$ 41.79 € 48.41 zł 11.34
+19° Kijów +16° Warszawa +20° Waszyngton
Drony odrzutowe rosji: czym są i dlaczego stanowią poważne zagrożenie

Drony odrzutowe rosji: czym są i dlaczego stanowią poważne zagrożenie

01 sierpnia 2025 16:46

31 lipca 2025 roku Ukraina po raz kolejny padła ofiarą zmasowanego ataku ze strony federacji rosyjskiej. Główne uderzenie skierowane było na Kijów. Niestety, w wyniku kolejnego aktu rosyjskiego terroru powietrznego zginęła 31 osób, w tym troje dzieci, a 159 mieszkańców zostało rannych.

Wśród użytych przez wroga środków znalazł się nowy, szczególnie niebezpieczny typ bezzałogowych statków powietrznych — odrzutowe drony Shahed‑238 (znane także jako „Gierań-3”), które poruszały się nad Ukrainą z prędkością przekraczającą 500–600 km/h. Ich pojawienie się symbolizuje nowy etap w wojnie technologicznej.

Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy, Jurij Ihnat, określił te drony jako „psychologicznie podobne do rakiet manewrujących”, podkreślając, że ich szybkość i zwrotność już teraz zmieniają reguły gry. Przechwycenie i zestrzelenie takich celów stanowi wyjątkowo trudne wyzwanie.

Czym właściwie są drony odrzutowe i czym różnią się od standardowych? Dlaczego tak trudno je zneutralizować? I jak można skutecznie przeciwdziałać nowemu zagrożeniu? Sprawie przyjrzał się komentator polityczny UA.News, Mykyta Traczuk, wspólnie z ekspertami.

Reaktywne drony wroga Shahed‑238 i ich ewolucja

 

Najnowszy Shahed‑238 to odrzutowa wersja klasycznego drona-kamikadze. Po raz pierwszy Siły Zbrojne Ukrainy odnotowały użycie tej broni już w styczniu 2024 roku. Wówczas odnaleziono szczątki bezzałogowego statku powietrznego wyposażonego w silnik odrzutowy Tolou‑10/13, który umożliwia osiąganie prędkości przelotowej rzędu 520–550 km/h, maksymalnej do 600 km/h, a przy nurkowaniu nawet do 700–800 km/h. Obecnie, jak widzimy, rozpoczęto jego masowe użycie nie na froncie, lecz w atakach terrorystycznych na ukraińskie miasta.

Wysokość lotu drona odrzutowego sięga 9–10 km, co znacznie przekracza zasięg większości mobilnych zestawów obrony przeciwlotniczej i przenośnych systemów rakietowych (PZR), nie wspominając już o zwykłych grupach ogniowych wyposażonych w broń strzelecką. Innowacje obejmują nie tylko nowy silnik, ale także zmodernizowane systemy naprowadzania: inercyjno-satelitarne, czujniki podczerwieni i optoelektroniczne, a także pasywną głowicę radiolokacyjną. Dzięki nim dron może samodzielnie wykrywać źródła promieniowania elektromagnetycznego systemów obrony powietrznej.

Identyfikacja komponentów Shahed‑238 podczas analizy szczątków wykazała wykorzystanie również technologii pochodzących z państw Zachodu: silnika turboodrzutowego PBS TJ150 (Czechy), anteny satelitarnej Tallysman (Kanada), mikrokontrolerów firm Intel, Texas Instruments i NXP (USA) oraz modułu IMU od Analog Devices (USA) i innych. Ta niepokojąca sytuacja uwypukla globalną złożoność łańcuchów dostaw komponentów i po raz kolejny pokazuje, że rosjanie nauczyli się omijać wszystkie — lub przynajmniej większość — zachodnich sankcji.

 Shahed‑238

Dlaczego Shahed‑238 stanowi poważne zagrożenie

 

Nowe odrzutowe drony wroga łączą w sobie dużą prędkość, szeroki korytarz lotu oraz wysoką manewrowość, co znacznie skraca czas reakcji ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Pokonują one całą Ukrainę kilkukrotnie szybciej niż klasyczne Shahed‑136, dlatego tradycyjne środki ogniowe oraz lekkie systemy przechwytujące stają się mało skuteczne.

