
Korupcja w państwowych przedsiębiorstwach pozostaje jednym z najbardziej destrukcyjnych czynników dla Ukrainy, jej gospodarki i zdolności obronnych. Sprawa o wielomilionowe defraudacje funduszy w „Ukrzaliznyci” ujawniła, jak głęboko korupcyjne schematy przeniknęły do strategicznie ważnych struktur państwowych i jak SBU — organ odpowiedzialny za ochronę bezpieczeństwa narodowego, wykorzystywano do osobistego wzbogacenia się i machlojek.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy i Specjalizowana Prokuratura Antykorupcyjna zakończyły dochodzenie w sprawie machlojek w Ukrzaliznyci, ujawniając szokujące szczegóły: zorganizowane grupy przestępcze pod przewodnictwem pracownika SBU Artema Shylo oraz posła Wiktora Bondara przez lata mogły się wzbogacać na państwowych przetargach. Przez ich działania „Ukrzaliznycia” straciła co najmniej 240 milionów hrywien.
Zawyżone ceny na przetargach, sztuczne eliminowanie konkurencji, powiązania z krajami-agresorami, pranie milionów przez fikcyjne firmy — to wszystko stało się możliwe dzięki połączeniu biznesu, polityki i służb mundurowych. W naszym materiale szczegółowo analizujemy, jak mogły działać schematy Shylo i Bondara w Ukrzaliznyci, a także kto jeszcze z wysokich urzędników i ministrów jest zamieszany w te machinacje.
Kluczowi uczestnicy sprawy: kto stał za rozkradzeniem setek milionów?
Organizatorzy
Architektami schematów w Ukrzaliznyci są co najmniej dwie osoby: były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i były doradca zastępcy szefa Biura Prezydenta Artem Shylo oraz były minister transportu i łączności Ukrainy i poseł Wiktor Bondar. Trzecim organizatorem jest przedsiębiorca Włodzimierz Kotliar. Przyjrzyjmy się szczegółowo machlojkom i roli każdego z uczestników.
Artem Shylo – pracownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i były doradca w Biurze Prezydenta. Pełnił rolę „szarego kardynała” i jednego z organizatorów w korupcyjnym schemacie. Wykorzystując swoje kontakty w Ukrzaliznyci oraz swoje uprawnienia w SBU i Biurze Prezydenta, Shylo de facto stworzył „back-office” państwowej firmy, który kontrolował przetargi. Jego zespół mógł sztucznie zapewnić wygraną w zamówieniach odpowiednich firm w zamian za procent od wartości kontraktu (tzw. łapówka). Według śledztwa, back-office Ukrzaliznyci pod przewodnictwem Shylo zawarł przestępczą współpracę z już działającą grupą przestępczą posła Wiktora Bondara.
Zdjęcie: Artem Shylo

Wiktor Bondar — poseł (kandydował jako niezależny, ale miał powiązania z partią Odrodzenie). Jeden z organizatorów schematów korupcyjnych w Ukrzaliznyci, działający rzekomo od 2019 roku. Miał koordynować działalność kontrolowanych firm i wykorzystywać swoje wpływy w kręgach władzy do tuszowania przestępstw. Co ciekawe, Bondar jest również podejrzewany o rzekome przejęcie siłą fabryki „Ukrkabel”. Według dziennikarzy śledczych w 2017 roku nabył udziały w spółce „Dom Handlowy Ukrkabel” (później przemianowanej na „WP Ukrkabel”). Były właściciel zakładu, Ołeksandr Tkaczenko, twierdził, że Bondar w 2017 roku bezprawnie przejął jego udziały o wartości 13,5 mln hrywien.
Ponadto Tkaczenko ujawnił, że Bondar miał mu grozić śmiercią, „jeśli jeszcze raz go niepokoi”.
Zdjęcie: Wiktor Bondar

Wołodymyr Kotliar — przedsiębiorca, członek grupy posła Bondara, pośrednik odpowiedzialny za techniczną stronę schematów. Jego zadaniem było rejestrowanie fikcyjnych firm, przygotowywanie dokumentacji przetargowej oraz kontrolowanie przepływów finansowych.
