$ 39.67 € 42.52 zł 9.86
+20° Kijów +20° Warszawa +12° Waszyngton
Najważniejsze wydarzenia dnia to wrogie ataki na ukraińskie miasta, mianowanie nowego szefa Ukraińskiej Fundacji Kultury oraz pomoc USA dla Ukrainy

Najważniejsze wydarzenia dnia to wrogie ataki na ukraińskie miasta, mianowanie nowego szefa Ukraińskiej Fundacji Kultury oraz pomoc USA dla Ukrainy

06 marca 2024 19:21

6 marca siły okupacyjne zaatakowały jednocześnie kilka regionów Ukrainy. Pojawiły się doniesienia o ofiarach i zniszczeniach infrastruktury. Ukraińska Fundacja Kultury ma teraz nowego szefa. Kongres USA wezwał Pentagon do udzielenia Ukrainie pomocy w zakresie amunicji.

UA.News zebrał informacje o ważnych wydarzeniach z 6 marca.

Ataki na ukraińskie miasta


W nocy ze środy na czwartek, 6 marca, rosjanie wystrzelili rakiety w kierunku Pokrowska w obwodzie donieckim. W wyniku ostrzału jedna osoba została ranna.

«Około pierwszej w nocy wróg wystrzelił cztery rakiety S-300 w kierunku miasta.

W wyniku ataku lekko ranna została osoba cywilna», - powiedział Vadym Filashkin, szef Donieckiej Administracji Wojskowej. Atak uszkodził również 11 wielopiętrowych budynków, 3 domy prywatne i 3 budynki administracyjne.



W wyniku wrogiego ataku dronów Shahed w obwodzie chmielnickim uszkodzony został obiekt infrastruktury, a miejscowości zostały odcięte od energii elektrycznej. Nikt nie zginął ani nie został ranny.

Według Chmielnickiego Regionalnego Zarządu Wojskowego, podczas nalotu siły obrony powietrznej regionu zestrzeliły sześć dronów Shahed. «Kilka» osiedli pozostaje bez prądu.

Uszkodzony został dach i sufit prywatnego domu. Wszystkie odpowiednie służby pracują" - podała administracja.

Okupanci zaatakowali również obwód odeski za pomocą dronów. W rezultacie uszkodzony został kolejny obiekt rekreacyjny, gazociąg i budynki mieszkalne.

«W wyniku upadku wraków zestrzelonych dronów w obwodzie odeskim uszkodzony został kolejny obiekt rekreacyjny, gazociąg i budynki mieszkalne w sektorze prywatnym», - napisał szef regionalnej administracji wojskowej Oleh Kiper.

W incydencie nikt nie zginął ani nie został ranny. W regionie zestrzelono 18 «szahidów». Okupanci ponownie wysłali drony atakujące osady i obiekty przemysłowe w strefie przybrzeżnej.



Rosyjskie wojsko ostrzelało wieś Borowa w obwodzie charkowskim. W rezultacie 4 osoby zostały ranne, w tym dzieci. Jest też jedna ofiara śmiertelna.

Według szefa regionalnej administracji wojskowej, Oleha Syniehubova, w ostrzale zginął 70-letni mężczyzna. Kolejne cztery osoby zostały ranne, w tym troje dzieci. Jedna kobieta została wyciągnięta spod gruzów i przewieziona do szpitala.

Rosyjski atak spowodował również pożar na terenie gospodarstwa domowego. Ponadto zniszczeniu uległ samochód, garaż i budynki gospodarcze. Konsekwencje wciąż są usuwane.

Rejon sumski również został zaatakowany przez drony. W szczególności pięć osób zostało rannych w Sumach - cztery osoby dorosłe i jedno dziecko.

Ofiary odniosły w większości niewielkie obrażenia: jeden z dronów został zestrzelony podczas podejścia do miasta, a pozostałe trzy «szahidy» uderzyły w dzielnice miasta. Nikt nie zginął w ataku, ale infrastruktura miasta została poważnie uszkodzona.

«Jeden z «shahedów» był wymierzony w szpital miejski, w którym przebywało około 400 pacjentów, w tym 50, którzy mieli ograniczone możliwości poruszania się. Odpowiednie służby udzieliły tam pomocy», - powiedział Volodymyr Artyukh, szef Sumskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.



Jednocześnie Biuro Prokuratora Generalnego poinformowało, że liczba ofiar ataku w Sumach wyniosła nie pięć, a siedem. Wśród nich jest 10-letnie dziecko.

