$ 42.25 € 43.49 zł 10.2
+2° Kijów +3° Warszawa -1° Waszyngton
Demontaż «świątyni-małej architektury» w centrum Kijowa: przewlekłe procesy sądowe i historia oporu społecznego wobec moskiewskich duchownych

Demontaż «świątyni-małej architektury» w centrum Kijowa: przewlekłe procesy sądowe i historia oporu społecznego wobec moskiewskich duchownych

17 maja 2024 17:51

W centrum Kijowa, na terenie Narodowego Muzeum Historii Ukrainy w strefie buforowej obiektu UNESCO, rozebrano skandaliczną « świątynię-małą architekturę» UKP (patriarchatu moskiewskiego), która została zbudowana w pobliżu fundamentów Cerkwi Dziesięcinnej. Według dokumentów są to trzy kioski o powierzchni 20 metrów kwadratowych każdy, zbudowane z naruszeniem prawa.

Jak to się stało, że rosyjska cerkiew działa na terytorium o narodowym znaczeniu historycznym od prawie 20 lat? I dlaczego jej rozbiórka stała się możliwa tylko dzięki oporowi społecznemu - w artykule.

Procesy wokół «świątyni-małej architektury»

Według oświadczenia Narodowego Muzeum Historii Ukrainy, nielegalna budowla istniała w różnych formach na terytorium muzeum od 2006 do 2024 roku.



Publikacja Istorychna Prawda przypomniała, że w 2004 r. ówczesny dyrektor muzeum Serhii Chaikovskyy wydał UKP-PM pozwolenie na budowę kaplicy na tym terenie. Dwa lata później wspólnota religijna postawiła tymczasowy namiot, który przekształcił się w drewnianą, a następnie kamienną kaplicę.

W 2012 r. UKP-PM stał się właścicielem budynku, podczas gdy ziemia pozostała w posiadaniu muzeum.

Oleksandr Tkachenko, minister kultury (2020-2023), wyjaśnił: «W 2012 roku, za czasów Yanukovycha, rozpoczęła się «legalizacja» nielegalnej budowy. Organizacja religijna, o której mowa, nigdy nie otrzymała żadnych pozwoleń na budowę, ani na użytkowanie działki».

W 2018 r. Narodowe Muzeum Historii Ukrainy zwróciło się do Sądu Rejonowego w Kijowie o uznanie decyzji o rejestracji praw wspólnoty UKP-PM do nielegalnie wybudowanej kaplicy za niezgodną z prawem.

Od tego czasu rozprawy sądowe w sprawie nielegalności budowy budynku trwały kilka lat, w tym opóźnienia ze względów formalnych.



Ostatecznie w lutym 2023 r. sąd przychylił się do pozwu Muzeum i nakazał Narodowemu Muzeum Historii Ukrainy opuszczenie terenu nielegalnie wybudowanej «świątyni-małej architektury».

«Umieszczenie tej konstrukcji na działce muzeum jest sprzeczne z jej przeznaczeniem. Narusza to wymogi paragrafu A części 1 artykułu 91 Kodeksu gruntowego. "Świątynia-mała architektura» znajduje się w strefie buforowej zabytków UNESCO, gdzie nowe budownictwo jest zabronione, a także narusza zespół historycznego kompleksu archeologicznego "Kościół dziesięcinny», - napisał na swoim kanale Telegram były szef Ministerstwa Kultury Oleksandr Tkachenko.

UKP-PM próbował odwołać się od tej decyzji, ale we wrześniu 2023 r. Północny Gospodarczy Sąd Apelacyjny oddalił apelację i potwierdził nielegalność niedozwolonej budowy. Sąd nakazał również rozbiórkę budynku i przywrócenie działki do poprzedniego stanu na koszt osoby, która popełniła przestępstwo.

Orzeczenie sądu weszło w życie i zostało wykonane 2 października 2023 roku. Jednak sprawca, który bezprawnie zajął działkę muzeum i wybudował na niej kiosk, nie zamierzał dobrowolnie podporządkować się decyzji sądu.

Muzeum stwierdziło, że «jedynym sposobem na wykonanie wyroku sądu i usunięcie śmieci z muzeum jest zaliczkowanie kosztów postępowania egzekucyjnego w imieniu powoda, muzeum, poprzez zaangażowanie wyspecjalizowanej firmy, która posiada pozwolenie na prowadzenie prac o podwyższonym ryzyku».

Wstępny kosztorys prac związanych z demontażem i wywozem śmieci oszacowano na 772 tys. hrywien.

W kwietniu tego roku Fundacja Charytatywna na rzecz Rozwoju Narodowego Muzeum Historii Ukrainy ogłosiła zbiórkę 772 000 UAH na rozbiórkę małej architektury. Aktywni obywatele zebrali wymaganą kwotę w mniej niż jeden dzień.



Dlaczego jest to ważne

Budynek, który pierwotnie był namiotem, a następnie kamienną kaplicą, został nazwany przez UKP Patriarchatu Moskiewskiego «Klasztorem Narodzenia Najświętszej Marii Panny».