Zdjęcie: Wołodymyr Kotliar

Jak wynika z materiałów sądowych, zyski z procederu były dzielone w proporcji: 2/3 trafiało do firm Kotliara, a 1/3 do firm Bondara.
Wykonawcy
Pomocnikami organizatorów i wykonawcami schematów byli były funkcjonariusz Departamentu Ochrony Państwowości SBU Ołeksandr Kowaliuk oraz były zastępca dyrektora filii „Centrum Zaopatrzenia Produkcji” spółki Ukrzaliznycia – Ołeksij Onysymjuk.
Ołeksandr Kowaliuk – członek grupy Shylo, były podwładny funkcjonariusza SBU, który bezpośrednio zarządzał procesami w Ukrzaliznyci. Odpowiadał za przekazywanie „odpowiednich sygnałów” komisjom przetargowym, organizując tym samym eliminację konkurencji.
Ihor Butanow – członek grupy Shylo, ukraiński przedsiębiorca. W ramach schematu miał zajmować się przekazywaniem korzyści majątkowych urzędnikom Ukrzaliznyci. Wiadomo, że w 2023 roku oskarżono go o wręczenie łapówki byłemu zastępcy dyrektora filii „Centrum Zaopatrzenia Produkcji” Ukrzaliznyci Ołeksijowi Onysymjukowi. Według śledczych, przekazał mu samochód Toyota Camry jako formę łapówki w zamian za preferencyjne traktowanie kontrolowanych firm podczas przetargów.
Ołeksij Onysymjuk – członek grupy Shylo, były zastępca dyrektora filii „Centrum Zaopatrzenia Produkcji” Ukrzaliznyci. Jako były urzędnik Ukrzaliznyci formalnie odpowiadał za procesy zakupowe. W schemacie pełnił rolę osoby zatwierdzającej wcześniej ustalonych dostawców oraz podpisującej wymagane dokumenty. Otrzymał łapówkę od Butanowa w postaci samochodu Toyota Camry.

Schematy korupcyjne Shylo-Bondara: ponad 16 zaangażowanych osób
Według ustaleń śledczych w proceder mogło być zaangażowanych co najmniej 16 osób, w tym urzędnicy Ukrzaliznyci, prawnicy, księgowi oraz osoby podstawione, na które rejestrowano firmy i majątek.
Do grupy Bondara zalicza się również przedsiębiorców Wołodymyra Dowbenkę i Ołeha Melnyka. W schematach uczestniczyła także matka posła Wiktora Bondara – Halyna Bondar, która była formalnie właścicielką spółek „WP Ukrkabel” oraz „Dom Handlowy Ukrkabel – Kijów” i innych firm.
Wołodymyr Dowbenko i Oleh Melnyk figurowali jako współwłaściciele tych firm oraz innych przedsiębiorstw biorących udział w schematach korupcyjnych.
Obecnie Halyna Bondar jest beneficjentką lub akcjonariuszką następujących spółek: TOV „TD Ukrkabel-Kijów”,TOV „WP Ukrkabel”, TOV „TD Ukrkabel-Mykołajiw”, TOV „Ukrkabel Elektromontaż”, TOV „Kabelni Nowyny”, TOV „SpecTechSerwis-TD”, TOV „NVP UkrKolorMet”, TOV „Ukrkabel Auto”, TOV „Dom Handlowy Ukrkabel - Dnipro”.
Wcześniej Halyna Bondar była dyrektorem, sygnatariuszem lub beneficjentką firm, takich jak: TOV „Ukraińskie Sieci Telekomunikacyjne”, TOV „Telesvit”, TOV „TD Ukrkabel-Wschód”, ZAT „Adrem”, TOV „KF Ukrfinkom”, TOV „KabelPlus”, TOV „MiskSwitloBud”, TOV „SwitloBud-Inwest”.
Nasze media sprawdzą firmy zarejestrowane na Halinę Bondar, a także Włodzimira Dowbenka i Olega Melnyka pod kątem uczestnictwa w innych zamówieniach publicznych.
