
Kupiańsk, 30-tysięczne (przed wojną) miasto w obwodzie charkowskim, dziś ponownie stał się jednym z najgorętszych punktów na mapie, stale pojawiając się w raportach frontowych i wiadomościach. Przez prawie rok intensywnych walk wojska rosyjskie podjęły znaczne wysiłki, aby zająć i zniszczyć tę miejscowość. Jednak przekaz informacyjny wokół wydarzeń w mieście jest skrajnie sprzeczny.
Z jednej strony projekty analityczne, takie jak DeepState, informują o postępach wroga i jego zbliżaniu się do centrum miasta, twierdząc, że walki już od dawna toczą się w zabudowie miejskiej. Z drugiej strony oficjalne źródła ukraińskie, w szczególności Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oraz szef Kupiańskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Andrij Besedin, zaprzeczają tym doniesieniom, oświadczając, że miasto znajduje się pod kontrolą Sił Obronnych.
Aby się w tej sytuacji rozeznać, należy spojrzeć na nią nie tylko z militarnego, ale także z humanitarnego, strategicznego i symbolicznego punktu widzenia. Co obecnie dzieje się w Kupiańsku i na czym polega znaczenie tego miasta? Komentator polityczny UA.News, Mykyta Traczuk, wraz z ekspertami przyjrzał się tej kwestii.
Dynamika wojskowa i taktyka wroga
Na dzień 22 września 2025 r. sytuacja w Kupiańsku pozostaje niezwykle napięta. Pomimo zaprzeczeń oficjalnego Kijowa dotyczących obecności wroga bezpośrednio w mieście (twierdzi się, że odnotowuje się jedynie przenikanie grup dywersyjno-rozpoznawczych), wojska rosyjskie nieustannie próbują przedostać się przez ukraińskie linie obronne na kilku odcinkach jednocześnie.
Kluczowa rozbieżność danych polega na tym, że podczas gdy raporty wojskowe wskazują na brak przełomu, analitycy DeepState oraz sami żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy informują o pogłębianiu się klina w ukraińskiej obronie, który zbliża się do centrum miasta i umacnia w północnych oraz północno-zachodnich dzielnicach. Świadczy to o głębokiej adaptacji przeciwnika, który zamiast klasycznego szturmu z użyciem ciężkiego sprzętu, wymagającego dużych zasobów, przeszedł do bardziej wyczerpujących i skrytych metod — takich jak próby przenikania choćby przez gazociąg.
Rosyjskie oddziały stosują taktykę infiltracji małymi grupami piechoty. Grupy te starają się niezauważenie przedostać na tyły ukraińskie, ukryć się w pasach leśnych lub zabudowie miejskiej, a następnie łączyć się, by korygować ogień lub umacniać w budynkach. Taka taktyka wskazuje, że wróg prawdopodobnie odczuwa brak pełnych sił do frontalnego szturmu i nie jest w stanie przetransportować ciężkiego sprzętu przez rzekę Oskił, która stanowi naturalną przeszkodę.
Jedną z najniebezpieczniejszych i najmniej tradycyjnych metod stosowanych przez wroga jest przemieszczanie się przez wspomniany już rurociąg gazowy w celu pokonania rzeki Oskił. Choć Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wyjaśnił, że rurociąg nie prowadzi bezpośrednio do miasta, a jego wyjście znajduje się pod kontrolą Sił Obronnych, sam fakt stosowania tej taktyki wskazuje na wysoki stopień determinacji wroga, gotowego poświęcać zdrowie i życie, by zdobywać ukraińskie miasta, do których putin nawet oficjalnie nie rości sobie pretensji.
Niemniej jednak przemieszczanie się przez rurociąg pozwala niewielkim grupom dotrzeć do obrzeży miasta, omijając ukraińskie pozycje. Podobne metody, które rekompensują niemożność przerzucenia ciężkiego sprzętu, świadczą o tym, że armia rosyjska dąży do zajęcia Kupiańska za wszelką cenę.

