$ 41.97 € 43.74 zł 10.41
+6° Kijów +5° Warszawa +3° Waszyngton
Rewolucyjna socjologia: 70% Ukraińców już opowiada się za zakończeniem wojny, ale są pewne niuanse

Rewolucyjna socjologia: 70% Ukraińców już opowiada się za zakończeniem wojny, ale są pewne niuanse

28 stycznia 2025 16:30

Przez prawie cały czas trwania wojny na pełną skalę ukraińska socjologia wykazywała stały trend: większość Ukraińców sprzeciwiała się pokojowi i negocjacjom z rosją. Społeczeństwo było zdominowane przez chęć walki i zwycięstwa. Obecnie jednak sytuacja uległa radykalnej zmianie. Według badania socjologicznego przeprowadzonego przez Socis, 70,1% Ukraińców opowiada się obecnie za jakąś formą zakończenia wojny z rosją. Tylko 24,9% opowiada się za kontynuowaniem działań wojennych.

Badanie to pokazuje radykalną zmianę trendów w opinii publicznej, prawdziwą rewolucję w podejściu: być może po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji na pełną skalę, socjologia odnotowała stabilną większość opowiadającą się za pokojem i zakończeniem wojny. Istnieje jednak kilka ważnych pytań dotyczących samego sondażu, a głównym z nich jest jego „tajemniczość”: socjologowie otrzymali wyniki ponad miesiąc temu, ale zostały one pokazane opinii publicznej dopiero teraz. I to nie bezpośrednio poprzez publikację pracy na stronie internetowej Socis, ale poprzez „przeciek” w publikacji Ukraińska Prawda.

Jaka jest obecna opinia Ukraińców na temat pokoju i wojny i dlaczego ta rewolucyjna zmiana nastrojów społecznych jest pełna niuansów i utrzymywana w tajemnicy? Komentator polityczny UA.News Mykyta Trachuk wraz z ekspertami przeanalizował tę kwestię.

Stała większość jest za pokojem

Socjologię trudno nazwać nauką ścisłą. Jednak nie jest to również dyscyplina czysto humanitarna. Jest raczej czymś pomiędzy: na styku precyzji i humanitaryzmu. W Ukrainie socjologia często była kojarzona z zamówieniami komercyjnymi i politycznymi, a po wybuchu wojny na pełną skalę prowadzenie badań stało się jeszcze trudniejsze z przyczyn obiektywnych: przesiedlenia ludności, zmiany w warstwach społecznych, trudności w pobieraniu próbek itp.

Niemniej jednak jednej rzeczy nie można odebrać socjologii: doskonale pokazuje ona trendy w opinii publicznej. Oznacza to, że choć mogą pojawić się pytania dotyczące konkretnych danych liczbowych (w jaki sposób utworzono kwestionariusz i próbę, jaka była metodologia badań, jaki był margines błędu itp.

I wygląda na to, że w Ukrainie pojawił się nowy stały trend: większość ludzi opowiada się za pokojem i wykazuje gotowość do negocjacji. Świadczą o tym dane Socis, znanej i renomowanej firmy socjologicznej.

W grudniu 2014 r. 50,6% respondentów opowiedziało się za „znalezieniem kompromisowego rozwiązania z udziałem przywódców innych krajów w celu zakończenia wojny”. Co ciekawe, liczba ta stale rośnie: w październiku wynosiła 49,4%, we wrześniu - 40,4%, od maja - 46,1% (spadek we wrześniu jest prawdopodobnie spowodowany efektem operacji kurskiej Sił Zbrojnych Ukrainy), a w lutym - tylko 36,1%. Oznacza to, że całkowity roczny wzrost liczby „pacyfistów” wyniósł prawie 15%.

W grudniu 2024 r. kolejne 19,5% respondentów wezwało do „zawieszenia działań wojennych i tymczasowego zamrożenia konfliktu wzdłuż linii kontaktowej”. W październiku liczba ta wynosiła 17,8%, we wrześniu - 14,7%, w maju - 10,4%, a od lutego - tylko 8,2%. Oznacza to, że liczba zwolenników „zamrożenia” wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu roku.