Kolejni uczestnicy schematów: lwowscy deputowani Ostap i Jurij Doskicz. Jurij Doskicz to deputowany Lwowskiej Rady Obwodowej z „Sługi Narodu”, a Ostap to deputowany Lwowskiej Rady Miejskiej z „Europejskiej Solidarności”. Uważa się, że bracia mogli być jednymi z kluczowych wykonawców w schemacie — przez swoje firmy rzekomo pomagali wyprowadzać pieniądze z „Ukrzaliznyci”. Ostap rzekomo koordynował procesy zakupowe, a Jurij rzekomo zajmował się międzynarodowymi płatnościami i przelewaniem pieniędzy na konta offshore.
Deputowani byli powiązani z fikcyjnymi firmami, które otrzymywały kontrakty po zawyżonych cenach. Według danych YouControl, Ostap Doskicz figuruje jako beneficjent i akcjonariusz firm, które pojawiły się w schematach: TOV "VP "UKRKABEL", TOV "TD "UKRKABEL-WSCHÓD", TOV "UKRKABEL ELEKTROMONTAŻ", TOV "KABELNE NOWYNY", TOV "UKRKABEL AUTO" oraz innych przedsiębiorstw. Jego brat, Jurij Doskicz, ma powiązania z takimi firmami jak "TORHOWYJ DIM "UKRKABEL-WSCHÓD", "UKRKABEL AUTO", "WYROBNICZE PRZEDSIĘBIORSTWO "UKRKABEL", "KABELNE NOWYNY", "PROJEKTNO-MONTAŻNE PRZEDSIĘBIORSTWO "UKRKABEL", "UKRTECHNOPLAST" i "ROSTECHNOPLAST".
Według materiałów sprawy organizator schematu, deputowany Wiktor Bondar, mówił Ostapowi Doskiczowi o kontraktach na pięć lat oraz o tym, że zakład funkcjonuje dzięki jego kontraktom. Ostap Doskicz i jego brat Jurij Doskicz mieli "przejadać pieniądze", które Bondar dostarczał.
Wysocy urzędnicy
Jak wynika z materiałów sądowych, w sprawie pojawiają się także nazwiska najwyższych rangą urzędników ukraińskich. Chodzi o szefa Biura Prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka oraz jego zastępcę Ołeha Tatariowa. Podczas wyboru środka zapobiegawczego wobec Artema Szilo, prokurator ujawnił, że organizatorzy schematu w rozmowach wymieniali nazwiska czołowych urzędników Kancelarii Prezydenta: "Szilo to twardziel, chodzi do Tatariowa i Jermaka", jak podaje Centrum Przeciwdziałania Korupcji. Kancelaria Prezydenta pojawia się również w rozmowach deputowanego Wiktora Bondara. Miał on prosić kancelarię o "bezpośrednią współpracę": "Przychodzę do biura, pytam, czy mogę bezpośrednio. Chcecie, żebyśmy tak pracowali? Nie, wszystko przez Szilo".Materiały te mogą wskazywać, że Kancelaria Prezydenta miała wiedzę na temat schematów w "Ukrzaliznyci", a nawet mogła czerpać z nich korzyści za pośrednictwem funkcjonariusza SBU i byłego doradcy Kancelarii Prezydenta, Artema Szilo.
Zdjęcie: Oleg Tatrow i Andrij Jermak
Ponadto w sprawie mogą pojawiać się również inni wysokiej rangi urzędnicy, w tym minister infrastruktury Władysław Kryklij (pełnił funkcję ministra od sierpnia 2019 do maja 2021 roku), a także minister do spraw strategicznych gałęzi przemysłu Ukrainy (2023–2024), były prezes zarządu Ukrzaliznyci (2022–2023) Ołeksandr Kamyszyn, który od 2023 roku jest również członkiem Sztabu Naczelnego Wodza.
