$ 41.8 € 48.83 zł 11.48
+27° Kijów +24° Warszawa +31° Waszyngton
Kateryna Lytvynova, dyrektorka Ukraińskiego Centrum Biznesowego: o najczęstszych błędach i specyfice prowadzenia biznesu w Polsce

Kateryna Lytvynova, dyrektorka Ukraińskiego Centrum Biznesowego: o najczęstszych błędach i specyfice prowadzenia biznesu w Polsce

13 lipca 2025 12:00

Ukraiński Centrum Biznesowe przy Polsko-Ukraińskiej Izbie Gospodarczej oferuje kompleksowe wsparcie dla ukraińskich przedsiębiorców podczas wejścia na rynek polski. Od konsultacji prawnych i podatkowych, po pomoc w poszukiwaniu partnerów i finansowania. Dyrektorka Ukraińskiego Centrum Biznesowego, Kateryna Lytvynova, w wywiadzie dla UA.NEWS opowiedziała o kluczowych aspektach adaptacji ukraińskich przedsiębiorców na polskim rynku oraz o wsparciu dla biznesów w pokonywaniu wyzwań związanych z przeprowadzką i skalowaniem działalności w nowym kraju. Okno możliwości na łatwy start biznesu w Polsce może wkrótce się zamknąć, dlatego trzeba działać już teraz – apeluje Kateryna Lytvynova. Więcej o możliwościach dla ukraińskiego biznesu w Polsce w dalszej części wywiadu.

Pani Kateryno, proszę opowiedzieć o Ukraińskim Centrum Biznesowym w Polsce – jak ono funkcjonuje i w jakich regionach można uzyskać jego konsultacje?

Kateryna Lytvynova: Zacznę od krótkiej informacji o strukturze i działalności PUIG, aby lepiej zrozumieć procesy. Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza działa aktywnie od 1993 roku. Ma dwóch całkowicie równoprawnych prezesów – jednego w Ukrainie, drugiego w Polsce. Przedstawicielstwo w Ukrainie, podobnie jak Polski Centrum Biznesowe w Kijowie, zajmują się wsparciem przede wszystkim polskich firm, które chcą prowadzić działalność lub rozwijać biznes na terytorium Ukrainy. Kieruje nim moja koleżanka Wiktoria Yalovenko od ponad 15 lat.

Przedstawicielstwo w Polsce, podobnie jak Ukraińskie Centrum Biznesowe, którym mam zaszczyt kierować jako dyrektorka, znajduje się w Warszawie. Ukraińskie Centrum Biznesowe zostało powołane, by wzmocnić wsparcie ukraińskiego biznesu i ukraińskich firm działających na terenie Polski. Po wybuchu pełnoskalowej wojny wiele ukraińskich przedsiębiorstw musiało się przenieść, zrelokować lub spróbować swoich sił w Polsce. Oczywiście wielu z nich napotkało trudności – brak wiedzy, doświadczenia, zrozumienia lokalnej mentalności i niezbędnych kontaktów. To właśnie po to, by im pomóc w tych wyzwaniach, pracujemy codziennie.

Za naszymi plecami stoi ponad 30 lat doświadczenia w polsko-ukraińskich relacjach gospodarczych. Przeszliśmy przez wszystkie etapy transformacji: lata 90., kryzys 2008 roku, wydarzenia 2014 roku, a także pełnoskalową wojnę w 2022 roku. Nie jesteśmy jedynie świadkami zmian – jesteśmy częścią systemu, który pomaga biznesowi się do nich dostosować.

Ukraińskie Centrum Biznesowe działa na bazie jednej z najstarszych bilateralnych izb gospodarczych w Polsce – Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej, która ma nienaganną reputację i realne możliwości wspierania biznesu.

Posiadamy ponad 13 przedstawicielstw w różnych miastach Polski oraz 12 w Ukrainie, a nasi przedstawiciele lokalni współpracują bezpośrednio z instytucjami, administracją i biznesem. To pozwala nam działać szybko, elastycznie i skutecznie.