 


742 dni wojny


Ukraińskie Siły Obronne nadal zadają straty agresorowi rosji - w ciągu ostatniej doby, 5 marca, wyeliminowały 1250 najeźdźców, zniszczyły 50 systemów artyleryjskich, 40 transporterów opancerzonych i 21 czołgów.



Greckie media Protothema donoszą, że rosyjskie wojska przeprowadziły atak rakietowy na Odessę 6 marca podczas wizyty greckiego premiera Kyriakosa Mitsotakisa. Atak był wymierzony w konwój prezydenta Ukrainy Volodymyra Zelenskyy'ego.

Eksplozja w Odesie miała miejsce na krótko przed spotkaniem Mitsotakisa i Zelenskyy'ego, 150 metrów od miejsca, w którym znajdowała się ośmioosobowa grecka misja.

«Motocykl prezydenta Ukrainy Volodymyra Zelenskyy'ego, który znajdował się 150 metrów od greckiej delegacji z premierem Kyriakosem Mitsotakisem na czele, został ostrzelany przez rosyjską rakietę o godzinie 11:43 w środę (6 marca 2024 r. - red.)», - czytamy w publikacji.

Analitykom OSINT udało się ustalić dokładną lokalizację zatonięcia rosyjskiego patrolowca «Siergiej Kotow» na tymczasowo okupowanym Krymie. W wyniku ataku Służby Wywiadu Obronnego Ukrainy na okręt zginęło co najmniej 7 osób, a 27 zostało rannych.

Według analityków OSINT najbliżej miejsca zatonięcia znajdują się wioski Zapowitne i Jakowenkowe na tymczasowo okupowanym Krymie.

Statek Siergiej Kotow zatonął 8 km od wybrzeża półwyspu i około 25 km od mostu krymskiego.



rosja ukrywa informacje o stratach wśród załogi rosyjskiego statku «Siergiej Kotow», który został zniszczony na Krymie. Nawet krewni marynarzy mają zakaz dzielenia się tymi informacjami w mediach społecznościowych.

«Z naszych źródeł wiemy, że niektórzy członkowie załogi zostali przewiezieni karetkami do placówek medycznych. Biorąc pod uwagę fakt, że było ciemno, że woda jest bardzo zimna, a hipotermia pojawia się w ciągu zaledwie kilku minut, biorąc pod uwagę charakter uszkodzeń spowodowanych pożarem na statku, istnieje duże prawdopodobieństwo, że duża część załogi zginęła», - powiedział Dmytro Pletenchuk, rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej.

Samoloty zwiadu powietrznego znalazły i zniszczyły zakamuflowany system nadzoru wideo-termicznego Murom-P w pobliżu granicy ukraińsko-rosyjskiej.

Według wywiadu obronnego Ukrainy, kompleks został zniszczony przez drona FPV.

«Prowadząc rozpoznanie w okolicy, operatorzy Głównego Zarządu Wywiadowczego namierzyli również pojazd używany przez rosyjskich najeźdźców i spalili go, - podała agencja wywiadowcza.

 


Głośne sprawy


Były zastępca dowódcy krymskiej jednostki Berkut został zaocznie skazany na 15 lat więzienia za zdradę stanu i nadużycie władzy.

«Został skazany na 15 lat więzienia z pozbawieniem prawa do zajmowania stanowisk w organach państwowych i organach ścigania na okres 3 lat. Skazany został również pozbawiony specjalnego stopnia podpułkownika policji», - czytamy w oświadczeniu.

Należy zauważyć, że w dniach 10 i 11 grudnia 2013 r. skazany uczestniczył w tłumieniu protestów z użyciem przemocy. W wyniku tych działań co najmniej 20 osób zostało rannych. Później, w marcu 2014 roku, były funkcjonariusz organów ścigania, przebywając na Krymie, pomagał przedstawicielom rosji w prowadzeniu działalności wywrotowej przeciwko Ukrainie.

SBU zatrzymała rosyjskiego szpiega, który zmobilizował się do Sił Zbrojnych Ukrainy. Mężczyzna jest mieszkańcem obwodu dniepropetrowskiego, który był rosyjskim agentem zwerbowanym podczas studiów na Uniwersytecie Moskiewskim w połowie lat dziewięćdziesiątych.

W 2023 r. rosjanie zdemaskowali go, a agent zmobilizował się do sił zbrojnych, służąc w rejonie Bachmutu.

