Wyniki negocjacji w Arabii Saudyjskiej są dla nas bez wątpienia pozytywne.
Przekroczyły one nawet najbardziej optymistyczne oczekiwania. Przede wszystkim chodzi o decyzję dotyczącą dostaw pomocy oraz wymiany danych wywiadowczych. Co więcej, osiągnięcie porozumienia ze stroną amerykańską i wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie zawieszenia ognia to ogromnie istotny krok. Sama obecność takiej wspólnej pozycji stanowi problem dla rosji – i teraz piłka jest po ich stronie.
Naszym celem było osiągnięcie porozumienia z USA i przełamanie stereotypu, że Ukraina sprzeciwia się zawieszeniu broni. To zdecydowanie pozytywny rozwój wydarzeń. Widzę także korzyść w tym, że nie potwierdziły się obawy dotyczące presji ze strony USA w celu wymuszenia pokoju na warunkach korzystnych dla rosji. Mam na myśli ustępstwa terytorialne – we wspólnym oświadczeniu nie ma żadnych zapisów dotyczących takich ustępstw.
Więc w sumie są to bez wątpienia pozytywne wyniki. Jednak jeśli chodzi o perspektywę zakończenia wojny, nie byłbym aż tak optymistyczny. Czy putin się zgodzi? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi.
Nie chodzi o to, czy chce wojny, czy nie. Bez wątpienia chce. Chce zdobyć Ukrainę, chce ją zniszczyć. Ale putin ma też inny problem. On również bardzo pragnie porozumienia z Trumpem – nie tylko w sprawie Ukrainy, ale także w szerszym kontekście. I tutaj pojawia się dla niego wybór: albo zachować perspektywę porozumienia z Trumpem – co oznacza zgodę na zawieszenie broni i utratę szansy na zmuszenie USA i Ukrainy do kapitulacji, albo kontynuować wojnę i presję na Ukrainę, ale wówczas zniszczy to możliwość porozumienia z Trumpem.
Prezydent USA z pewnością chce szybkiego zakończenia wojny. A to jest możliwe wyłącznie poprzez zawieszenie broni. Dlatego Trump będzie wywierał presję na putina. Ale rosja, moim zdaniem, nie udzieli jednoznacznej odpowiedzi. Może zgodzić się na negocjacje, ale będzie stawiać kontrwarunki. Zobaczymy.
Myślę, że aby nie zniszczyć ścieżki negocjacyjnej z Trumpem, mogą się zgodzić. W takim przypadku możemy wkrótce zobaczyć gwałtowne przyspieszenie procesu negocjacyjnego.
Volodymyr Fesenko