Obecnie Izba skupia ponad 600 stałych członków i posiada bazę kontaktów obejmującą ponad 13 000 firm i organizacji. Ukraiński biznes ma możliwość korzystania z naszego wsparcia, doświadczenia oraz sieci kontaktów w każdej branży zawodowej.

image

Czym Ukraińskie Centrum Biznesowe może być pomocne dla ukraińskich przedsiębiorców?

Kateryna Lytvynova: Zdecydowanie Ukraińskie Centrum Biznesowe jest pierwszym kontaktem w Polsce dla każdego ukraińskiego przedsiębiorcy i oto dlaczego.

Przede wszystkim – pełen, „nieograniczony” consulting! Na przykład, jeśli zwrócisz się z jakimkolwiek pytaniem wymagającym wsparcia prawnego, skieruję Cię do takiej firmy prawniczej spośród około 30 znanych mi, która najlepiej rozwiąże Twój problem. My ich znamy, Ty nie. Szukałbyś po znajomych, w internecie, próbował nawiązać współpracę, tracił czas, a czasem i pieniądze bez efektu. Po co? Zwróciłeś się do UCB i otrzymałeś to, czego potrzebujesz, od razu i z pewnością co do rezultatu oraz reputacji kontaktu.

Co więcej, otrzymasz pełną mapę drogową w zakresie usług prawnych, podatkowych, księgowych, analiz rynku, rozwiązań logistycznych, tłumaczeń, pozwoleń, certyfikacji, rekrutacji, finansowania, przetargów oraz zwykłej legalizacji – wszystko, co potrzebne do realnego startu lub skalowania działalności. Pierwsza konsultacja jest bezpłatna.

Organizujemy także misje biznesowe: szukamy partnerów, organizujemy spotkania B2B, doradzamy przy wejściu na rynek, tworzymy strategie komunikacyjne i handlowe. Pomagamy w znalezieniu finansowania i partnerów.

Osobnym obszarem jest oficjalne reprezentowanie interesów firm – udział w zamkniętych wydarzeniach, spotkania z przedstawicielami administracji Polski i Ukrainy, współpraca z KOL-ami (kluczowymi osobami), strategiczny PR.

I oczywiście – profesjonalne wydarzenia biznesowe, które organizujemy przez cały rok: fora, konferencje, spotkania biznesowe, webinary, a to zawsze oznacza networking i bezpośredni kontakt z polskim biznesem.

Z jakimi zapytaniami najczęściej się do Państwa zgłaszają?

Kateryna Lytvynova: Zapytania są bardzo różnorodne. Wiele firm poszukuje możliwości sprzedaży swoich produktów na rynku polskim, i niestety niektóre nie są do tego w pełni przygotowane. Niektóre potrzebują pomocy w relokacji produkcji, inne wsparcia informacyjnego oraz „lobbyingu”, ale większość zapytań dotyczy poszukiwania wysokiej jakości konsultingu, o czym wspominałam wcześniej.

Czy mają Państwo jakieś statystyki lub szacunkowe dane, ile biznesów założonych przez Ukraińców odnosi sukces, a ile ponosi porażkę na polskim rynku?

Kateryna Lytvynova: Trudno mówić o sukcesie, nie ma takich oficjalnych statystyk (co najwyżej są opinie w środowisku biznesowym). W 2024 roku około 12% nowych biznesów w Polsce należy do Ukraińców. Od 2022 do 2024 roku założono ponad 77 700 jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG) i przedsiębiorstw z ukraińskimi właścicielami.

Według Reuters, w 2024 roku mniej więcej co dziesiąty nowy biznes w Polsce został założony przez Ukraińca. To świadczy o dużej aktywności, ale nie mówi nic o sukcesie czy porażce.