Zniszczenia i sytuacja humanitarna w Kupiańsku
Nieustanne walki i ostrzał zamieniły Kupiańsk w ruiny. Według danych lokalnych władz ponad 95% budynków w mieście zostało zniszczonych lub uszkodzonych. Dostawy prądu, wody i gazu całkowicie ustały, co czyni miasto absolutnie niezdatnym do życia.
Ze względu na intensywne ostrzały z użyciem dronów FPV i kierowanych bomb lotniczych odbudowa infrastruktury jest niemożliwa. Nawet ostatni szpital w mieście zaprzestał działalności w maju 2025 r. po serii intensywnych rosyjskich nalotów. To świadczy o świadomym przekształceniu miasta w „martwą strefę”.
Pomimo katastrofalnej sytuacji, według różnych szacunków, w mieście pozostaje od 740 do 800 cywilów, a w całej kupiańskiej gminie — do dwóch tysięcy. Chociaż władze nieustannie wzywają mieszkańców do ewakuacji, tempo wyjazdów pozostaje bardzo niskie. Dla wielu osób decydującym czynnikiem skłaniającym do opuszczenia domu jest dopiero jego fizyczne zniszczenie.
W warunkach ciągłego zagrożenia pomoc humanitarna praktycznie nie dociera. W tym kontekście zniszczenie infrastruktury i nieustanne ostrzały można postrzegać nie jako efekt uboczny walk, lecz jako zamierzoną taktykę wroga — mającą na celu przekształcenie miasta w betonowe pustkowie, niezdatne do życia. Takie działania militarne mogą nawet nosić znamiona ludobójstwa.

Kupiańsk: znaczenie miasta
Znaczenie Kupiańska wykracza daleko poza jego stosunkowo niewielkie rozmiary – nieco mniejsze niż Bachmut. Historycznie jest to ważny węzeł komunikacyjny, przez który przebiega kilka dróg samochodowych i linii kolejowych.
Dla rosyjskich okupantów głównym celem jest jednak nie sam Kupiańsk, lecz położony w pobliżu węzeł kolejowy Kupiańsk-Wuzłowyj (Kupiańsk-Węzłowy), pełniący rolę istotnego korytarza transportowego. Kontrola nad tą stacją pozwoliłaby Kremlowi znacząco poprawić logistykę i zaopatrzenie wojsk działających w Donbasie, ponieważ linie kolejowe łączą obwód biełgorodzki z kierunkami kramatorskim i limanskim. W ten sposób bitwa o Kupiańsk jest w istocie bitwą o logistykę, mającą bezpośredni wpływ na dynamikę działań wojennych na całym froncie wschodnim.
Kupiańsk bywa też nazywany „dalekimi bramami” do Charkowa. Jego utrzymanie ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa stolicy obwodu, czyli drugiej co do wielkości aglomeracji w Ukrainie. Taktyczne znaczenie miasta nie ogranicza się jednak tylko do obrony Charkowa. Rzeka Oskił, dzieląca miasto na dwa brzegi, przez długi czas stanowiła dla rosyjskich wojsk naturalną barierę. Jak jednak pokazują ostatnie wydarzenia, wrogowi udało się umocnić pozycje na prawym brzegu.
W przypadku całkowitej okupacji Kupiańska ukraińskie pozycje na lewym brzegu rzeki Oskił mogą znaleźć się w wyjątkowo trudnej sytuacji z powodu problemów z logistyką. To zmusi je do odwrotu i może wywołać efekt domina wzdłuż całej linii obronnej w tym rejonie. Ponadto Kupiańsk otwiera drogę do dalszego natarcia na Donbas — aż do Świątohirska, a nawet aglomeracji Słowiańska i Kramatorska, które stanowią strategiczne „serce” ukraińskiej obrony w Donbasie. Dlatego nacisk na kierunku kupiańskim należy rozumieć jako element szerszej strategii mającej na celu rozciągnięcie ukraińskich sił.