Drugim aspektem zagrożenia jest presja ekonomiczna. Koszt jednego drona Shahed‑238 szacowany jest na około 900 tysięcy dolarów — a przy zakupie hurtowym, jak zwykle, cena jest niższa. Tymczasem jedna rakieta do systemów NASAMS lub IRIS‑T kosztuje kilka milionów dolarów. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku systemu Patriot. W efekcie nawet wysoki poziom skuteczności w zestrzeliwaniu tych dronów nie jest w stanie w pełni zrekompensować strategicznej przewagi ekonomicznej przeciwnika.

Krytyczne znaczenie ma również fakt, że ze względu na silny ślad cieplny silnika odrzutowego, Shahed‑238 staje się łatwym celem dla pocisków z głowicą samonaprowadzającą na podczerwień, w które wyposażonych jest wiele przenośnych zestawów przeciwlotniczych, takich jak „Stinger”, „Strela” i inne. W niektórych przypadkach umożliwia to przechwytywanie dronów nawet poza zasięgiem ciężkich systemów przeciwlotniczych, choć skuteczność mobilnych grup ogniowych wobec dronów odrzutowych nadal pozostaje ograniczona.

3D модель Shahed 238 Jet HESA Иранский дрон-камикадзе - TurboSquid 2176587

Odpowiedź Ukrainy

 

Odpowiedź Ukrainy na nowe zagrożenie powinna opierać się na podejściu wielopoziomowym i systemowym. Według przedstawicieli władz, ukraińskie drony przechwytujące już dowiodły swojej skuteczności w walce ze standardowymi „szahidami”. Ich koszt jest stosunkowo niski, szkolenie operatorów trwa około miesiąca, a produkcja może być prowadzona na skalę masową — przy wsparciu zachodnich partnerów.

Jednak obecnie drony przechwytujące nie są jeszcze w stanie skutecznie zwalczać nowych odrzutowych BSP, o czym coraz częściej mówią zarówno wolontariusze, jak i eksperci. Wynika to przede wszystkim z ograniczeń dotyczących prędkości i pułapu operacyjnego.

Dlatego kluczową rolę w przeciwdziałaniu tym nowym zagrożeniom odgrywa wojna radioelektroniczna. Ukraińskie systemy, takie jak „Bukowel‑AD”, potrafią zakłócać sygnały GPS/GLONASS, przejmować kontrolę nad dronami, a nawet kierować je z powrotem w stronę przeciwnika. Odsetek dronów neutralizowanych w ten sposób — bez ich fizycznego zniszczenia — może sięgać nawet 40–50% ogólnej liczby.

Tradycyjna obrona przeciwlotnicza oraz artyleria przeciwlotnicza również pozostają relatywnie skuteczne, jednak wymagają dalszej modernizacji. Działa przeciwlotnicze kalibru 35 mm z programowalnymi pociskami, wyposażone w radary i systemy optoelektroniczne, są w stanie razić cele poruszające się z prędkością nawet dwukrotnie większą niż Shahed‑238.

Pociski tego typu są stosunkowo tanie — kosztują około tysiąca euro za sztukę. Problemem pozostaje jednak ograniczona liczba kompatybilnych systemów oraz wysokie koszty ich obsługi i utrzymania.

Osobno warto podkreślić rolę zakładów produkujących czujniki akustyczne, mikrofony sieciowe oraz detektory termowizyjne, takie jak Sky Fortress. Urządzenia te umożliwiają wczesne wykrywanie zagrożeń oraz precyzyjną koordynację działań między mobilnymi grupami a operatorami dronów przechwytujących.

Warto zaznaczyć, że strategia obronna Ukrainy wyróżnia się nie tylko innowacyjnością technologiczną, lecz także zdolnością do szybkiej adaptacji wobec dynamicznych wyzwań. Kontrakty na dziesiątki tysięcy dronów przechwytujących, aktywne wdrażanie systemów walki radioelektronicznej (REB) oraz integracja wielopoziomowego systemu sensorów — wszystko to zmusza przeciwnika do niemal codziennego dostosowywania swojej taktyki.

