$ 42.03 € 43.42 zł 10.16
+11° Kijów +8° Warszawa +2° Waszyngton
Ukraińska influencerka i bizneswoman Iryna Adonina opowiedziała o swojej dotacji dla projektantów, trendach w ukraińskiej modzie i ulubionych markach

Ukraińska influencerka i bizneswoman Iryna Adonina opowiedziała o swojej dotacji dla projektantów, trendach w ukraińskiej modzie i ulubionych markach

19 sierpnia 2024 19:08

Współczesny ukraiński przemysł modowy szybko się rozwija i stale się zmienia. W tym roku Ukraiński Tydzień Mody powrócił do stolicy, wypełniony nowymi pomysłami i energią młodych projektantów.

Iryna Adonina jest ukraińską influencerką, bizneswoman, założycielką fundacji United For Freedom, organizatorką imprez charytatywnych i matką wielu dzieci. Dzięki wsparciu swojej fundacji Iryna stworzyła grant dla młodych projektantów, aby dać im możliwość rozwoju i zmotywować ich do nowych osiągnięć. Wszystkimi szczegółami podzieliła się w naszym nowym wywiadzie.



Jak rozpoczęła się Pani współpraca z Ukraińskim Tygodniem Mody?

Iryna Adonina: Pomysł pojawił się, gdy usłyszałam, że po raz pierwszy od początku pełnowymiarowej inwazji odbędzie się Fashion Week w Ukrainie. Zdałam sobie sprawę, że wezmą w nim udział młodzi ukraińscy projektanci, którzy najprawdopodobniej rozpoczęli swoją pracę podczas inwazji na pełną skalę. Zdecydowałam, że moja fundacja i ja musimy pomóc, aby ukraińscy projektanci mogli się rozwijać. W ten sposób wpadliśmy na pomysł przyznania grantu na Ukraiński Tydzień Mody, który pomoże zwycięskiemu projektantowi stworzyć nową kolekcję i reprezentować ukraińską modę nie tylko na poziomie krajowym, ale także globalnym w przyszłości.

Kto może ubiegać się o dotację? Czy są jakieś szczególne wymagania lub zasady uczestnictwa?

Iryna Adonina: O grant ubiegają się projektanci, którzy biorą udział w Ukraińskim Tygodniu Mody. My, wraz z pewną komisją składającą się z redaktorów naczelnych magazynów, wydamy naszą ekspercką opinię na temat tego, który projektant, naszym zdaniem, ma większe szanse na jego otrzymanie.

Czy są jakieś zasady wydawania grantów?

Iryna Adonina: Nie ma żadnych zasad, ale chciałabym, aby te pieniądze zostały wydane na stworzenie nowej kolekcji i uszycie nowych wariantów zdjęć dla rozwoju samej marki. Ponieważ ogólnym celem grantu jest zapewnienie możliwości rozwoju projektanta, co wpływa również na rozwój ukraińskiego przemysłu modowego.

W jaki sposób młodzi projektanci mogą wziąć udział w inicjatywie i ubiegać się o grant?

Iryna Adonina: Młodzi projektanci mogą znaleźć wszystkie potrzebne informacje na oficjalnym portalu Ukrainian Fashion Week, w tym wszystkie szczegóły dotyczące uczestnictwa i formularz zgłoszeniowy.

Dziś, wybierając ubrania, wiele osób zwraca uwagę nie tylko na jakość i krój rzeczy, ale także na wartości marki. Jak ważne dla młodych projektantów jest zademonstrowanie swoich wartości już w pierwszych kolekcjach?

Irina Adonina: Uważam, że wartości są bardzo ważne w dzisiejszych czasach. Dziś, jak nigdy dotąd, znalazły się na czele kreatywności i myślę, że to naprawdę duży wzrost. Ponieważ wartości niosą znaczenie samej marki odzieżowej. Dla mnie jest to najważniejsze nie tylko przy wyborze osoby, która wygrywa grant, ale także w życiu codziennym. I przede wszystkim zwracam uwagę na wartości marki.

Gdybyś miała Pani stworzyć własną markę modową, jakie byłoby jej DNA?

Iryna Adonina: To bardzo interesujące pytanie. Gdybym miała stworzyć własną markę, przede wszystkim uczyniłabym ją kobiecą, powściągliwą, ale jednocześnie rozpoznawalną dzięki wyraźnym liniom i elementom ukraińskiego motywu. Chciałabym zawrzeć w niej ukraińską kobiecość, siłę i nowoczesność.