Łącznie 70,1% Ukraińców opowiada się za zakończeniem wojny w takiej czy innej formie. Tylko 24,9% opowiada się za kontynuowaniem walk. Spośród nich 14,7% chce walczyć do osiągnięcia granic z 1991 roku, a kolejne 10,2% chce walczyć do osiągnięcia granic 23 lutego 2022 roku - przed rosyjską inwazją.

Co ciekawe, w ciągu roku liczba osób opowiadających się za „wojną do granic z 1991 roku” spadła o 18,8%. Jednak liczba respondentów, którzy chcą walczyć tylko do osiągnięcia przedwojennych granic 23 lutego 2022 r., właściwie się nie zmieniła: w lutym było ich 11%, a w grudniu 10,2%. Spadek o 0,8% można przypisać błędowi statystycznemu, ponieważ liczba ta nie wpływa na analizę i ogólny wynik.

Ponieważ niemożliwe jest bezpośrednie zweryfikowanie danych Socis - nie są one dostępne na oficjalnej stronie internetowej - podjęliśmy pośrednią próbę weryfikacji danych. Nowe badanie pokazuje dynamikę zmian postaw w ciągu roku. W szczególności w maju 2024 roku. UA.News sprawdził analizę socjologów dla tego miesiąca i jest ona dostępna na stronie internetowej. Dostarczone dane są całkowicie spójne. Nie gwarantuje to 100% wiarygodności, ale znacznie zwiększa wiarygodność publikowanych danych.

Z powyższych danych można wyciągnąć kilka wniosków. Po pierwsze, w Ukrainie rzeczywiście pojawił się stały trend i zapotrzebowanie społeczne na pokój. Nawiasem mówiąc, zostało to potwierdzone już wcześniej: listopadowy sondaż KMIS wykazał stały wzrost liczby Ukraińców, którzy opowiadają się za pewnymi ustępstwami na rzecz pokoju.

Badanie przeprowadzone przez renomowaną międzynarodową firmę Gallup w październiku wykazało, że 52% respondentów chciałoby zakończenia wojny. Jednak dane Socis na poziomie 70% całkowitego wyniku „za pokojem” pokazują już nie tylko zwykłą większość, ale stabilną i jednoznaczną.

Według socjologów, całkowita liczba „pacyfistów” wzrosła o ponad 26% w ciągu roku. Jednocześnie o 18,8% spadła liczba respondentów, którzy wybrali opcję „wojna do granic z 1991 roku”. Co ciekawe, zbiegło się to w czasie z niemal całkowitym zniknięciem takiej retoryki z ust urzędników państwowych w ostatnich miesiącach. Nie zmieniła się natomiast liczba osób popierających wojnę przed dotarciem do granic 23.02.2022. Wydaje się, że ta grupa społeczna jest najbardziej zakorzeniona w swoich poglądach i nie zależy od publicznej retoryki w mediach czy sytuacji militarno-politycznej.

Pytania i niuanse

Pomimo rewolucyjnego charakteru opublikowanych danych, pewna „tajemniczość” badania Socis jest zaskakująca. Zacząć należy od tego, że praca ta tak naprawdę... nie istnieje. Oficjalna strona firmy socjologicznej nie opublikowała swojej analizy. Ostatnia publikacja dotyczyła sytuacji społeczno-politycznej w maju 2024 roku. Od tego czasu odpowiednia sekcja nie została zaktualizowana.

W zasadzie na pierwszy rzut oka nie ma tu nic zaskakującego. Socjologowie zawsze pracują w dwóch formatach: publicznym i niepublicznym. Socis nie jest tu wyjątkiem. Często badania są zamawiane pod klucz, a ich dane nigdy nie trafiają do mediów. Tym razem jednak informacja wypłynęła na powierzchnię: poprzez artykuł w UP, którego autor analizował nic innego jak początek „nowego sezonu politycznego” w Ukrainie.

Jest to również bardzo wymowny moment. W artykule napisano, że rząd faktycznie otrzymuje mandat od ludzi do rozmów pokojowych w ten sposób. I że nie powinniśmy oczekiwać żadnego warunkowego „Majdanu” ani masowych protestów (zwłaszcza, że są one zabronione w stanie wojennym). W końcu większość Ukraińców już opowiada się za znalezieniem pokojowego rozwiązania, więc przywódcy polityczni kraju mogą i powinni podążać w tym kierunku. Ale oczywiście jest to ważny punkt, jeśli Ukraina ma gwarancje bezpieczeństwa.

