W nocy z soboty na niedzielę, 27 lipca, rosyjskie lotniska Engels, Diagilewo i Olenja zostały zaatakowane przez drony. Wszystkie z nich są znane jako lotniska wojskowe, z których okupanci wystrzeliwują myśliwce w kierunku Ukrainy.
UA.News zebrało informacje o konsekwencjach ataków, skali zniszczeń i o tym, dlaczego wydarzenia te są historyczne z punktu widzenia wojny rosji z Ukrainą.
„Czarny dzień” dla rosyjskiego lotnictwa
W nocy 27 lipca doszło do serii eksplozji na lotniskach wojskowych w rosji. Trzy lotniska zostały zaatakowane jednocześnie: w obwodach riazańskim, saratowskim i murmańskim.
W szczególności w obwodzie riazańskim w rosji eksplozje były słyszane w nocy w pobliżu lotniska wojskowego Diagilewo. Stacjonuje tam 43. Centrum Użycia Bojowego i Szkolenia Załóg Lotniczych, wyposażone w samoloty Tu-95MS i Tu-22M3. Lokalne władze potwierdziły atak BSP na region, ale nie odnotowano żadnych obrażeń.
W sumie 7 dronów zostało zestrzelonych nad regionem w nocy 27 lipca.
„W dniu 27 lipca, około godziny 06:45 czasu moskiewskiego, próba przeprowadzenia przez reżim w Kijowie ataku terrorystycznego z wykorzystaniem samolotów bezzałogowych na cele w federacji rosyjskiej została udaremniona. Siedem ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych zostało zniszczonych przez regularne systemy obrony powietrznej nad terytorium obwodu riazańskiego”, poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Jednocześnie rosyjskie „media” nie podały żadnych informacji o bezpośrednich konsekwencjach ataku na lotnisko Diagilew. Los mienia i personelu jest nieznany.
Kolejnym celem było lotnisko Engels w obwodzie saratowskim. Lokalne kanały telegramów poinformowały, że w pobliżu lotniska zestrzelono bezzałogowy samolot, który „nie spowodował żadnych ofiar ani uszkodzeń”. Zostało to później rzekomo potwierdzone przez władze regionalne.
Jednak najbardziej skutecznym i znaczącym atakiem było zestrzelenie lotniska Olenja w obwodzie murmańskim w rosji. Samo lotnisko znajduje się 1800 kilometrów od granicy z Ukrainą i to właśnie stamtąd rosja wysyła myśliwce do uderzenia na nasze terytorium.
Wiadomo, że bombowiec strategiczny Tu-22M3 został trafiony podczas ataku na Olenja.
Następnie wywiad obronny Ukrainy potwierdził swój udział w atakach na rosyjskie lotniska. W szczególności przedstawiciel wywiadu obronnego Ukrainy Andriy Yusov nazwał te wydarzenia „olimpijskim osiągnięciem ukraińskich sił obronnych, sił specjalnych i wywiadu obronnego”.
„Nie komentujemy, co i gdzie, ale głównodowodzący zwrócił uwagę na zasięg. Oczywiście kierunek nie jest trudny do odgadnięcia. Według Yusova, „jeśli chodzi o uszkodzenia, potwierdzamy fakt incydentu, uszkodzenia, coś gdzieś uderzyło”.
W szczególności potwierdzono uszkodzenie bombowca strategicznego Tu-22M3. Według Yusova był to ważny cel, ponieważ wróg nie ma zdolności do produkcji takiego sprzętu. Samolot był używany do atakowania celów cywilnych, a także ukraińskiej infrastruktury cywilnej i energetycznej.
Eksperci już nazwali ataki na lotnisko w obwodzie murmańskim rekordowymi. Drony były w stanie pokonać duży dystans i przeprowadzić udany atak.
„Jak dotąd niewiele wiemy o wynikach ataku naszych dronów na lotnisko Olenja. Warto jednak zauważyć, że ukraińskie drony nigdy nie latały na dystansie 1800 km. Nawet jeśli liczymy odległość od granicy państwowej w bardzo prymitywny sposób, jest to rekord dla Sił Obronnych” - powiedział ekspert wojskowy Ivan Kyrychevskyy.
Reakcja na ostrzał rosyjskich lotnisk
Atak na rosyjskie lotniska nie mógł pozostać poza agendą w innych krajach. W szczególności prezydent Finlandii Alexander Stubb skomentował sytuację w Olenja. Zwrócił się do obywateli i zwrócił uwagę na fakt, że wojna toczy się dość blisko granic Finlandii.
„To nie jest długi lot z Helsinek do Kijowa. Musimy przyzwyczaić się do tego, że Ukraina musi użyć wszelkich środków, aby wygrać tę wojnę, a to oznacza również różne uderzenia. A rosja będzie nadal przeprowadzać ataki hybrydowe”, powiedział Stubb cytowany przez Yle.
Stubb powiedział, że nie ma zagrożenia dla kraju. Przeprowadził jednak rozmowy z premierem Finlandii Petteri Orpo i premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem w sprawie ataku na rosyjskie lotnisko.
