$ 39.67 € 42.74 zł 9.97
+14° Kijów +15° Warszawa +13° Waszyngton
Powrót przerw w dostawach prądu i alternatywa dla dzisiejszej produkcji energii elektrycznej: wywiad z byłym wiceministrem energetyki Ukrainy Maksymem Niemchynowem

Powrót przerw w dostawach prądu i alternatywa dla dzisiejszej produkcji energii elektrycznej: wywiad z byłym wiceministrem energetyki Ukrainy Maksymem Niemchynowem

24 kwietnia 2024 17:07

Ostatnie wydarzenia w ukraińskim sektorze energetycznym odcisnęły złe piętno na naszej energetyce i sprawiły, że Ukraińcy szukają odpowiedzi na pytanie, co będzie dalej i czy powrócą przerwy w dostawach prądu. Pomimo faktu, że ukraińscy energetycy wykonują tytaniczną pracę, uszkodzony sprzęt nadal wymaga długotrwałych napraw.

Dopóki temperatura w Ukrainie nie przekracza 15-20 stopni powyżej zera, sytuacja jest mniej więcej pod kontrolą. Jednak duże przedsiębiorstwa już odłączają się od sieci energetycznej z powodu jej niewystarczającej mocy. Z tego samego powodu aktywnie dyskutuje się o przerwach w dostawach prądu w godzinach szczytu.

Zwróciliśmy się z prośbą o odpowiedź do Maksyma Nemchynova, byłego wiceministra energetyki Ukrainy i wiceprezesa Energy Club.



Jest produkcja i jest konsumpcja. Ze względu na fakt, że obecnie nie mamy wystarczających mocy produkcyjnych, konsumpcja spadła. Jednak nie tak bardzo, jak byśmy chcieli. Dlatego pokrywamy je importem i pomocą w sytuacjach awaryjnych.

Czy jest jakiś region w Ukrainie, który ma obecnie najbardziej krytyczną sytuację w zakresie energii elektrycznej?

Są to obszary frontowe, gdzie sytuacja jest najbardziej krytyczna.

Czy możliwe jest dostarczanie energii z jednego miasta do drugiego? Na przykład, czy Kijów dzieli się energią elektryczną z Charkowem?

Możemy to zrobić, jeśli pozwala na to sprzęt, tj. główne sieci energetyczne. Jeśli nie są uszkodzone, jeśli podstacje i linie działają, sieć nie jest uszkodzona, generacja działa i jest wystarczająca przepustowość tych linii, to jest to możliwe.

Wyobraźmy sobie rurociąg. Na przykład średnica rury wynosi 50 mm. Nie można wlać do niego więcej niż taką ilość wody. Owszem, można zwiększyć ciśnienie i woda będzie płynąć szybciej, ale nadal istnieje ograniczenie. Aby uzyskać więcej wody, należy wymienić rurę, na przykład z 50 mm na 108 mm, czyli zwiększyć średnicę.

Podobnie jest z energią elektryczną. Aby przekierować energię elektryczną, musi istnieć rezerwa produkcji energii w obszarach, z których można ją przesyłać. Rezerwy muszą pokrywać zużycie w tych regionach i musi istnieć nadwyżka. Tę nadwyżkę można przesłać do innego regionu za pośrednictwem tych sieci do podstacji w innym regionie.

Niestety, orkowie atakują zarówno źródła energii, jak i te stacje węzłowe, które można wykorzystać do zmiany schematu połączeń, schematu zasilania i przekierowania energii elektrycznej z jednego obiektu do drugiego.

Jak ważne są elektrownie cieplne i wodne? Czy energia jądrowa może pokryć całe zużycie (nawet w godzinach szczytu)?

Elektrownie cieplne i wodne są bardzo ważne. Wytwarzają energię elektryczną. Może to być energia podstawowa (jak w przypadku elektrowni cieplnych), a także bilansująca, manewrowa i szczytowa (są to te same elektrownie cieplne, elektrociepłownie, elektrownie wodne, elektrownie szczytowo-pompowe). Mogą być włączane do systemu wystarczająco szybko, gdy konieczne jest utrzymanie mocy i generowanie dodatkowej energii elektrycznej (w przypadku elektrowni szczytowo-pompowych, w celu utrzymania częstotliwości w systemie).

Elektrownie jądrowe nie będą w stanie zastąpić tych elektrowni w 100%, ponieważ, po pierwsze, liczba bloków jądrowych i ich moc nie będą wystarczające, aby pokryć wszystkie nasze potrzeby. Po drugie, bloki jądrowe muszą być od czasu do czasu wyłączane z eksploatacji w celu przeprowadzenia zaplanowanych prac konserwacyjnych. Oznacza to przeładowanie paliwa jądrowego (usunięcie zużytego paliwa) i załadowanie nowego paliwa, które będzie generować energię elektryczną. Oznacza to, że czas pracy wszystkich bloków jest ograniczony. Jest on dość długi, ale ograniczony.

System musi zawsze mieć rezerwę mocy, a dziś jej nie mamy. Mamy niedobór mocy wytwórczych.

Czy tego lata możemy doświadczyć przerw w dostawie prądu i awarii zasilania?

To może się zdarzyć i najprawdopodobniej się zdarzy. Zużycie energii latem znacznie wzrasta.