Ciekawe, że przez wszystkie lata wojny UP publikowała artykuły w nieco innym tonie. Tematyka była zawsze zdecydowanie patriotyczna, w duchu poglądów namiętnej części społeczeństwa i retoryki władz, które wspólnie sprzeciwiały się jakimkolwiek negocjacjom i kompromisom z agresorem. A teraz, nagle, następuje odwrócenie, poparte socjologią z Socis - nie opublikowaną oficjalnie, ale „wyciekłą” przez Ukraińską Prawdę.

Jeszcze kilka interesujących faktów: właścicielem UP jest znany bankier inwestycyjny Tomas Fiala. W kręgach politycznych mówi się, że jest on obecnie raczej w opozycji do obecnego rządu i jego kursu. Współwłaścicielem Socis jest Ihor Hryniv. Jest on określany w środowisku zawodowym jako jeden z najlepszych technologów politycznych w Ukrainie, który również przez długi czas pracował w zespole piątego prezydenta Petro Poroshenko.

Socis otrzymał swoje dane na temat nastrojów Ukraińców w połowie grudnia. Od tego czasu minęło półtora miesiąca. W tym czasie wydarzyło się kilka rzeczy, które zdecydowanie wpłynęły na opinię publiczną: nowa i jak dotąd niezbyt udana operacja Sił Obronnych w obwodzie kurskim, inauguracja Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych, aktywna pokojowa retoryka jego i członków jego zespołu itp. Tak więc teraz wyniki sondaży mogą prawdopodobnie jeszcze bardziej przesunąć się w kierunku pokojowych aspiracji.

Niemniej jednak przez cały ten czas socjologowie „powstrzymywali” bombę informacyjną. Została ona ujawniona dopiero teraz - w tym samym artykule, w którym wspomniano również o niepokojącej przepowiedni Kyryla Budanova, który rzekomo powiedział, że jeśli rozmowy pokojowe nie rozpoczną się do lata 2025 r., sam fakt istnienia Ukrainy będzie zagrożony. Chociaż GUR oficjalnie zaprzeczył tym stwierdzeniom, fakt ten pozostaje bardzo wymowny.

Opinia eksperta

O opinię poprosiliśmy Serhiya Nuzhdina, socjologa i dyrektora Centrum Badań Socjologicznych Pulse. Ekspert sceptycznie odnosi się do opublikowanych danych Socis. Ponadto, jego zdaniem, dopóki badanie nie zostanie oficjalnie opublikowane, jest to bardziej plotka niż prawdziwe dane.

„Trudno mi wyjaśnić, dlaczego dane nie są dostępne na stronie Socis. Może być 101 powodów: od tego, że dane nie są prawdziwe, po to, że mogły wyciec, aby sprawdzić reakcję opinii publicznej. Może to być również przygotowanie do wyborów i sondowanie pola... lub wręcz przeciwnie, próba skompromitowania Socis i jego właścicieli.

Co do liczb. Dopóki te dane nie zostaną oficjalnie opublikowane, pozostaje to plotką, której ja, z profesjonalnego punktu widzenia, nie mogę komentować. Może to nie być badanie ogólnoukraińskie, ale na przykład analiza miast o populacji powyżej miliona i nie można jej interpretować jako reprezentatywnej dla całej populacji kraju. Nie wiemy, z kim przeprowadzono wywiady i jaką metodą. Ponadto w danych przedstawionych przez UE brakuje kluczowych wskaźników: dokładnego sformułowania pytania, ilu respondentów było niezdecydowanych, ilu odmówiło odpowiedzi, z iloma respondentami przeprowadzono wywiady. Być może było to badanie panelowe, które ma swoją specyfikę interpretacji” - zauważa socjolog.

Nuzhdin mówi, że jego ośrodek socjologiczny nie ma najnowszych danych na temat rozmów pokojowych lub kompromisów. Trudno mu więc ocenić prawdziwość informacji Socis. Socjolog sugeruje jednak, że odsetek osób gotowych do negocjacji i ustępstw na rzecz pokoju rzeczywiście wzrósł w porównaniu z poprzednimi latami.