Poza wymiarem militarnym i logistycznym bitwa o Kupiańsk ma także głęboki wymiar polityczno-symboliczny i ideologiczny. We wrześniu 2022 r. siły ukraińskie odbiły miasto w błyskawicznej kontrofensywie — był to jeden z największych sukcesów militarnych Ukrainy. Dla rosji utrata miasta, które wcześniej zostało ogłoszone centrum okupacyjnej administracji w obwodzie charkowskim, stała się symbolem upokorzenia i porażki.
Dlatego obecne walki o Kupiańsk to nie tylko operacja wojskowa, lecz również akt polityczny — próba zemsty i rewanżu za porażkę sprzed trzech lat. Dodatkowo symboliczne znaczenie ma fakt, że operacją kupiańską dowodzi były oficer Sił Zbrojnych Ukrainy, pochodzący z obwodu charkowskiego, który przeszedł na stronę przeciwnika już w 2014 r.
Jeśli miasto zostanie zajęte, rosyjska propaganda z pewnością wykorzysta to jako potwierdzenie narracji w rodzaju „rosjanie zawsze odzyskują swoje”. Będzie to część operacji psychologicznej mającej na celu podkopanie morale społeczeństwa ukraińskiego oraz osłabienie międzynarodowego poparcia dla Ukrainy.

Opinia eksperta
Ekspert wojskowy, emerytowany pułkownik SBU Ołeh Starikow uważa walki o Kupiańsk za niezwykle istotne, zwłaszcza w wymiarze strategicznym. Jednocześnie jego prognozy są dość ponure: ekspert twierdzi, że istnieje realne ryzyko, iż miasta nie uda się utrzymać.
„Jeśli spojrzeć na wymiar polityczny, to Kreml rzekomo nie rości sobie pretensji do obwodu charkowskiego. Jednak z wojskowego punktu widzenia sytuacja jest bardzo interesująca — i to nie tylko na poziomie taktycznym, ale operacyjno-strategicznym. W tym kontekście Kupiańsk zajmuje kluczowe miejsce geograficzne: to duży węzeł transportowy z liniami kolejowymi i drogami. Kto kontroluje to miasto, może w pełni kontrolować drogę do Iziuma, Czugujewa, Charkowa, Wielkiego Burluka i innych miejscowości. Główny kierunek uderzenia z Kupiańska prowadzi na południe, w stronę aglomeracji Słowiańsk–Kramatorsk. rosjanie toczą dziś walki o Kupiańsk i, niestety, prawdopodobieństwo utrzymania miasta przez Siły Zbrojne Ukrainy jest niewielkie.
Jeśli dojdzie do okupacji i rosjanie się tam umocnią, otworzą się wszystkie perspektywy dla skutecznej ofensywy na północ od wspomnianej aglomeracji Słowiańsk–Kramatorsk. W efekcie ten rejon umocnień może znaleźć się w pełnym okrążeniu od północy, południa i wschodu. Obrona w takich warunkach będzie niezwykle trudna. Uważam, że logistyka prowadząca do tych umocnień zostanie przecięta dzięki sprawdzonej taktyce: dronów, które tworzą strefy rażenia (tzw. kill zone). Jeśli wojna nie zostanie w najbliższym czasie zatrzymana drogą polityczno-dyplomatyczną, to przed zimą wróg podejdzie i zacznie otaczać aglomerację Słowiańsk–Kramatorsk” — zaznaczył Ołeh Starikow.

Podsumowując, sytuacja w Kupiańsku jest dziś niezwykle trudna i łączy w sobie stałą presję militarną, głęboki kryzys humanitarny oraz wielowarstwowe znaczenie strategiczne i symboliczne. Analiza taktyki wroga, jego celów i obecnego położenia miasta pozwala stwierdzić, że ryzyko okupacji jest niestety całkowicie realne.
Ta bitwa to nie tylko walka o samo miasto, lecz także starcie o strategiczną inicjatywę na froncie, bój o szlaki logistyczne oraz test odporności psychicznej obu stron. Kupiańsk — zniszczony i w dużej mierze opuszczony na długi czas — pozostaje symbolem niezłomności i zaciętej walki, a zarazem jednym z kluczowych „barometrów” dynamiki całej wojny na kierunku północno-wschodnim.