Zdjęcie: Władysław Kryklij

Z materiałów rozpraw sądowych wynika, że w listopadzie 2019 roku poseł Wiktor Bondar zwrócił się do ówczesnego ministra infrastruktury Władysława Kryklija z prośbą o unieważnienie publicznych przetargów na zakup kabli przez Ukrzaliznycię – miało to na celu uniemożliwienie udziału konkurencji w przetargach. Podczas rozprawy sądowej wspomniano również, że poseł Wiktor Bondar miał powiązania z kierownictwem Ukrzaliznyci, a w tym kontekście pojawiło się nazwisko prezesa zarządu przedsiębiorstwa (a później ministra do spraw strategicznych gałęzi przemysłu) Ołeksandra Kamyszyna.
Zdjęcie: Ołeksandr Kamyszyn

Schematy defraudacji i prania pieniędzy na prawie 400 milionów
W wyniku schematów defraudacji Ukrzaliznycia straciła co najmniej 240 milionów hrywien. Wiadomo, że ponad 155 milionów hrywien zostało zalegalizowanych poprzez zakup nieruchomości oraz usługi salonów kosmetycznych. Łącznie udział w schematach podejrzewa się 19 osób.
Z danych prokuratury wynika, że poseł Wiktor Bondar i biznesmen Kotlar rzekomo zorganizowali grupę przestępczą już w latach 2019-2021. Mieli oni dopuszczać się przestępstw polegających na defraudacji środków Ukrzaliznyci poprzez sprzedaż państwowej spółce towarów po zawyżonych cenach za pośrednictwem powiązanych firm.
Śledczy uważają, że jesienią 2021 roku funkcjonariusz SBU Artem Szyło miał stworzyć odrębną zorganizowaną grupę przestępczą do wyprowadzania środków Ukrzaliznyci – to właśnie ją organy antykorupcyjne nazwały „back-officem”. Do tej grupy Szyło wciągnął biznesmena Ołega Melnyka, przedsiębiorcę Ihora Butanowa oraz urzędnika Ukrzaliznyci Ołeksija Onysymiuka.
W październiku-listopadzie 2021 roku grupa Szyły i grupa Bondara-Kotlara miały rzekomo dojść do porozumienia w sprawie wspólnego popełniania przestępstw. Szyło miał zapewniać wsparcie w dostarczaniu towarów do Ukrzaliznyci po zawyżonych cenach. W zamian poseł Bondar i jego wspólnik Kotlar mieli przekazywać „prowizję” w wysokości 5-7% od przywłaszczonych środków.
Po przejęciu pieniędzy przez firmy kontrolowane przez Bondara, część środków z kont ich przedsiębiorstw (TOV „Torgowy Dim Ukrkabel” i TOV „Torgowy Dim Kabelcentr”) była przelewana na konta firm związanych z grupą Szyły (TOV „Torgowy Dim Metropolis” i TOV „Budalians Kompania”).
Poniżej szczegółowo opisujemy schematy grupy Bondara-Szyło według organów ścigania.
Schemat 1: Zawyżone ceny kabli i przewodów (straty 140 mln UAH)
Z danych NABU wynika, że w latach 2021-2022 grupa posła Bondara wygrywała przetargi na dostawę kabli i przewodów dla Ukrzaliznyci. Ceny tych produktów były zawyżone o 30-60%, a konkurenci byli eliminowani z postępowań przetargowych pod zmyślonymi pretekstami. W tym procederze udział mieli brać poseł Bondar, funkcjonariusz SBU Szyło, biznesmen Kotlar oraz siedem innych osób.
Śledztwo wykazało, że członkowie grupy Szyły nieformalnie kontrolowali Ukrzaliznycię i za określony procent wartości kontraktów mogli zapewnić zwycięstwo wskazanym firmom, w tym firmom kontrolowanym przez Bondara.
„Według detektywów, poseł Ukrainy oraz jego wspólnicy, przedsiębiorcy, opracowali schemat dostarczania produktów dla Ukrzaliznyci po zawyżonych cenach. W tym celu weszli w zmowę z członkami innej zorganizowanej grupy, kierowanej przez nieetatowego doradcę szefa Biura Prezydenta Ukrainy, pierwszego zastępcę szefa departamentu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, do której należeli także urzędnicy Ukrzaliznyci. Działając jako swego rodzaju „back-office” spółki, członkowie drugiej grupy zorganizowanej nieformalnie kontrolowali jej działalność i mogli za określony procent wartości kontraktu zapewnić zwycięstwo w przetargach kontrolowanym przez nich firmom.”