Ukraińskie firmy działają w Polsce zarówno w branży F&B (kawiarnie, restauracje, piekarnie), jak i IT. Wśród nich są firmy rosnące, rozwijające się i otwierające nowe lokalizacje, takie jak Lviv Croissants, Aroma Kava, Chornomorka oraz sieć Drunken Cherry (w Polsce jako !FEST). Nie tylko przetrwały, ale również próbują ekspansji na inne rynki, m.in. Niemcy, Czechy, Francję czy Wielką Brytanię. To są przykłady udanego wzrostu. Ukraińskie projekty IT i technologiczne, również założone przez kobiety-przedsiębiorczynie, aktywnie wchodzą na rynek polski i europejski.

Natomiast wiele ukraińskich firm, szczególnie z sektora rolnego lub transportowego, napotyka trudności – protesty rolników w Polsce, ograniczenia transportowe, ubezpieczenia ryzyk, problemy operacyjne. Generalnie, według badań ONZ/UNHCR i Deloitte, w 2024 roku wkład Ukraińców podniósł polski PKB o około 2,7%.

image

Jakie błędy najczęściej popełniają nasi współobywatele planujący prowadzenie biznesu w Polsce?

Kateryna Lytvynova: To bardzo trafne pytanie, ponieważ zrozumienie typowych błędów to pierwszy krok do ich uniknięcia.

Po pierwsze — przecenianie własnego doświadczenia zdobytego na rynku ukraińskim. Często przedsiębiorca, który miał sukces w Ukrainie, uważa, że wystarczy „przenieść” ten model do Polski i wszystko zadziała automatycznie. Tymczasem rynek, mentalność, przepisy prawne i podatkowe są inne. To, co działało w Kijowie czy Lwowie, niekoniecznie zadziała w Warszawie czy Krakowie.

Drugim częstym błędem jest brak dogłębnych badań rynku. Wiele osób zaczyna działalność bez analizy: czy jest popyt, kim są konkurenci, jakie są zwyczaje konsumentów, jakie bariery wejścia na rynek.

Trzecim błędem jest niedocenianie roli lokalnych partnerstw i kontaktów. W Polsce bardzo ważne jest posiadanie nawiązanych relacji z lokalnymi urzędami, izbami gospodarczymi, bankami czy doradcami podatkowymi. To właśnie te osoby pomagają nie tylko „zaistnieć”, ale stać się integralną częścią rynku.

Kolejnym błędem jest nadmierna pewność siebie w kwestiach prawnych. Bardzo często przedsiębiorcy myślą, że założenie firmy to formalność. Tymczasem kwestie prawne bywają skomplikowane: od wyboru formy działalności, przez rezydencję podatkową, licencje, warunki najmu, po prawo pracy. Jeśli nie skonsultujemy się ze specjalistami, można stracić czas, pieniądze, a nawet szansę na rozwój biznesu.

I wreszcie — brak cierpliwości. Polski rynek jest bardziej stabilny, ale i bardziej biurokratyczny. Wszystko dzieje się wolniej niż jesteśmy przyzwyczajeni. Trzeba mieć długoterminową wizję i czas na adaptację.

Dlatego zawsze mówię: jeśli planujecie wejście na rynek polski — korzystajcie z profesjonalnego wsparcia. Nie marnujcie cennego czasu na eksperymenty. Ukraiński Business Center powstał po to, by zabezpieczyć, ukierunkować i przeprowadzić Was przez ten proces krok po kroku.

Jak łatwo obecnie Ukraińcy mogą założyć własny biznes w Polsce? I jak długo potrwa to „okno możliwości”? Czy w tej kwestii są spodziewane jakieś zmiany legislacyjne?

Kateryna Lytvynova: Tak, obecnie jest to dość proste. Polska stworzyła maksymalnie korzystne warunki dla Ukraińców: można zakładać biznes na preferencyjnych warunkach, mając jedynie status tymczasowej ochrony oraz numer PESEL UKR. Rejestracja trwa zaledwie kilka dni, a wiele procedur jest znacznie uproszczonych.

