W najbliższym czasie Narodowe Stowarzyszenie Lobbystów Ukrainy skieruje oficjalne pismo do Parlamentu Europejskiego z prośbą o udzielenie jasnych i jednoznacznych wyjaśnień dotyczących tego, które ukraińskie organizacje są zobowiązane do rejestracji w Rejestrze Przejrzystości Unii Europejskiej w celu prowadzenia współpracy z instytucjami europejskimi.
Stowarzyszenie poruszy także kwestię, czy ukraińskie podmioty, organizacje społeczne, związki zawodowe, stowarzyszenia biznesowe, firmy konsultingowe, fundacje charytatywne i inne struktury, powinny przechodzić dodatkową rejestrację i uzyskiwać status lobbystów podczas współpracy z organami UE zgodnie z wymogami europejskiego prawodawstwa.
W Narodowym Stowarzyszeniu Lobbystów podkreśla się, że wraz z wejściem w życie ustawy Ukrainy „O lobbingu” oraz aktywnym kursem państwa na integrację europejską kwestia harmonizacji ukraińskiej praktyki lobbingowej z podejściami Unii Europejskiej staje się niezwykle ważna.
Brak jasnych wytycznych i jednolitego stanowiska może tworzyć niepewność prawną dla ukraińskich organizacji, które chcą działać w ramach prawa UE oraz reprezentować interesy Ukrainy na arenie międzynarodowej.
„Chcemy uzyskać oficjalne wyjaśnienia, aby ukraińskie organizacje mogły działać zgodnie z europejskimi zasadami, unikać ryzyka i zapewniać maksymalną przejrzystość swojej działalności. Jest to ważne również dla ochrony wizerunku Ukrainy jako państwa, które podąża drogą cywilizowanej współpracy i otwartej adwokacji” — zaznacza Stowarzyszenie.
Otrzymane od Parlamentu Europejskiego wyjaśnienia zostaną opublikowane i przekazane ukraińskim instytucjom, przedsiębiorstwom i organizacjom społecznym jako oficjalny punkt odniesienia na potrzeby dalszej współpracy z organami UE.
Co oznacza nowa dyrektywa UE o lobbingu dla europejskiej demokracji — komentarz Ołeksandra Kamieńca
Parlament Europejski przyjął stanowisko dotyczące nowych zasad przejrzystości w lobbingu państw trzecich, a decyzja ta ma znacznie szerszy kontekst niż jedynie techniczne regulacje. W istocie UE przyznaje, że konieczne jest wzmocnienie jej odporności na wpływy zewnętrzne, ponieważ w ostatnich latach zagrożenie obcą ingerencją stało się systemowe: od niejawnego finansowania platform eksperckich po próby wpływania na decyzje legislacyjne za pomocą ukrytych kanałów. Dlatego nowa dyrektywa dotyczy nie tylko przejrzystości, lecz również bezpieczeństwa politycznego wewnątrz Unii.
Główna logika dokumentu polega na zapewnieniu widoczności sytuacji, w których organizacje, konsultanci lub podmioty komunikacyjne działają na zlecenie państw trzecich lub powiązanych z nimi podmiotów. Jest to delikatna sfera, w której UE stara się zachować równowagę: z jednej strony chronić demokrację przed nieprzejrzystymi wpływami, z drugiej — nie stworzyć mechanizmu przypominającego represyjne modele „zagranicznych agentów” stosowane w państwach autorytarnych. Z tego względu regulacje nie obejmują współpracy akademickiej, medialnej, działań w obszarze praw człowieka, dyplomacji oraz innych form legalnej międzynarodowej interakcji.
Wprowadzenie krajowych rejestrów oraz jednolitego europejskiego identyfikatora stanowi próbę ujednolicenia zasad w całej UE, tak aby uniknąć sytuacji, w których zróżnicowany poziom kontroli umożliwia obchodzenie regulacji poprzez „łagodniejsze” jurysdykcje. Jednocześnie to właśnie w implementacji na szczeblu państw członkowskich kryje się największe wyzwanie: błędna interpretacja lub nadmierne stosowanie przepisów może generować zagrożenia dla społeczeństwa obywatelskiego lub uczciwych międzynarodowych partnerów.
Geopolityczny wymiar decyzji jest równie istotny. UE wyraźnie sygnalizuje, że nie zamierza być dalej otwartym polem dla zewnętrznych wpływów, czy to ze strony rosji, która od lat wykorzystuje narzędzia informacyjne i polityczne w Europie, czy też innych globalnych graczy realizujących własne strategiczne interesy. Nowe zasady będą miały wpływ na duże grupy konsultingowe, agencje lobbingowe, think tanki oraz ekosystemy wpływu działające dotąd w półcieniu. Teraz te procesy staną się jawne, i jest to jedna z najważniejszych zmian.
Dla Ukrainy inicjatywa ta ma dwojaki charakter. Z jednej strony UE ustanawia standardy zwiększające zaufanie w relacjach partnerskich oraz tworzące bardziej przewidywalne środowisko dla rzecznictwa i współpracy. Z drugiej jednak nadmierna interpretacja nowych zasad może tworzyć dodatkowe bariery dla ukraińskich organizacji, fundacji i ekspertów działających w sferze komunikacji międzynarodowej lub korzystających z finansowania zagranicznego. Dlatego kluczowe będzie znalezienie właściwej równowagi między przejrzystością a swobodą aktywności obywatelskiej.
Ostatecznie UE robi krok w kierunku stworzenia nowoczesnego systemu ochrony swojej infrastruktury politycznej przed nieprzejrzystymi wpływami. Decyzja ta wzmacnia europejską demokrację i zwiększa transparentność procesów decyzyjnych. Jednak jej realna wartość zależeć będzie od tego, czy uda się zachować równowagę między ochroną a wolnością — tak, aby nowe zasady nie stały się narzędziem presji politycznej ani ograniczenia pluralizmu.