy twierdzą, że administracja Bidena była świadoma ostatniej propozycji porozumienia w sprawie zakładników i zawieszenia broni. Egipt i Katar prowadziły rozmowy z Hamasem, ale nie poinformowały o nich Izraela, zanim Hamas ogłosił, że zaakceptował je w poniedziałek. Wysoki rangą amerykański urzędnik zaprzeczył temu, mówiąc, że «amerykańscy dyplomaci rozmawiali ze swoimi izraelskimi odpowiednikami. Nie było żadnych niespodzianek», - napisała agencja.

Epizod ten, według Axios, wywołał głęboką frustrację i podejrzenia wśród wyższych urzędników izraelskich co do roli USA w negocjacjach w sprawie zakładników i może negatywnie wpłynąć na postęp rozmów.



REAKCJA USA

Dzień przed operacją wojskową w Rafah, prezydent USA Joe Biden odbył pilne rozmowy z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

«Prezydent Biden poinformował premiera o wysiłkach zmierzających do osiągnięcia porozumienia w sprawie zakładników, w tym poprzez trwające dziś rozmowy w Doha w Katarze.... Prezydent powtórzył swoje jasne stanowisko w sprawie Rafah», powiedział Biały Dom w oświadczeniu po rozmowie przywódców.

Waszyngton podkreślił, że nie może wesprzeć operacji w Rafah bez odpowiedniego planu humanitarnego. W szczególności Pentagon twierdzi, że nie widział jeszcze «wiarygodnego» planu ochrony ludności cywilnej w Rafah, która liczy prawie milion osób.

«Widzieliśmy pewną koncepcję, ale nic szczegółowego w tym momencie», - powiedział rzecznik Pentagonu generał dywizji Pat Ryder dziennikarzom w poniedziałek rano.

«Ponownie, zgadzamy się z naszymi izraelskimi partnerami, że ważne jest, aby pokonać Hamas i uniemożliwić mu przeprowadzanie ataków, tak jak miało to miejsce w przeszłości. Chcemy jednak, aby ta operacja została przeprowadzona w sposób, który ponownie uwzględni cywilów, weźmie pod uwagę sposób ich ewakuacji z pola bitwy, więc te rozmowy będą kontynuowane», - powiedział Ryder.

Oświadczenia pojawiają się, gdy administracja Bidena ma powiedzieć Kongresowi w środę, 8 maja, czy zgadza się z Izraelem, że jego rząd przestrzega prawa humanitarnego, wyjaśnia ABC.

Kwestia Izraela jest dość problematyczna dla Białego Domu, ponieważ podczas kampanii wyborczej w USA doszło do zamieszek z udziałem propalestyńskich demonstrantów. Ponadto od października ubiegłego roku, po ataku Hamasu na Izrael, nastąpił gwałtowny wzrost nastrojów antysemickich.



Według corocznego raportu «Antysemityzm na świecie» opublikowanego przez Uniwersytet Telawiwski (TAU) i Ligę Przeciwko Zniesławieniu (ADL), w 2023 r. liczba incydentów antysemickich w krajach zachodnich wzrosła o kilkadziesiąt procent w porównaniu z 2022 r., donosi Voice of America.

Według raportu, w Nowym Jorku, mieście o największej populacji żydowskiej na świecie, policja odnotowała 325 przestępstw z nienawiści przeciwko Żydom w 2023 r. w porównaniu do 261 w 2022 r., w Los Angeles - 165 w porównaniu do 86, a w Chicago - 50 w porównaniu do 39.

W tym kontekście pojawiają się już wezwania do odcięcia pomocy dla Izraela.

«Jako największy dostawca wojskowy Izraela, Stany Zjednoczone mają możliwość wpływania na wojnę w Strefie Gazy. Nadszedł czas, aby to wykorzystać», - zauważa Bloomberg.

Publikacja twierdzi, że niepowodzenie negocjacji i rozkaz Netanjahu do inwazji na Rafah «będzie jego ostatnią z wielu zniewag wobec prezydenta USA Joe Bidena, który wyraźnie powiedział mu, aby oszczędził miasto». Opcje wpływania na Izrael są następujące:

- Stany Zjednoczone mogłyby przestać bronić Izraela przed globalnym potępieniem w prawie międzynarodowym i dyplomacji, zwłaszcza w Hadze i ONZ.

- Zasygnalizowanie wstrzymania dostaw amerykańskiej broni do Izraela.

W artykule Bloomberga zauważono również, że Biały Dom już po cichu zawiesił dostawy amunicji do Izraela, co jest pierwszym takim opóźnieniem od czasu ataków bojowników Hamasu z 7 października. Analitycy wyjaśniają: «Ten gest może być częścią większej zmiany polityki. Jeśli tak jest, administracja może nie ogłosić tego przez megafon, ale zamiast tego wyszeptać to w gęstych biurokratycznych frazach, które urzędnicy administracji przedstawią Kongresowi w tym tygodniu».