Słowacja i Polska chcą od UE funduszy na ochronę przed ukraińskimi rolnikami

Słowacja i inne sąsiednie kraje UE z Ukrainą będą domagać się utworzenia specjalnego funduszu na wsparcie swoich rolników, którzy ucierpieli wskutek importu ukraińskiej produkcji rolnej.
Poinformował o tym minister rolnictwa Słowacji, Richard Takacz, jak podaje TASR.
Według Takacza Komisja Europejska zwiększyła kwoty na bezcłowy import ukraińskiego miodu i cukru o 400-500%, co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi obietnicami. Wyraził również wątpliwości co do jakości i bezpieczeństwa ukraińskich produktów, twierdząc, że europejscy rolnicy przestrzegają bardziej rygorystycznych norm.
Minister zaznaczył, że dla ukraińskich eksporterów korzystniejsze jest sprzedawanie towarów w krajach sąsiadujących UE, co powoduje nadmierną presję na tamtejsze rynki.
Słowacja zamierza wywierać presję na Komisję Europejską poprzez odpowiednie ministerstwo oraz premiera, domagając się utworzenia oddzielnego funduszu kompensacyjnego w ramach nowej architektury finansowej UE. Takacz podkreślił, że wszystkie kraje sąsiadujące z Ukrainą powinny działać wspólnie i już osiągnął porozumienie ze swoim polskim odpowiednikiem, Stefanem Krajewskim.
Krajewski potwierdził, że sąsiednie państwa prowadzą rozmowy na temat relacji handlowych z Ukrainą, podkreślając, że wsparcie dla Ukrainy powinno iść w parze z troską o rolników i biznes w krajach UE.
Wcześniej informowano, że nowa umowa o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (DCFTA) między Ukrainą a UE wprowadzi dodatkowe ograniczenia na eksport ukraińskiej produkcji rolnej do Unii Europejskiej, w szczególności na jaja, cukier i pszenicę. Jednak nastąpi rozszerzenie ogólnych kwot.
W Ukrainie obserwuje się spadek cen na niepakowane kurze jaja kategorii C1.