Jednak ważne jest, aby rozumieć, że jest to „okno możliwości”. Nie będzie ono otwarte wiecznie. Już teraz mówi się, że zasady dla cudzoziemców mogą się zmienić — i wszystko wróci do standardowych procedur, bez obecnych ulg. Na przykład przy otwieraniu konta bankowego nie wystarczy już tylko paszport i PESEL (polski numer identyfikacyjny), potrzebny jest szerszy pakiet dokumentów. Stopniowo wracają wymagania obowiązujące przed 22 lutego 2022 roku, kiedy to bardzo trudno było założyć firmę, a jednoosobową działalność gospodarczą (JDG) było wręcz niemożliwe otworzyć!

Dlatego moja rada jest taka: jeśli masz pomysł — działaj teraz. To właśnie ten moment, gdy można łatwo zacząć i uzyskać silne wsparcie.

image

Jakie sektory gospodarki są najbardziej atrakcyjne dla ukraińskich przedsiębiorców w Polsce? Jak często ukraińskie firmy wchodzą na polski rynek, na przykład poprzez sprzedaż franczyz?

Kateryna Lytvynova: W rzeczywistości nie ma jednego „najatrakcyjniejszego” sektora dla wszystkich. Uważam, że można zajmować się dowolnym biznesem — najważniejsze, żeby być ekspertem w swojej dziedzinie, mieć doświadczenie, kontakty, rozumieć rynek i wiedzieć, dokąd chce się zmierzać. Bez tego nawet najbardziej obiecująca branża nie pomoże.

Jeśli chodzi o franczyzy — tu również nie wszystko jest takie proste. Brzmi jak gotowy model, ale nie zawsze działa tak, jak obiecują, szczególnie jeśli franczyza nie została wcześniej sprawdzona na polskim rynku. Widziałam wiele przypadków, gdy takie projekty się nie sprawdzały. Dlatego zawsze warto się konsultować, opierać na własnym doświadczeniu i dokładnie rozumieć, co kupujemy wraz z tą franczyzą.

Z Pani obserwacji — jak szybko Ukraińcy adaptują się w polskich czy ogólnie europejskich kręgach biznesowych? Poza barierami językowymi, czy istnieją inne przeszkody w nawiązywaniu udanych relacji biznesowych? Czy zauważalne są różnice w mentalności lub kulturze biznesu?

Kateryna Lytvynova: Jeśli mówimy nie o dużych firmach i korporacjach, które mają już ugruntowane systemy, finanse i doświadczenie europejskie, a o małym i średnim biznesie, który nie miał doświadczenia na przykład w Polsce — z mojego doświadczenia szybciej adaptują się ci, którzy zajmują aktywną postawę. Ci, którzy nie zamykają się w swoim „małym świecie”, ale wychodzą na zewnątrz: poznają ludzi, nawiązują kontakty, budują swoje środowisko zawodowe. Na początku jest to ukraińska społeczność, a z czasem także polscy partnerzy.

Jednak jest poważna przeszkoda — bariera językowa. I to nie chodzi tylko o codzienny język, ale o umiejętność przekazania swoich myśli, sprzedania siebie, swojej usługi lub produktu, żartowania, kontrargumentowania, wyczucia niuansów… Bez wysokiego poziomu znajomości języka jest to bardzo trudne. I to moim zdaniem najbardziej hamuje integrację.

Są też oczywiście różnice mentalności. Na przykład ukraińscy przedsiębiorcy często oczekują bardzo szybkich decyzji — a w Polsce wszystko jest trochę wolniejsze, bardziej sformalizowane. Trzeba to uwzględniać. Ale znowu — kto się uczy, słucha i jest otwarty na nowe, ten adaptuje się dość szybko.

Jakie, Pani zdaniem, mocne strony ukraińskich przedsiębiorców pomagają im wytrzymać konkurencję na nowych rynkach?

