W środę 14 lutego w sieci pojawił się wywiad przeprowadzony z rosyjskim dyktatorem vladimirem putinem przez gospodarza kanału telewizyjnego rosja-1 Pavla Zarubina. Poruszono w nim wiele kwestii, od interakcji z «kolektywnym Zachodem» po toczącą się wojnę w Ukrainie.
W szczególności putin powiedział, że rosja nie rozpoczęła wojny w Ukrainie, ale że sam kraj agresora jest w niebezpieczeństwie. Ukraina może stać się członkiem NATO, co «zagraża bezpieczeństwu rosji».
UA.News przeanalizowało kluczowe tezy i klisze propagandowe wypowiedziane przez vladimira putina podczas wywiadu.
«Nie rozpoczęliśmy wojny, próbujemy ją tylko powstrzymać»
Oczywiste jest, że w każdym wywiadzie dziennikarze rosyjskich mediów propagandowych nie mogą uniknąć tematu wojny rosji z Ukrainą. Pavel Zarubin nie był wyjątkiem.
W szczególności zapytał putina, czy inwazja rosji na Ukrainę na pełną skalę była w jakikolwiek sposób związana z groźbą ataku NATO na rosję. Ale dyktator, zgodnie ze swoimi najlepszymi tradycjami, odpowiedział, że został źle zrozumiany i że nic takiego nie miało miejsca.
«Nie powiedziałem, że rozpoczęcie naszej specjalnej operacji wojskowej (tak rosja nazywa wojnę przeciwko Ukrainie - red.) w Ukrainie jest związane z groźbą ataku NATO na rosję. Niech mi pokażą, gdzie dokładnie to powiedziałem».
W rzeczywistości, jeśli przeanalizujemy wszystkie wywiady putina od czasu rozpoczęcia inwazji, prawdą jest, że dyktator nie narysował żadnych podobieństw między wojną a «presją» NATO. Ale powiedział coś takiego: NATO chce wejść do Ukrainy, a na to nie można pozwolić.
W wywiadzie rosyjski dyktator wspomniał o tym i zauważył, że rosja «była stale oszukiwana, jeśli chodzi o brak ekspansji NATO na wschód». Powiedział, że rosja jest bardzo zaniepokojona przyjęciem Ukrainy do NATO, ponieważ «zagraża to bezpieczeństwu rosji».
Ponadto putin zauważył, że «NATO jest bezużyteczne, nie ma już sensu, z wyjątkiem tego, że jest instrumentem polityki zagranicznej USA».
Ale powodem rozpoczęcia wielkiej wojny przeciwko Ukrainie, powiedział putin, była «odmowa władz ukraińskich wdrożenia porozumień mińskich i ciągłe ataki na nieuznawane republiki Donbasu». Na wypadek, gdybyś się nie zorientował, dyktator mówi o tak zwanych DRL i ŁRL.
Dyktator podkreśla, że rosja «szlachetnie» uznała te quasi-podmioty i rozpoczęła współpracę na mocy «traktatu o przyjaźni i wzajemnej pomocy».
«Jak powiedziałem, nie rozpoczęliśmy wojny, staramy się ją tylko powstrzymać. Na pierwszym etapie próbowaliśmy to zrobić poprzez porozumienia mińskie. Jak się później okazało, zostaliśmy wprowadzeni w błąd, ponieważ zarówno były kanclerz Niemiec, jak i były prezydent Francji uznali i publicznie oświadczyli, że nie zamierzają wypełniać naszych porozumień. Kupowali tylko czas, by wpompować więcej broni w ukraiński reżim».
Wydaje się jednak, że rosyjski dyktator zapomniał, że to rosyjscy okupanci i bojownicy wielokrotnie naruszali zawieszenie broni, wycofanie całej ciężkiej broni i wiele więcej.
W kontekście wojny w Ukrainie, vladimir putin wspomniał również o wywiadzie z ukraińskim deputowanym Davydem Arakhamią, w którym ten ostatni rzekomo powiedział, że były brytyjski premier odmówił Ukrainie podpisania porozumień pokojowych z Moskwą.
«Spójrzcie na synchronizację. Nie ciągnęliśmy go za język. Powiedział to, co myślał. Powiedział, że gdybyśmy wypełnili porozumienia, które pojawiły się w Stambule, wojna zakończyłaby się półtora roku temu», - powiedział putin.
Ale jeśli weźmiemy bezpośredni cytat z wywiadu Arakhamiego, okazuje się, że putin znów był «zdezorientowany». W końcu ukraiński polityk bezpośrednio zaprzeczył zaangażowaniu Johnsona w jakiekolwiek pokojowe decyzje.
Arakhamia dodał, że zachodni partnerzy wiedzieli o postępach negocjacji i widzieli projekty dokumentów, ale nie decydowali za Ukrainę, mogli jedynie doradzać.
«W rzeczywistości doradzali nam, abyśmy nie wchodzili w efemeryczne gwarancje bezpieczeństwa (z rosjanami - red.), które w tamtym czasie były niemożliwe do udzielenia», - powiedział Arakhamia.
O «zachodnich nazistach» i przyszłym prezydencie USA
Z cechą typową dla wielu dyktatorów, vladimir putin uważa się za wybitnego politologa i eksperta w procesach politycznych na całym świecie. Dlatego też «fachowo" ocenił sytuację związaną z wyborami prezydenckimi w USA.
Zapytany przez dziennikarza o «panikę związaną z możliwym powrotem Donalda Trumpa na urząd», putin odpowiedział, że Trump niczym nie różni się od obecnego prezydenta Joe Bidena. Jedyna różnica polega na tym, że jest on «niesystemowym politykiem z własnym poglądem na stosunki USA z sojusznikami».