Jak ocenia Pani dzisiejszy stan ukraińskiego przemysłu modowego? Jak wojna wpłynęła na ukraińską modę?

Iryna Adonina: Uważam, że sytuacja w kraju stała się świetnym punktem do rozwoju dla wielu ludzi, widzę jak szybko rozwija się ukraińska moda i jakiej jakości produkty wytwarza. I jestem z tego bardzo dumna, widzę, ile mamy wspaniałych marek, które zasługują na globalne uznanie, rozumiem, że wraz z rozwojem ukraińskich marek w ciągu tych dwóch i pół roku nie potrzebujemy rynku masowego, średniego segmentu globalnych marek, takich jak Zara, H&M, ponieważ już widzę, że mamy znacznie wyższy poziom konkurencji z tymi gigantami branży modowej, ogólnie rzecz biorąc, w tym segmencie. Mamy też bardzo silny średni segment w Ukrainie. Myślę, że po kilku kolejnych latach rozwoju będziemy w stanie w pełni konkurować z globalnymi markami luksusowymi.

Jakie trendy w ukraińskim haute couture i stylu ulicznym zauważyłaś w ostatnich latach? (Na przykład, czy w kolekcjach ukraińskich marek pojawił się trend militarny? A może, na tle militaryzacji społeczeństwa, rozwinął się przeciwny trend zmysłowości i delikatności)?

Iryna Adonina: Zauważyłam, że globalne marki wciąż dyktują trendy, globalne pokazy takich tytanów jak Saint Laurent, Chanel, Louis Vuitton i wielu innych, i nie da się tego obejść. Jednak widzę też, że ukraińskie marki również starają się wspierać światowe trendy, pomimo sytuacji w kraju, co dodatkowo pokazuje naszą siłę. Nie zakopujemy się w naszych problemach, rozgłaszając je, ale nadążamy za trendami, podkreślając w ten sposób naszą ukraińską modę i motywy, ale robimy to nie w stylu „szarowary”, jak mówią, ale w powściągliwy sposób ze smakiem i wyczuciem stylu.

Po wybuchu wojny na pełną skalę przez jakiś czas mieszkaliście w UE. Czym różni się ukraiński styl uliczny i wyczucie mody od europejskiego?

Iryna Adonina: Dla mnie ulica i codzienne życie Ukraińców jest bardzo różne, ponieważ byłam w wielu krajach i miastach w Europie, więc mogę porównać to, co widziałam. Każdy kraj ma swój własny trend w modzie i sposobie ubierania się ludzi. Niemcy to jeden kierunek, Węgry to inny, Polska to inny, Francja jest zupełnie inna, Włochy również są bardzo specyficzne. Widziałem wielu modnych ludzi, ciekawe kombinacje, kolory, tkaniny, trendy, różne warianty segmentów luksusowych i średniej klasy.

Mogę więc powiedzieć, że w Ukrainie można zobaczyć najnowsze trendy w modzie nawet teraz. I to również bardzo mnie inspiruje, kiedy wracam do Ukrainy po podróży do Europy, zdaję sobie sprawę, że nasze kobiety są nie tylko najpiękniejsze genetycznie, ale są jednymi z najmodniejszych kobiet w Europie, w 100%.



Kim są Pani ulubieni ukraińscy projektanci i marki? Co najbardziej Panią w nich pociąga? Które młode marki robią na Pani największe wrażenie? Czy zwraca Pani uwagę na ukraiński rynek masowy czy marki demokratyczne?

Iryna Adonina: Jedną z moich ulubionych ukraińskich marek jest oczywiście Gasanova, ponieważ widzę jak szybko się rozwija i jaką jakość ubrań oferuje. Lubię też Gurandę i Darię Donets. Naprawdę lubię też wiele innych marek. Jestem pod wrażeniem tematu przyjazności dla środowiska, więc wybieram koszule OMELYA, podoba mi się koncepcja Ksenia Schneider, marki, która jest znana na całym świecie.

Jestem również bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki rozwija się segment rynku masowego, w szczególności marka Coosh. Moim zdaniem ukraińscy projektanci wykonują świetną robotę w tym obszarze. Jestem niezmiernie zadowolony, że nasze marki mogą w zasadzie całkowicie zastąpić światowe marki. Możemy wspierać nasz ukraiński biznes i nosić rzeczy wyprodukowane w Ukrainie bez potrzeby korzystania z zagranicznych dużych marek, które, szczerze mówiąc, szyją wszystko w dużych ilościach, dlatego jakość jest bardzo różna. Są to rzeczy na jeden sezon, które następnie bardzo zanieczyszczają naszą planetę.