Nie należy jednak zapominać, że także strona rosyjska reaguje, a nierzadko sama wyznacza nowe „trendy” w tej wojnie. Przykładem może być wdrażanie systemów manewrowania w celu unikania przechwytów czy stosowanie fałszywych celów jako elementów złożonych ataków.

Kluczowe jest, aby całościowy system obrony nie opierał się na jednym narzędziu. Ani same rakiety, ani wyłącznie drony przechwytujące nie są w stanie zapewnić trwałej odporności obronnej. Potrzebna jest synergia: drony, REB, artyleria, rozpoznanie i sztuczna inteligencja. Rozbudowana sieć produkcyjno-logistyczna, zdolna do szybkiego zwiększania dostępnych zasobów, buduje masę krytyczną, a międzynarodowe wsparcie sprzętowe i technologiczne zapewnia stabilny potencjał do długofalowego oporu.

Реактивні дрони ворога Shahed‑238

Opinia eksperta


Analityk wojskowy i ekspert ds. uzbrojenia rakietowego Ołeksandr Koczetkow uważa, że odrzutowe „Shahedy” wcale nie są nowością. Pojawiły się już w 2023 roku, a wtedy zaczęto mówić o tym, jak potencjalnie niebezpieczne mogą się okazać.

— Jedyną różnicą między tym bezzałogowcem a dronami z silnikiem tłokowym jest prędkość. Jest znacznie większa. Dlatego drony przechwytujące nie działają w ich przypadku. Takie odrzutowe BSP mogą być zestrzeliwane praktycznie przez każdy system obrony przeciwlotniczej, jaki znajduje się na wyposażeniu Sił Zbrojnych Ukrainy. Problem w tym, że koszt rakiety, którą zestrzeli się takiego „Shaheda”, jest wielokrotnie wyższy niż sam dron. To po prostu nieopłacalne ekonomicznie. Dlatego rakiety są wykorzystywane tylko w sytuacjach, gdy odrzutowy „Shahed” zmierza w stronę bardzo ważnego celu. Wówczas używa się wszystkiego, co jest dostępne.

Drony przechwytujące w tym przypadku się nie sprawdzają. Mobilne zespoły z karabinami maszynowymi — również. Skutecznie walczyć z tym zagrożeniem mogą nowoczesne systemy artyleryjskie, takie jak „Gepard”, „Skynex” i podobne — choć są one na wyposażeniu, ich liczba jest ograniczona. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie tzw. technologii „Frankenstein” — czyli połączenia nowych rakiet z radzieckimi systemami i stacjami radiolokacyjnymi. Stworzenie czegoś na wzór rosyjskiego systemu „Pancyr”... To byłby uniwersalny system, który skutecznie radziłby sobie z każdym typem „Shaheda”, w tym z wersją odrzutową. O potrzebie stworzenia takiego kompleksu mówi się od dawna — choćby ekspert Jurij Kasjanow — ale jak dotąd nikt ich nie słucha — podkreśla Koczetkow.

Reaktywne Shahed‑238 wydają się być kolejną granicą, po przekroczeniu której ukraiński system obrony powietrznej nie może już działać według dotychczasowych zasad. Ich duża prędkość, wysokość lotu, profil cieplny i manewrowość czynią je niezwykle niebezpiecznym i skutecznym narzędziem w rękach agresora. Ukraina musi odpowiedzieć na to zagrożenie, rozwijając własne drony, wdrażając innowacyjne systemy walki radioelektronicznej (REB), wzmacniając tradycyjne systemy OPL i budując rozległą sieć sensorów rozpoznawczych.

Kluczem do skutecznej obrony jest gotowość do technologicznego myślenia z wyprzedzeniem. Drony nowej generacji wymagają nowego, zintegrowanego systemu ochrony, zdolnego do znacznie szybszego i skuteczniejszego działania. Tylko kompleksowe podejście — obejmujące produkcję, integrację systemów, elastyczne taktyki i międzynarodową koordynację — pozwoli Ukrainie skutecznie odpowiedzieć na kolejne technologiczne wyzwanie ze strony rosji.