W lutym 2019 r., jak podaje BBC News, powołując się na swoje źródła, próbowano zakazać rektorowi budynku, biskupowi Gedeonowi (Yuriiowi Kharonowi) z UKP-PM, wjazdu do Ukrainy. Został on również pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa. Decyzja ta była związana ze skandalem wokół legalności budowy w pobliżu fundamentów kościoła dziesięcinnego. Według SBU biskup Gedeon z Makarowa posiadał trzy obywatelstwa - Ukrainy, rosji i Stanów Zjednoczonych.



Fakt, że 7 stycznia 2023 r. Gedeon zorganizował całonocne czuwanie w klasztorze rosyjskiej cerkwi prawosławnej w Kazaniu (Tatarstan, rosja) w koncelebrze z metropolitą kazańskim i tatarskim Cyrylem, podczas którego «modlono się za armię rosyjską i o pokój», mówi nam, kim jest rektor «świątyni-małej architektury». Poinformował o tym portal Duchowy Front Ukrainy.

Według strony internetowej Tatarstańskiej Metropolii rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, Gideon (Kharon) przebywa w rosji od ponad dwóch lat. Pierwsza wzmianka o jego pobycie w rosji pojawiła się na stronie internetowej rosyjskiej cerkwi prawosławnej 23 stycznia 2021 roku.

Lokalizacja kaplicy patriarchatu moskiewskiego w pobliżu fundamentów kościoła dziesięcinnego była tak rażącym naruszeniem historycznej przeszłości Ukrainy, że mieszkańcy Kijowa regularnie protestowali w tym miejscu.



W styczniu 2018 r. na stronie internetowej Rady Miasta Kijowa pojawiła się petycja, w której domagano się rozbiórki tzw. kaplicy UKP (patriarchatu moskiewskiego) na fundamencie Cerkwi Dziesięcinnej jako «nielegalnej». Petycja zebrała 10 000 podpisów, co jest wymagane, aby została rozpatrzona przez władze.

Kilka dni wcześniej policja wszczęła dochodzenie w sprawie próby podpalenia nielegalnego budynku religijnego UKP-PM w pobliżu fundamentów Cerkwi Dziesięcinnej na podstawie artykułu dotyczącego «próby umyślnego zniszczenia lub uszkodzenia mienia».

Według doniesień zatrzymano dwóch mężczyzn, zidentyfikowanych jako architekci Oleksandr Horban i Oleksii Shemotiuk. Później Szewczenkowski Sąd Rejonowy w Kijowie aresztował ich na 2 miesiące z możliwością zwolnienia za kaucją, pomimo wniosku prokuratora o ograniczenie aresztu domowego.

Architekci twierdzili, że ich akcja miała na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej na nielegalną zabudowę historycznego obszaru, Radio. Swoboda.

W lutym 2018 r. wokół «świątyni-małej architektury» odbyły się masowe protesty, w których wzięło udział kilkuset działaczy społeczeństwa obywatelskiego, wolontariuszy, weteranów ATO, przedstawicieli Prawego Sektora i Swobody. Domagali się uwolnienia aresztowanych architektów Horbana i Shemotiuka oraz wezwali ówczesne władze do wyjaśnienia legalności budowy budynku UKP (patriarchatu moskiewskiego) w strefie buforowej obiektu UNESCO.



Aktywiści trzymali plakaty z napisami «Precz z moskiewskim księdzem», «Precz z FSB! Precz z przestępcami», «Nadszedł czas, aby moskale odeszli».



Przedstawiciele Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego patriarchatu moskiewskiego wyszli, aby wesprzeć «kiosk». Między stronami doszło do starć, ale nie doprowadziły one do gwałtownej konfrontacji.

Co dalej

«Historia samowolnej budowy tego budynku na szczególnie cennym gruncie należącym do państwa stanie się podręcznikowym przykładem nieodpowiedzialności urzędników, a jednocześnie braku szacunku dla dziedzictwa kulturowego Ukrainy o znaczeniu międzynarodowym», - stwierdziło Narodowe Muzeum Historii Ukrainy w oświadczeniu po rozbiórce «świątyni-małej architektury».



Muzeum przypomniało, że dla Ukrainy obszar w pobliżu fundamentów kościoła dziesięcinnego jest głównym miejscem pamięci, które nie tylko obywatele naszego kraju, ale także cudzoziemcy, niezależnie od poglądów politycznych, kulturowych czy religijnych, są zobowiązani zachować i szanować.

Planuje się, że terytorium, w tym zwolnione miejsce, będzie wykorzystywane do wydarzeń edukacyjnych i programów dla dzieci poświęconych zarówno starożytnej przeszłości, jak i współczesnej historii Ukrainy. Planowane są również badania archeologiczne na obszarach, które nie zostały jeszcze zbadane lub stały się miejscami wystawowymi.

W oświadczeniu podkreślono również: «Ochrona dziedzictwa kulturowego jest zaszczytną i szlachetną misją, a także zbiorową odpowiedzialnością, ponieważ ci, którzy nie znają przeszłości, nie mają przyszłości. Przypadek nielegalnej budowy na terenie Narodowego Muzeum Historii Ukrainy pokazał jedność społeczeństwa obywatelskiego i jego aktywne poparcie dla rozwiązania prawnego. Stanowisko to jest w pełni zgodne ze starożytnym mottem, które podzielamy, a mianowicie: «Zgodnie z prawem, ziemia musi być zagospodarowana».