„Proszę nie zniekształcać danych ukraińskiego sondażu (Socis). Nie ma 70% za pokojem! W danych przedstawionych przez UP 50,6% respondentów jest gotowych do negocjacji. Ale to nie oznacza pokoju ani końca wojny. Mieliśmy już rozmowy w Stambule, podczas których wojna się nie skończyła... Jeśli wierzyć badaniom, obie strony, Ukraińcy i rosjanie, chcą negocjacji, ale ich cele są diametralnie różne i jest mało prawdopodobne, że uda się to zrównoważyć.

Jako socjologowi nie podoba mi się sformułowanie o scenariuszach wojennych z dodatkiem alternatywy „poszukiwanie kompromisowego rozwiązania”. W końcu „poszukiwanie kompromisu” to nie koniec wojny, ale alternatywa, która jest bardziej zgodna z pytaniem „Czy powinniśmy rozpocząć negocjacje z Moskwą?”... Być może wykres pokazuje kompilację dwóch pytań, a może te liczby są zmyślone i nie mają nic wspólnego z Socis” - podsumował Serhii Nuzhdin.

Ruslan Bortnik, politolog i dyrektor Ukraińskiego Instytutu Polityki, zwraca uwagę na inne ważne wskaźniki, które dostrzegł w badaniu. W szczególności, znaczący anty-rating prezydenta Volodymyra Zelenskyyego. Te dane również wyciekły, ale przez NV.

Ekspert zauważa, że głowa państwa, według sondażu Socis, nie jest już niekwestionowanym liderem sympatii Ukraińców i najprawdopodobniej przegrałaby wybory z wyżej ocenianym kandydatem.

„Najważniejsze jest to, że negatywne opinie o Volodymyrze Zelenskyym osiągnęły 50-60%. A mając dwurundowy system wyborów prezydenckich, rozumiemy, że w drugiej turze kluczową rolę odgrywają nie oceny, ale anty-oceny. A to oznacza, że prezydentowi Zelenskyyemu będzie bardzo trudno wygrać w drugiej turze, jeśli nie niemożliwe. Zwłaszcza z silnym konkurentem.

Co do reszty, wyniki Socis potwierdzają podobne wyniki Gallupa i niektórych ukraińskich firm, które również od dawna odnotowują, że większość Ukraińców opowiada się za zakończeniem wojny. Chciałbym jednak zauważyć, że w wynikach ważne jest również to, że większość Ukraińców jest nie tylko „za zakończeniem wojny”, ale także za negocjacjami. Nie tylko za zamrożeniem konfliktu, ale za osiągnięciem jakiegoś kompromisu. Za negocjacjami w celu osiągnięcia kompromisu i zakończenia wojny w ten sposób. To odróżnia stanowisko „za negocjacjami” od po prostu „za zakończeniem wojny” poprzez jej zamrożenie” - wyjaśnia ekspert.

Bortnik ma wrażenie, że UP, jako media związane z zagranicznymi partnerami Ukrainy, próbuje teraz zintegrować się z głównym nurtem Białego Domu epoki Trumpa, który przygotowuje plan pokojowy dla Kijowa i Moskwy i wyraźnie artykułuje to pragnienie.

Podsumowując, w całej tej sytuacji jest zbyt wiele dziwnych niuansów, zbiegów okoliczności i interesujących faktów. Rodzą one pewne pytania o to, co się dzieje. Wydaje się, że odpowiedź na nie może być następująca: w Ukrainie rzeczywiście może rozpoczynać się nowy sezon polityczny. I w przeciwieństwie do poprzednich trzech lat, ma on wszelkie szanse odbyć się pod hasłem „walki o pokój” na tle poważnych zmian w sytuacji globalnej.

Jeśli tak jest, to nie jest zaskakujące, że gracze polityczni stali się bardziej aktywni i zaczęli ostrożnie kształtować nową agendę za pośrednictwem mediów i socjologii. Chciałbym wierzyć, że w tym przypadku to nie tylko zmiana retoryki, ale także realna zmiana na drodze do pokoju w naszym kraju, który jest marzeniem większości Ukraińców.

Mykyta Trachuk