Organy ścigania uważają, że firmy kontrolowane przez Bondara składały wnioski przetargowe, a konkurenci byli dyskwalifikowani pod zmyślonymi pretekstami. Ostatecznie przetargi wygrywały firmy Bondara, oferując produkty po znacznie zawyżonych cenach.
„W rezultacie, w latach 2021-2022, w przetargach Ukrzaliznyci na dostawę kabli i przewodów nielegalnie wygrały firmy kontrolowane przez przedsiębiorcę. Podczas przetargów, za pomocą urzędników AТ „Ukrzaliznycia”, te firmy koordynowały swoje działania i różnymi metodami zawyżały oczekiwaną cenę produktów. W ten sposób Ukrzaliznycia zawarła umowy z firmami kontrolowanymi przez przedsiębiorcę, które dostarczyły produkty po cenach wyższych niż rynkowe”
Zdjęcie: schemat przetargów Ukraińskich Kolei według wersji NABU.

Schemat 2: Transformatory po podwójnej cenie (straty 99,9 mln UAH) oraz powiązania z Białorusią
Z danych śledztwa wynika, że w latach 2022-2024 Ukraińska Kolej zakupiła transformatory mocy po cenach dwukrotnie wyższych niż rynkowe. Zwycięzcą przetargu została firma powiązana z białoruskim przedsiębiorcą, który miał kontakty z rosją.
Szilo rzekomo osobiście ingerował w proces zakupu, wysyłając do Ukraińskich Kolei listy z SBU z ostrzeżeniami o "zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego" ze strony innych dostawców. Jako pracownik SBU, Szilo całkowicie zignorował powiązania firmy dostawcy z państwem-agresorem.
„W czerwcu-grudniu 2022 roku lider grupy, poprzez kontrolowane osoby w Ukraińskich Kolejach, zapewnił wybór wcześniej wyznaczonej firmy dostawcą transformatorów mocy po zawyżonej cenie. Firma była kontrolowana przez obywatela Białorusi. Lider grupy zorganizował przygotowanie i wysłanie do Ukraińskich Kolei listu 'W sprawie zagrożeń dla bezpieczeństwa państwowego', który stał się podstawą odrzucenia ofert innych uczestników przetargu, oferujących znacznie korzystniejsze warunki cenowe. Jednak prawdziwym zagrożeniem było to, że zignorowano obywatelstwo kontrolera firmy oraz jego powiązania z RF. Zwycięzca przetargu, poprzez zarejestrowaną w Bułgarii firmę pośredniczącą, zakupił transformatory od producenta w Uzbekistanie i odsprzedał je Ukraińskim Kolejom po sztucznie zawyżonej cenie”
Wśród podejrzanych w tej sprawie znajduje się 10 osób, w tym Artem Szilo, jego były podwładny Aleksander Kowaljuk, były urzędnik Ukraińskich Kolei Ołeksij Onysymiuk oraz inni.
Schemat 3: Legalizacja 155 mln UAH przez fikcyjne usługi i nieruchomości
Środki uzyskane w wyniku przestępczej działalności zostały zalegalizowane poprzez fikcyjne firmy Szilo. Oprócz tradycyjnego zakupu elitarnych nieruchomości — penthouse'ów, mieszkań i obiektów komercyjnych na podstawione osoby, do obrotu pieniędzmi wykorzystywano nawet salony piękności. W ten sposób Szilo ze wspólnikami udało się zalegalizować ponad 155 milionów hrywien.
