Zeleński wyjaśnił, dlaczego Trump nie spieszy się z «Tomahawkami»
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyjaśnił, dlaczego Stany Zjednoczone dotąd nie przekazały Ukrainie dalekosiężnej broni „Tomahawk”.
Według niego sprawa nie dotyczy tylko dostępności rakiet, ale także kwestii ich użycia. Zełenski zaznaczył, że Trump, mówiąc o potrzebie posiadania przez USA „Tomahawków”, chce uniknąć eskalacji konfliktu z rosją przed swoim spotkaniem z nią.
Szef państwa dodał, że temat dostaw broni był omawiany z partnerami europejskimi, z których niektórzy wyrazili gotowość zwrócenia się do Trumpa z prośbą o „Tomahawki”. Zełenski potwierdził, że Ukraina stale utrzymuje kontakt z europejskimi liderami, by wypracować wspólne stanowisko w tej sprawie.
Po spotkaniu z Zełenskim w Waszyngtonie Trump również potwierdził, że „Tomahawki” są potrzebne także USA. Jednak ostateczna decyzja o ich przekazaniu Ukrainie wciąż nie zapadła, a by uniknąć dalszej eskalacji, kwestia dostaw pozostaje w cieniu.
Przypomnijmy, że według informacji „The Telegraph” podczas zamkniętego spotkania w Nowym Jorku z prezydentem USA Donaldem Trumpem na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ ukraiński lider Wołodymyr Zełenski poprosił o dostarczenie rakiet Tomahawk.
„Tomahawk” (BGM/RGM/UGM-109) to rodzina precyzyjnych pocisków manewrujących przeznaczonych do niszczenia celów lądowych i morskich. Są wystrzeliwane z okrętów, okrętów podwodnych oraz specjalnych platform lądowych.
Administracja Donalda Trumpa rozważa możliwość dostarczenia Ukrainie rakiet „Tomahawk”, ale istnieją poważne obawy dotyczące kontroli nad ich użyciem. Przedstawiciele rządu USA wyrażają niepokój, że zależność od Ukrainy w zarządzaniu tymi rakietami może doprowadzić do eskalacji konfliktu z rosją. Trump podkreślił, że przed podjęciem decyzji chce poznać dokładne plany Kijowa dotyczące użycia broni.
rosja zmieniła retorykę swoich gróźb wobec USA w związku z rakietami Tomahawk dla Ukrainy.
