Otoczenie Zełenskiego zareagowało na decyzję Trumpa o skróceniu ultimatum dla putina

Decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa, by nie czekać do końca sierpnia – kiedy upływa jego 50-dniowe ultimatum dla putina – i wcześniej wprowadzić wtórne taryfy celne wobec rosji, jest jasnym sygnałem dla Moskwy.

Poinformowali o tym szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak na Telegramie oraz szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Kowalenko.

– Dziękujemy prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi za zdecydowaną postawę i czytelny sygnał: pokój przez siłę – podkreślił Jermak.

Przypomniał, że Trump zapowiedział skrócenie terminu, który dał rosyjskiemu dyktatorowi władimirowi putinowi na zakończenie wojny, ponieważ odpowiedź ze strony Moskwy jest już oczywista.

– Putin rozumie tylko siłę – i ten przekaz został wyraźnie i głośno wypowiedziany. To zasada, którą w pełni podziela prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – dodał szef Biura Prezydenta.

Jak zauważył szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, deklaracja Trumpa pokazuje, że w Stanach Zjednoczonych rozumie się, iż putin nie zamierza kończyć wojny – i że trzeba będzie go powstrzymać siłą.

Wcześniej prezydent Trump oświadczył, że jest rozczarowany putinem i nie widzi sensu czekać pełnych 50 dni, które pierwotnie przeznaczył na zawarcie porozumienia pokojowego między rosją a Ukrainą.

Przypomnijmy, że Trump dał putinowi 50 dni na zakończenie działań wojennych przeciwko Ukrainie, zapowiadając, że w przypadku niewywiązania się z ultimatum zostaną wprowadzone surowe sankcje wobec rosji. Sankcje wtórne mają objąć również państwa kupujące rosyjską ropę – przede wszystkim Chiny, Indie i Turcję. W szczególności mają one dotknąć Chin, które aktywnie wspierają rosyjski reżim. Może to jednak skomplikować sytuację w związku z toczącymi się rozmowami pomiędzy USA a Chinami.

Prezydent USA Donald Trump może doprowadzić do zakończenia wojny w Ukrainie jeszcze przed końcem 2025 roku, jeśli spełni swoją zapowiedź dotyczącą wprowadzenia surowych sankcji gospodarczych wobec krajów kupujących rosyjskie surowce energetyczne.

Prezydent Wołodymyr Zełenski uważa, że Donald Trump ma możliwość zmuszenia rosyjskiego dyktatora putina do zakończenia wojny przy pomocy presji ekonomicznej.