W sektorze energetycznym istnieje coś takiego jak szczytowe obciążenia zimowe i szczytowe obciążenia letnie i nie różnią się one zbytnio. Po prostu zimą mogą być dłuższe i cięższe (na przykład, jeśli mróz utrzymuje się przez długi czas).

Czy w naszym kraju są jakieś alternatywy dla elektrowni cieplnych, elektrociepłowni, elektrowni szczytowo-pompowych, elektrowni wiatrowych i słonecznych, które pokryłyby zużycie?

Są dwie drogi. Pierwsza to budowa nowych mocy wytwórczych. Jest to tak zwana generacja rozproszona, o której wszyscy dziś mówią. Jest to niewielka generacja pod względem wielkości i objętości, ale potrzeba jej dużo, aby jej zniszczenie było niemożliwe i nieopłacalne. Bo nawet jeśli jedna, dwie czy trzy stacje zostaną zniszczone (a są ich na przykład setki, a rozbudowana sieć zapewnia rezerwy mocy), nie wpłynie to na stan całego systemu. Ale sprawa jest inna. W tym przypadku bardzo ważny jest stan sieci, zwłaszcza lokalnych sieci dystrybucyjnych, które muszą mieć dobre schematy połączeń, aby można je było szybko zmieniać i manewrować tą rozproszoną generacją. Obecnie generacja ta może być budowana szybko i może być dość wydajna.

Jakiego rodzaju są to urządzenia?

Są to elektrownie gazowe tłokowe lub turbiny gazowe (elektrownie) zasilane gazem ziemnym. Te pierwsze nadają się do szybkiego rozruchu.

Te ostatnie nie są tak zwrotne, ale mają swoje zalety. Musimy przyjrzeć się temu, czego potrzebuje ta konkretna sieć lokalna i lokalni konsumenci.

Uważam, że to, co można przywrócić, powinno być przywrócone i zasilane węglem. Przynajmniej mamy własny węgiel. Mamy też gaz, ale jeśli zbudujemy wiele elektrowni zasilanych tym rodzajem paliwa, może się okazać, że będzie go za mało i będziemy musieli go importować.

Drugim wyjściem z sytuacji jest zrównoważenie konsumpcji. Regulacja popytu, nauczenie ludzi mądrej, a nie tylko ekonomicznej konsumpcji. Stymulowanie zużycia energii elektrycznej w taki sposób, aby zmniejszyć obciążenia szczytowe i wyrównać zużycie.

Dlaczego firmy są obecnie ograniczane w korzystaniu z energii elektrycznej?

Nie ma wystarczającej mocy. W większości regionów nie mamy żadnych przerw w dostawach prądu dla gospodarstw domowych, ponieważ firmy nie otrzymują wystarczającej ilości energii. Na przykład, fabryka potrzebuje 25 MW mocy. Ale po prostu nie jest ona fizycznie dostępna, a zakład stoi w miejscu. Nie może zużywać mniej, to nie działa w ten sposób. Relatywnie rzecz biorąc, aby uruchomić tę elektrownię, ktoś inny musi ją znacznie ograniczyć lub przekierować nadwyżkę mocy, wykonać nowe linie, zbudować lub naprawić stacje.

Jak długo trwa odbudowa elektrowni? Czy warto je przywracać, czy lepiej zastosować inną taktykę?

Moim zdaniem odbudowa bez odpowiedniego zabezpieczenia nie będzie miała sensu. Przywróciliśmy je, natychmiast je zepsują. Trzeba myśleć najpierw o obronie, a potem o odbudowie.

Myślę też, że tylko generacja rozproszona, jak ta, o której teraz mówimy, nie rozwiąże problemu. Mamy duże przedsiębiorstwa, które zużywają dużo energii elektrycznej. Potrzebują mocy, a żadna ilość rozproszonej generacji nie zapewni im tej mocy. Nadal potrzebujemy dużych producentów energii elektrycznej, takich jak elektrownie jądrowe i cieplne.

Potrzebujemy również rezerwy mocy w systemie. Jeśli budujesz rozproszoną generację dla siebie i zużywasz 20 MW, musisz zbudować 40 MW, a nie 20. Trzeba mieć rezerwę, ponieważ zdarzają się naprawy, awarie, niestety itd. System musi być wystarczająco rozbudowany i zmienny, a do tego trzeba mieć rezerwę mocy. Najlepiej nadaje się do tego energetyka cieplna, bo jeśli jest wystarczająca ilość paliwa, to można ją dość szybko uruchomić.

Czy rząd ma obecnie plan odbudowy krajowego sektora energetycznego?

Przed odbudową musimy zrozumieć, co należy odbudować i jaki jest zakres szkód. O ile mi wiadomo, gruzy nie zostały jeszcze w pełni uprzątnięte, a zakres szkód nie został w pełni oszacowany.

W każdym razie musimy zacząć przygotowywać się do następnej zimy. A to oznacza nie tylko odbudowę tego, co zostało zniszczone i budowanie nowych rzeczy. Oznacza to również przywrócenie porządku na rynku energii elektrycznej, spłatę zaległości za energię elektryczną i stworzenie zachęt do przyciągania inwestycji w branży. Bez takich działań odbudowa zniszczonych i budowa nowych generacji będzie niezwykle trudna.