Ale putin bardzo komplementował Joe Bidena i nazwał go najlepszym prezydentem pod względem dalszej współpracy.
«Kiedy spotkałem się z Bidenem w Szwajcarii, było to kilka lat temu, trzy lata temu, ale już wtedy mówiono, że jest niezdolny do pracy. Nic takiego nie widziałem. Nie na to powinniśmy patrzeć. Musimy patrzeć na pozycję polityczną. Biden jest bardziej doświadczoną osobą, jest przewidywalny, jest staromodnym politykiem. Ale będziemy współpracować z każdym przywódcą USA, któremu ufają Amerykanie».
Ale putin był mniej przychylny innym zachodnim politykom. Na przykład oskarżył niemiecką minister spraw zagranicznych Annalenę Burbock o nietolerancję nie tylko wobec rosji, ale także wobec własnego kraju.
«Ona reprezentuje partię «zielonych». Wielu przedstawicieli tej części spektrum politycznego w Europie spekuluje na temat obaw ludzi i podsyca te obawy przed wydarzeniami, które mogą mieć miejsce na świecie w związku ze zmianami klimatycznymi. A następnie, spekulując na tych obawach, realizują swoją linię polityczną, która jest daleka od tego, z czym doszli do władzy. To jest pierwsza rzecz. Po drugie, ludzie tacy jak niemiecki minister spraw zagranicznych są oczywiście wrogo nastawieni do naszego kraju. Ale moim zdaniem jest ona również wrogo nastawiona do własnego kraju, ponieważ trudno sobie wyobrazić, aby polityk tej rangi traktował interesy gospodarcze swojego kraju i narodu z taką pogardą. Nie będę teraz wchodził w szczegóły, ale w praktyce dokładnie to się dzieje, to właśnie widzimy», - powiedział putin.
Rosyjski dyktator zwrócił również uwagę na osobowość sekretarza stanu USA Anthony'ego Blinkena. Amerykański urzędnik sam powiedział, że jego przodkowie uciekli przed żydowskimi pogromami w Imperium Rosyjskim.
Twierdzi, że mówi to nie tylko dla zabawy, ale po to, aby «demonizować rosję, aby pokazać, jakimi barbarzyńcami są tutaj». Najwyraźniej wszystko w rosji jest tak "stabilne", że od czasów cara polityka wobec Żydów pozostaje równie surowa i nietolerancyjna (w przeciwnym razie, dlaczego barbaryzacja współczesnej rosji byłaby tak ważna).
I, oczywiście, putin ponownie zaczął twierdzić, że «żadna Ukraina nie istniała na początku XX wieku».
«Na przykład, pradziadek pana Blinkena opuścił Imperium Rosyjskie. Myślę, że urodził się gdzieś w guberni połtawskiej, a następnie mieszkał i opuścił Kijów. Powstaje pytanie: czy pan Blinken wierzy, że jest to pierwotnie rosyjskie terytorium, Kijów i okolice? Po drugie, jeśli mówi, że uciekł z rosji z powodu pogromów żydowskich, to przynajmniej, chcę to podkreślić, uważa, że w 1904 r. nie było Ukrainy, a w 1904 r. pradziadek pana Blinkena wyjechał z Kijowa do Stanów Zjednoczonych, więc tam nie było Ukrainy, skoro mówi, że uciekł z rosji. Najwyraźniej pan Blinken jest naszym człowiekiem. To tylko strata czasu dla niego, aby wygłaszać takie publiczne oświadczenia», dyktator po raz kolejny próbował zniekształcić fakty historyczne.
Wywiad z Tuckerem Carlsonem: Czy «westerny» znów się pomyliły?
W swoim wywiadzie z Putinem Pavel Zarubin odniósł się do niedawnego wywiadu dyktatora z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem. Putin nieoczekiwanie nazwał zagranicznego dziennikarza «niebezpieczną osobą».
«Ponieważ, szczerze mówiąc, myślałem, że będzie agresywny i zada te tak zwane ostre pytania. Nie tylko byłem na to gotowy, ale chciałem tego, ponieważ pozwoliłoby mi to odpowiedzieć równie ostro, co moim zdaniem dodałoby pewnej specyfiki naszej rozmowie. Ale on wybrał inną taktykę, kilka razy próbował mi przerywać, ale mimo to, o dziwo jak na zachodniego dziennikarza, był cierpliwy, słuchał moich długich dialogów, zwłaszcza tych związanych z historią. Nie dał mi żadnego powodu do zrobienia czegokolwiek, na co nie byłem gotowy. Dlatego, szczerze mówiąc, nie uzyskałem pełnej satysfakcji z tego wywiadu», - powiedział putin.
Dyktator zauważył, że Carlson miał «swój własny plan, od którego nie odszedł» i nie zadawał żadnych «niepotrzebnych pytań». Putin twierdzi, że chciałby porozmawiać na inne tematy, takie jak demonizacja rosji, ale «nie poruszył dodatkowych tematów».
Według putina, Tucker Carlson «wiedział, co robi», więc jeśli zostaną na niego nałożone sankcje lub zostaną podjęte bardziej radykalne decyzje, to «jego wybór».
«Myślę, że teoretycznie wszystko jest możliwe w dzisiejszej Ameryce, w dzisiejszych Stanach Zjednoczonych. Z punktu widzenia Carlsona byłoby to smutne i nie zazdroszczę mu, ale to jego wybór. Wiedział, co robi. Ale z punktu widzenia uświadomienia ludziom na całym świecie, czym jest współczesna «liberalno-demokratyczna" dyktatura w cudzysłowie, którą rzekomo reprezentuje obecna klasa rządząca USA, prawdopodobnie byłoby to dobre, pokazaliby wtedy swoją prawdziwą twarz», - powiedział rosyjski dyktator.
Autorka: Dasha Sherstyuk