$ 41.56 € 46.75 zł 11.05
+9° Kijów +8° Warszawa +16° Waszyngton
Historia umowy surowcowej dopiero się zaczyna: były ambasador Ukrainy w USA, Valeriy Chaly

Historia umowy surowcowej dopiero się zaczyna: były ambasador Ukrainy w USA, Valeriy Chaly

09 maja 2025 13:41

Umowa dotycząca przywilejów innego kraju w korzystaniu z narodowych zasobów naturalnych, do tego zawarta z naruszeniem Konstytucji oraz Ustawy Ukrainy „O umowach międzynarodowych Ukrainy”, od teraz – „zwycięstwo i historyczny przełom!”

Opamiętajcie się!

Rozumiemy, że jest to krok wymuszony. Rozumiemy, że Ukraina nie znajduje się w najlepszej pozycji negocjacyjnej.

Dziękujemy profesjonalistom, w tym opłaconym z pieniędzy publicznych amerykańskim prawnikom, którzy wyciągnęli tyle, ile było możliwe, i pomogli uniknąć najgorszego.

Ale co mają do tego triumfalne przemówienia i świętowanie?


Chcę oddać uznanie niemalże niewiarygodnej jedności deputowanych Rady Najwyższej Ukrainy. Wszyscy – „za”. Ani jednego głosu „przeciw”!

Dobrze, że w preambule ustawy ratyfikacyjnej znajdują się pewne zastrzeżenia. Ale z punktu widzenia prawa – to za mało, aby naprawić błędy proceduralne.

Z ręką na sercu przyznajcie, że jest to pierwszy traktat międzynarodowy, który Rada Najwyższa ratyfikowała jednogłośnie, nie mając pojęcia, co tak naprawdę kryje się za tą „ramową” umową. Bo dokumenty, do których odnosi się kilkadziesiąt punktów, albo nikt nie widział, albo nie istnieją, albo zostaną teraz stworzone tak, jak będzie to wygodne.

Prędzej czy później się przekonacie:

Dura lex sed lex (twarde prawo, ale prawo).

Historia tej „historycznej” umowy dopiero się zaczyna…

Valeriy Chaly