Kateryna Lytvynova: Szczególnie inspirują mnie nasze kobiety. One się niczego nie boją. Czasem nawet zauważam, że mężczyznom, zwłaszcza po czterdziestce, często psychicznie trudniej jest zaczynać wszystko od zera albo przechodzić przez trudności. A nasze dziewczyny? Nie! Idą do przodu, tworzą niesamowite usługi, pracują bez wolnych dni, utrzymują rodziny — a przy tym pozostają kobiece. Nie wiem, jak to jest zapisane w naturze, ale kobiety potrafią lepiej przetrwać (uśmiecha się).

Jednocześnie widzę, że biznesy, których właściciele mają systemowe podejście — łatwiej nabierają rozpędu i wytrzymują konkurencję w długim terminie.

W Polsce, podobnie jak w całej Europie, bardzo ważna jest przejrzystość, odpowiedzialność i przewidywalność w biznesie. Dlatego firmy, które działają ze strategią, planowaniem, analizą i jasnymi procesami — budzą większe zaufanie partnerów, klientów, a nawet instytucji państwowych.

To już nie jest „robię, bo trzeba”, ale dokładnie przemyślany model, który działa nawet bez stałej osobistej obecności właściciela. Dlatego w warunkach konkurencji i podboju nowych rynków systemowość jest prawdziwą przewagą.

image

Poza podstawowymi zadaniami wspierania przedsiębiorców, czy Ukraiński Business Center w Polsce realizuje jakieś projekty społeczne lub edukacyjne?

Kateryna Lytvynova: Oczywiście, kierunek społeczny jest dla nas bardzo ważny. Współpracujemy z polskimi uczelniami, między innymi przyjmujemy na praktyki ukraińskich studentów. Wspieramy ukraińskie szkoły w Warszawie. Aktywnie bierzemy udział w inicjatywach kulturalnych — to zarówno festiwale, jak i festiwale filmowe (na przykład Festiwal Filmowy „Ukraina!”), a także wydarzenia lokalne. Pracujemy także nad projektem „edialog.media” — polsko-ukraińskim portalem ekonomicznym. Szczególną uwagę poświęcamy wydarzeniom edukacyjnym: regularnie organizujemy bezpłatne webinary i konsultacje na ważne tematy — podatki, finansowanie, zasady prowadzenia biznesu w Polsce.

Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza (PUIG) poprzez swoją strukturę charytatywną udziela znacznej pomocy humanitarnej: dostarcza rzeczy dla wojska (apteczki, wyposażenie taktyczne, ciepłe ubrania); przesyła materiały medyczne do szpitali i jednostek wojskowych na terenie Ukrainy. Wielu naszych przedstawicieli w różnych regionach Polski osobiście angażuje się w działalność charytatywną i wolontariat.

Chciałabym też wspomnieć o naszym bieżącym projekcie Vademecum Przedsiębiorcy — to praktyczny, online przewodnik, który jest stale aktualizowany. Stworzony przez nasz zespół specjalistów, ma na celu dostarczenie ukraińskim i polskim przedsiębiorcom wyczerpujących informacji na temat prowadzenia działalności w Polsce i w Ukrainie. Jest dostępny bezpłatnie na naszej stronie internetowej. Skierowany jest zarówno do „Ukraińców w Polsce”, jak i polskich firm zainteresowanych współpracą w Ukrainie.

Aktualnie realizujemy projekt edukacyjny „Wsparcie zdrowia psychicznego dzieci w Ukrainie”, we współpracy z amerykańską organizacją charytatywną „Direct Relief” w Ukrainie. Projekt zakłada podnoszenie kwalifikacji nauczycieli szkół podstawowych.

Nauczyciele będą uczestniczyć w bezpłatnych webinarach i szkoleniach, mieć stały dostęp do konsultacji polskich specjalistów znających język ukraiński, a także otrzymają bezpłatny egzemplarz podręcznika „Abecadło empatii”, który będzie wdrażany w placówkach edukacyjnych. Dzięki „Abecadłu empatii” nauczyciel będzie mógł rozwijać u dzieci umiejętność rozpoznawania i wyrażania emocji, zapobiegać przemocy rówieśniczej oraz tworzyć bezpieczne środowisko edukacyjne.