„Lider 'back-office' Ukraińskich Kolei w latach 2021-2023 zalegalizował środki uzyskane w wyniku realizacji machinacji. Przelewał je na konta kontrolowanych osób fizycznych i prawnych pod pretekstem opłacenia usług 'salonów piękności', a także zakupił na podstawione osoby elitarną nieruchomość (penthouse, mieszkania, domy, nieruchomości komercyjne) o łącznej wartości ponad 155 mln UAH. W tej sprawie podejrzany został lider zorganizowanej grupy przestępczej oraz zaufany agent nieruchomości”
Wielkość i zasięg schematów: jak korupcja podważyła państwo od środka
Krzywdy wyrządzone przez kradzież setek milionów hrywien z Ukraińskich Kolei to nie tylko przestępczy przypadek. To przypadek, który ujawnia systemowe problemy ukraińskiego systemu władzy i sprawiedliwości: zbliżenie polityków z służbami specjalnymi, wykorzystanie bezpieczeństwa narodowego jako narzędzia nacisku oraz zagrożenie infiltracją krytycznej infrastruktury przez wrogie państwa.
Uczestnicy machinaacji, jak wynika z dochodzeń, mieli polityczne wsparcie w parlamencie i SBU, co pozwalało im działać bezkarni przez lata. A zakup przez Ukraińską Kolej od firmy białoruskiej, powiązanej z państwem-agresorem, stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego z powodu możliwego wpływu służb specjalnych Rosji na strategiczne obiekty Ukrainy.
Straty dla Ukraińskich Kolei
Korupcyjny schemat spowodował straty dla państwa na ponad 240 milionów hrywien — pieniądze, które mogły zostać przeznaczone na rozwój infrastruktury. Ukraińska Kolej to firma strategiczna, która zapewnia nie tylko transport pasażerów i towarów, ale także odgrywa ważną rolę w logistyce wojskowej podczas wojny. Korupcja w zamówieniach publicznych bezpośrednio podważała jej stabilność finansową i mogła wpłynąć na zdolności obronne kraju.
W wyniku machinacji grup Szilo i Bondara, pieniądze, które miały trafić na modernizację taboru, infrastrukturę i bezpieczeństwo przewozów, trafiały do kieszeni korupcyjnych.
Korupcja w służbach mundurowych
Jednym z najbardziej niepokojących aspektów tej sprawy jest wykorzystanie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) jako narzędzia do realizacji korupcyjnego schematu. Artem Szilo, pełniąc funkcję w SBU, wysyłał do Ukraińskich Kolei fałszywe oficjalne listy z ostrzeżeniami, że niektóre firmy „są powiązane z Rosją” lub „stanowią zagrożenie dla infrastruktury krytycznej”. Po otrzymaniu takich listów, komisje przetargowe były zmuszone do dyskwalifikowania uczestników, nawet jeśli oferowali znacznie korzystniejsze warunki. W obronie Szilo jego prawnicy twierdzą, że nie przygotowywał on tych listów osobiście, a same listy miały jedynie charakter rekomendacyjny.
Podobne schematy z udziałem funkcjonariuszy SBU podważają zaufanie do organów ścigania, służb specjalnych i tworzą poczucie bezkarności wśród służb mundurowych. Wykorzystanie przez Artema Szilo SBU jako narzędzia dla własnych korzyści stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i może osłabić zdolności obronne kraju w czasie wojny.
Białoruski ślad i ryzyko ingerencji rosji
Jeden z epizodów schematu związany jest z zakupem transformatorów od firmy, którą kontrolował obywatel Białorusi mający powiązania z Rosją. Stwarza to potencjalną możliwość infiltracji rosyjskich struktur w krytyczną infrastrukturę Ukrainy poprzez korupcyjne schematy.
Wyjaśniamy szczegóły.
Transformatory to urządzenia elektroenergetyczne, które przekształcają napięcie do zasilania sieci trakcyjnej, sygnalizacji, komunikacji i oświetlenia. Zapewniają stabilną pracę elektrycznych pociągów, zmieniając wysokie napięcie z linii magistralnych na bezpieczniejsze dla urządzeń. Bez sprawnych transformatorów ruch pociągów elektrycznych staje się niemożliwy, a jakiekolwiek awarie mogą prowadzić do wypadków lub zatrzymania pociągów na liniach.