Mężczyzna ujawnił okupantom informacje na temat Sił Obronnych w pobliżu linii frontu. Kiedy zdał sobie sprawę, że został zdemaskowany, uciekł z jednostki. Następnie próbował uciec do Naddniestrza, przekraczając graniczną rzekę w kombinezonie i płetwach.

Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.



Służba Bezpieczeństwa Ukrainy skierowała również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do protoprezbitera diecezji czerkaskiej UKP-PM za usprawiedliwianie rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie (część 3 art. 436-2 kodeksu karnego). Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia i konfiskata mienia.

Według śledztwa, arcykapłan rozpowszechniał rosyjską propagandę na Facebooku. Mężczyzna zaprzeczał zbrodniom wojennym popełnionym przez wojska rosyjskie w Ukrainie, gloryfikował okupantów, dyskredytował ukraińskie wojska i nazywał żołnierzy brygady Azowskiej Gwardii Narodowej nazistami.

Ksiądz uzupełniał swoje posty repostami z wrogimi hasłami, zdjęciami i filmami z prokremlowskich źródeł.

W Chersoniu funkcjonariusze SBU złapali kobietę, która pracowała dla okupacyjnej «policji" i siłą wydawała Ukraińcom rosyjskie paszporty.

Śledztwo wykazało, że po zajęciu miasta kobieta wspierała najeźdźców, a w czerwcu 2022 r. dołączyła do okupacyjnego «Głównego Departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w obwodzie chersońskim».

Tam została mianowana «inspektorem wydziału obywatelstwa». Na tym «stanowisku» kolaborantka sporządzała dokumentację okupacyjną dotyczącą przymusowej deportacji Ukraińców. Ponadto do jej obowiązków należało nielegalne paszportyzowanie mieszkańców Chersonia.



Po wyzwoleniu Chersonia kolaborantka pozostała w mieście, ale zmieniła miejsce zamieszkania i przeniosła się do mieszkania znajomych. W ten sposób miała nadzieję «ukryć się» i uniknąć sprawiedliwości. Śledztwo jest w toku, a sprawczyni grozi do 15 lat więzienia i konfiskata mienia.


Ukraińskie wiadomości


Grecki premier Kyriakos Mitsotakis przybył z wizytą do Ukrainy. Według doniesień greckich mediów, wizyta potrwa tylko kilka godzin, a Mitsotakis spotka się z prezydentem Ukrainy Volodymyrem Zelenskyy'em w Odesie.

Żadne oficjalne informacje na temat wizyty nie zostały jednak podane do wiadomości publicznej.

Współczesna ukraińska filozof Nataliia Kryvda została szefową Ukraińskiej Fundacji Kultury (UKF).



Kryvda została wybrana spośród trzech kandydatów przedstawionych 4 marca Ministerstwom Kultury i Polityki Informacyjnej przez nowo wybraną Radę Nadzorczą UKF.

«Pani Nataliia Kryvda jest teraz szefową Ukraińskiej Fundacji Kultury. Tak pięknie, pompatycznie i odpowiedzialnie nazywa się jej stanowisko. Jest ona nie tylko szefem Rady Nadzorczej, moderatorem procesów, które będą miały miejsce w Ukraińskiej Fundacji Kultury, ale także będzie reprezentować Ukraińską Fundację Kultury, określać politykę Ukraińskiej Fundacji Kultury zgodnie z prawem i będzie odpowiedzialna przed społeczeństwem za demokratyczne, przejrzyste procesy, które, jestem przekonany, będą miały miejsce pod jej kierownictwem», - powiedział pełniący obowiązki ministra kultury Rostyslav Karandieiev.



Ukraina jest gotowa zaakceptować ograniczenia w handlu z Unią Europejską, aby rozładować gorący spór polityczny z Polską. Jednocześnie Kijów wzywa blok do zakazania importu rosyjskich produktów rolnych, które nadal przepływają przez Białoruś i kraje bałtyckie.

W wywiadzie dla Financial Times Taras Kachka, ukraiński wiceminister gospodarki i przedstawiciel handlowy, powiedział, że Ukraina popiera nowe środki zaproponowane przez Brukselę: ograniczenia importu jaj, drobiu i cukru od czerwca, a także zezwolenie niektórym krajom na zamknięcie swoich rynków dla ukraińskiego zboża, z wyjątkiem dalszego tranzytu.

