Tworzy się oś „Moskwa-Pekin-Pjongjang”.
W tej osi Korea Północna jest „młodszym partnerem” Chin, a teraz także rosji, po tym jak KRLD otwarcie przyznała się do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie.
Podczas gdy Chiny oficjalnie pozostają neutralne wobec wojny w Ukrainie, nie powstrzymały udziału Pjongjangu, który można opisać współczesnym terminem „proxy”. Oznacza to trzecią stronę, która jest wykorzystywana przez wielkie mocarstwa do walki, unikając bezpośredniego starcia wojskowego.
W tej konfiguracji Chiny zadowalają się swoją obecną rolą ekonomicznego giganta, a już teraz wiadomo, że nie są zainteresowane porażką rosji w tej wojnie. A jeśli tak, to długotrwała wizyta Xi w Moskwie prawdopodobnie będzie miała na celu podpisanie szeregu umów. Przede wszystkim ekonomicznych, ale również takich, które można opisać jako umowy „podwójnego zastosowania”, które mogą mieć także znaczenie militarne.
Jeśli chodzi o bezpośredni udział Chin w wojnie w Ukrainie – jest to raczej mało prawdopodobne. Jednak wsparcie gospodarcze dla rosji będzie kontynuowane.
Co warto zrozumieć na temat chińskiej mentalności w tym kontekście? Dla Chińczyka najgorszą rzeczą w życiu nie jest śmierć, lecz „utrata twarzy” – 丢脸.
Jednak tutaj pojawia się paradoks: Chińczycy nie chcą umierać za rosjan nie dlatego, że boją się śmierci, ale dlatego, że boją się obrazu, jaki to mogłoby wywołać w światowych mediach. Dla nich, na poziomie świadomości zbiorowej, forma jest ważniejsza niż treść. Podczas gdy rosja przeszła już przez serię porażek i upokorzeń, dla Chińczyka takie demotywujące momenty są gorsze niż śmierć. To właśnie powstrzymuje Chiny przed bezpośrednią pomocą wojskową dla rosji, ale są gotowe wspierać ją gospodarczo, ponieważ jest to pośrednie wsparcie, które nie niesie ze sobą ryzyka „utraty twarzy”.
Wielu analityków zgadza się, że na obecnym etapie Chiny i rosja dość harmonijnie się uzupełniają, a co najważniejsze – łączy je wspólny antyamerykanizm, czyli wspólne dążenie do zakończenia „jednobiegunowego świata”. Chiny stały się „fabryką świata”, a rosja ma największe złoża surowców mineralnych.
Dodając do tego chińską perspektywę, w chińskiej świadomości społecznej rosjanie są postrzegani jako „wojowniczy naród” ( zhandou minzu). Oznacza to, że jeszcze od czasów II wojny światowej i wypędzenia japońskiej Armii Kwantuńskiej z terytorium Chin, w chińskiej zbiorowej świadomości ukształtował się pozytywny obraz rosjan – jako sąsiadów, na których można polegać w sensie militarnym.
Andrii Tymchenko