Zatem machlojki związane z ich zakupem i nabyciem od firmy kontrolowanej przez obywatela jednego z państw-agresorów nie tylko szkodzą budżetowi, ale również bezpośrednio zagrażają bezpieczeństwu transportu. Należy również uwzględnić fakt, że Ukraińska Kolej odgrywa kluczową rolę w zapewnianiu obronności kraju.
Reputacyjne skutki dla Ukrainy
Sprawa o schematach korupcyjnych w Ukraińskich Kolejach z udziałem posła, pracowników UZ, pracownika SBU oraz osób związanych z najwyższymi kręgami władzy może stać się powodem do przeglądu programów pomocy międzynarodowej. Zachodni partnerzy mogą zwiększyć nacisk na ukraińską władzę, żądając rzeczywistych wyników w walce z korupcją.
Główne podejrzenia
Śledztwo NABU i SAP stało się przełomowym przypadkiem w reformie zamówień publicznych. Aresztowanie aktywów uczestników schematów na kwotę 1,4 miliarda hrywien to sygnał, że korupcjoniści mogą stracić wszystko, nawet jeśli przez lata czuli się nietykalni. Obecnie sprawa Szilo-Bondara została już przekazana do sądu, a bezpośredni organizatorzy i uczestnicy machinacji otrzymali podejrzenia i zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze.
Artem Szilo otrzymał podejrzenie na podstawie art. 27 cz. 3 (organizowanie grupy przestępczej), art. 191 cz. 5 (przywłaszczenie, kradzież lub przejęcie mienia na dużą skalę, co spowodowało poważną szkodę dla interesów państwowych), art. 263 cz. 1 (nielegalne posiadanie broni palnej). Został zatrzymany 2 kwietnia 2024 roku, ale niemal od razu wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 30 milionów hrywien, z zobowiązaniem do noszenia elektronicznej opaski.
Zdjęcie: Artem Szilo w sądzie

Dlatego eksperci wyrażają wątpliwości co do rzeczywistego ukarania dla Shylo. Politolog Wiktor Nebożenko zauważa, że Shylo należy do kategorii "nietykalnych" i ma powiązania z jednym z asystentów szefa Kancelarii Prezydenta, co może zapewnić mu ochronę. Politotechnolog Witalij Bala dodaje, że na Ukrainie często zatrzymuje się urzędników, ale nie ma rzeczywistych rezultatów, zwłaszcza gdy chodzi o osoby bliskie władzy.
Wiktor Bondar - posłowi ogłoszono podejrzenie na podstawie artykułów 27 część 3 (organizacja grupy przestępczej) i 191 część 5 (przywłaszczenie, kradzież lub zagarnięcie mienia w dużych rozmiarach) Kodeksu karnego Ukrainy. W lutym 2025 roku sąd zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego wobec Wiktora Bondara w postaci aresztu na 60 dni z możliwością wpłacenia kaucji w wysokości 100 milionów hrywien. Ponieważ kaucja nie została wpłacona, Bondar pozostał w areszcie.
Zdjęcie: WiktorBondar w sądzie ( z lewej strony)

Włodzimierz Kotliar - przedsiębiorca z obwodu Chmielnickiego, otrzymał podejrzenie na podstawie artykułów 27 część 3 (organizacja grupy przestępczej) oraz 191 część 5 (przywłaszczenie, kradzież lub zagarnięcie mienia w dużych rozmiarach) Kodeksu karnego Ukrainy. Kotliar został aresztowany, z możliwością wpłacenia kaucji w wysokości 100 mln hrywien.
Społeczeństwo oczekuje sprawiedliwego procesu sądowego, aby takie przypadki nie pozostawały bez należytej uwagi i ukarania. Jeśli postępowanie sądowe zakończy się sprawiedliwymi wyrokami, będzie to krok w stronę rzeczywistej zmiany kultury bezkarności na Ukrainie. Jednak jeśli proces się opóźni lub zakończy się niepowodzeniem w sądach, może to podważyć zaufanie społeczne do instytucji antykorupcyjnych.