«Być może w okresie przejściowym tego rodzaju zarządzane podejście do przepływów handlowych między Ukrainą a UE jest tym, czego wszyscy potrzebujemy. Jeśli chodzi o pszenicę, to nie Ukraina stwarza problemy polskim rolnikom, ale rosja», - powiedział Kachka.

Wiceminister oskarżył również rosję o podsycanie protestów w Polsce. Uważa on, że Moskwa stoi za atakiem polskich rolników na pociąg przewożący ukraińskie zboże w zeszłym miesiącu.

Oleksii Danilov, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, wyjaśnił warunki, na jakich Ukraina może rozpocząć negocjacje z rosją.

«Jeśli ktoś jeszcze nie zdał sobie z tego sprawy, powinien pozbyć się złudzeń co do kompromisu Ukrainy w tej kwestii i zrozumieć poziom naszej stanowczości. Nikt nigdy nie wybaczy rosyjskim zbrodniarzom wojennym śmierci niewinnych ukraińskich dzieci. Dopóki nie będzie sprawiedliwego procesu i kary, nie może być żadnego kontaktu z obecnymi kremlowskimi szumowinami», - podkreślił sekretarz KOD.

Zauważył również, że «przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy jest bezwarunkowym i niezmiennym absolutem ukraińskiego stanowiska na początku wszelkich propozycji rozwiązania wojny». Według Danilova, «w Ukrainie ziemia nie jest dzielona, zakopujemy tych, którzy ośmielają się ją sprawdzać».

Wiadomości międzynarodowe


Łotewski rząd zatwierdził uchwałę Rady Ministrów w sprawie listy pasz i produktów rolnych objętych zakazem importu z rosji i Białorusi. Uchwała wejdzie w życie 8 marca.

Zakaz importu dotyczy

  • warzyw i roślin okopowych, w szczególności ziemniaków, cebuli, marchwi i pomidorów;

  • jagód i owoców (jabłek, arbuzów, melonów, ananasów, orzechów)

  • zbóż (pszenica, żyto, kukurydza, gryka, jęczmień, owies);

  • surowce paszowe i gotowe pasze.


Wielka Brytania jest gotowa pożyczyć Ukrainie wszystkie aktywa Centralnego Banku rosji zamrożone w tym kraju. Aktywa te zostaną wykorzystane jako gwarancja reparacji.

«Istnieje możliwość wykorzystania czegoś w rodzaju pożyczki konsorcjalnej lub obligacji, które skutecznie wykorzystałyby zamrożone rosyjskie aktywa jako gwarancję przekazania tych pieniędzy Ukraińcom, wiedząc, że otrzymamy je z powrotem, gdy rosja wypłaci reparacje. To może być najlepszy sposób. Chcemy maksymalnej jedności G7 i UE w tej sprawie, ale jeśli nie możemy tego osiągnąć, myślę, że będziemy musieli iść naprzód z sojusznikami, którzy poprą takie środki», - powiedział brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron.

Jednocześnie minister nie uważa, że plan obligacji w jakikolwiek sposób podważy reputację Londynu.

Grupa kongresmenów z Partii Demokratycznej i Republikańskiej napisała list do sekretarza obrony USA Lloyda Austina. Proszą w nim o przekazanie ukraińskim siłom zbrojnym pocisków ATACMS i rozwiązanie kwestii braku innej amunicji.



Dokument został podpisany przez członków Izby Reprezentantów Michaela Turnera, Geralda Connolly'ego, Bretta Guthrie, Lindę Sanchez, Neila Dunna, Brendana Boyle'a, Ann Wagner, Ricka Larsena, Briana Fitzpatricka, Donalda Norcrossa i Richa McCormicka.

W swoim oświadczeniu proszą szefa Pentagonu o pomoc w rozwiązaniu problemu niedoborów amunicji dla Ukrainy, a jeśli są ku temu przeszkody, o szczegółowe wyjaśnienie.

6 marca polscy rolnicy zorganizowali protest w Warszawie, w tym podpalenie opon przed kancelarią premiera Donalda Tuska.

Według polskich mediów do protestu przyłączyły się tysiące osób. Organizatorzy demonstracji spodziewają się, że liczba protestujących osiągnie 100 000.

Protestujący chcieli wjechać do centrum polskiej stolicy na traktorach, ale na obrzeżach miasta ustawiono bariery. Kilku traktorom udało się jednak dotrzeć do centrum Warszawy. Z powodu protestu ruch w Warszawie jest ograniczony, a niektóre drogi są zablokowane.