„Głównym przesłaniem jest to, że nie mamy powodów do niepokoju w Finlandii. Mamy sytuację pod kontrolą i jesteśmy w stanie zareagować”.
Lars Peder Haga, profesor nadzwyczajny w Norweskiej Akademii Sił Powietrznych, powiedział, że nie był zaskoczony ukraińskim atakiem na bazę lotniczą około 200 kilometrów od granicy rosyjsko-norweskiej.
„Pytanie brzmiało kiedy, a nie czy Ukraina zaatakuje bazę. Ale nadal jest to imponujący wyczyn, ponieważ Olenja znajduje się 1800 kilometrów od granicy z Ukrainą, a GPS jest mniej więcej stale zakłócany w tym regionie”.
Jednocześnie Hennadiy Khazan, prezes ukraińskiego stowarzyszenia lotniczego i właścicieli samolotów AOPA Ukraina, zauważył, że uderzenie na lotniska było prawdziwym zaskoczeniem dla rosjan.
„rosjanie powiedzieli, że mają duże terytorium. I dlatego po prostu nie mają wystarczających sił obrony powietrznej, aby go bronić. Korzystając z tego, nasze ciała fizyczne mogą dostać się do przestrzeni powietrznej rosji. rosjanie muszą zrozumieć, że jeśli to pochodzi od nich, to musi przyjść do nich. Muszą zrozumieć, że toczy się wojna. Nadchodziła, nadchodzi i będzie nadal nadchodzić” - podkreślił Khazan.
Jednocześnie analitycy z Instytutu Badań nad Wojną zauważają w swoim raporcie, że pomimo oczywistych strat w potencjale lotniczym, rosjanie nie chcą przyznać, że ukraińskie ataki na ich lotniska i zniszczenie bombowców zakończyły się sukcesem.
Jak ataki lotnicze mogą zmienić przebieg wojny
Nie ulega wątpliwości, że ataki na lotniska w rosji mają znaczący wpływ na infrastrukturę wojskową okupantów i ogólny przebieg wojny. Ekspert lotniczy Kostyantyn Kryvolap zauważa, że rosjanie stoją obecnie przed poważnym wyzwaniem: podnieść wszystkie samoloty i przenieść je na inne lotniska. Obecnie statki zostały wysłane do Workuty, 2500 kilometrów od granicy z Ukrainą, na lotnisko Sowieck.
W tym samym czasie, dzień przed ukraińskim atakiem w nocy 27 lipca, Ił-76 przybył na lotnisko w Engels, przywożąc X-101. Istnieją informacje, że 12 samolotów, które tej nocy przeleciały między lotniskami Olenja i Engels, było wyposażonych w pociski X-101. Innymi słowy, ataki na lotniska faktycznie zdołały opóźnić atak rakietowy.
„Jednak nadal nie wiemy, czy udało im się poderwać wszystkie samoloty. Ponieważ jeden Tu-22M3 został uszkodzony na lotnisku Olenja, ale jaki był jego stan. Nadal nie wiadomo, czy był to ten, który zjechał z pasa startowego kilka miesięcy temu, czy jakiś inny samolot, który nie mógł się podnieść. Znamy jednak jego numer ogonowy. Być może nie było to najskuteczniejsze uderzenie, ale najpotężniejsze w historii. Pokazało nasze możliwości” - powiedział Konstantin Krivolap.
Ekspert lotniczy Valeriy Romanenko zauważył, że atak na lotnisko Olenja miał kilka ważnych aspektów. W szczególności zasięg uderzenia i precyzyjne trafienie bombowca.
„Nasze drony nie przenoszą 200 kilogramów materiałów wybuchowych, które eksplodują tak blisko. Raporty sugerują, że zamachowiec został trafiony bezpośrednio. Oznacza to, że nasze drony otrzymały zdolność naprowadzania. Podejmują one decyzje samodzielnie na ostatnim etapie, ponieważ nie można zapewnić komunikacji w takim zasięgu. Samodzielnie podejmują decyzje o namierzeniu wrogiego obiektu. To niezwykle ważna kwestia” - powiedział Romanenko.
Takie uderzenie oznacza z kolei, że możemy teraz wysyłać drony „do uderzania w konkretne cele, a nie w obszary”.
„Mogę wyciągnąć następujące wnioski: po pierwsze, rekord zasięgu, a po drugie, są w stanie niszczyć obiekty. Po trzecie, rosjanie nie mają strefy wolnej od ataków ukraińskich dronów. Te na Dalekim Wschodzie generalnie nie biorą udziału w operacjach bojowych. Produkują samoloty, ale w ograniczonej liczbie. Oznacza to, że obecnie rosjanie nie mają bezpiecznego miejsca aż do Uralu” - stwierdził ekspert lotniczy.
Jednocześnie ataki na lotniska to nie tylko niszczenie mienia i związanej z nim infrastruktury. To także bezpośrednia wiadomość dla okupantów: Ukraina może „dopaść” ich wszędzie. I niezwykle ważne jest, aby ukraińskie siły obronne wykorzystywały te możliwości.
Autorka: Dasha Sherstyuk